Ruch ku dwunastce?
- Utworzono: środa, 16, marzec 2016 19:50
Po wydarzeniu
Wczesnym rankiem sugerowaliśmy, że jest nader możliwe, iż wykres eurodolara odbije od obszaru wsparcia (tj. od okolic 1,1060-80) w stronę 1,12 – tzn., że może się tak stać po ogłoszeniu decyzji i komunikatu FOMC.
Ruch ten miał być uzasadniony tak ewentualną gołębią postawą FOMC i Janet Yellen, jak i czynnikiem technicznym, czyli po prostu tym, że wsparcie powinno zadziałać i umożliwić realizację zysków w obrębie konsolidacji 1,1060 – 1,12 (tak mniej więcej można określać zakres wahań z ostatnich paru dni). Faktycznie, tak się stało, choć oczywiście sytuacja jest jeszcze trochę napięta i dopiero następne godziny pokażą, na ile wykonane ruchy są trwałe.
W każdym razie, gdy piszemy te słowa, eurodolar waha się w zakresie 1,1180 – 1,12. FOMC oczywiście nie podniósł stóp. W komunikacie czytamy o tym, że stopniowo rosła w ostatnim czasie aktywność ekonomiczna w USA, ale równocześnie inflacja wciąż jest poniżej celu, powinna też pozostać niska w najbliższym czasie, a poza tym nadal istnieją globalne czynniki ryzyka gospodarczego i finansowego. Stopa funduszy federalnych zapewne pozostanie przez jakiś czas poniżej poziomów, które miałyby być osiągnięte w dalszym terminie.
W grudniu mediana prognoz członków FOMC, jeśli chodzi o dynamikę PKB na rok 2016, wynosiła 2,4 proc., na rok 2017 było 2,2 proc. Teraz to odpowiednio 2,2 proc. i 2,1 proc. Mediana prognoz dla stopy funduszy zakładała w grudniu 1,4 proc. na rok 2016 – teraz to 0,9 proc. docelowo. Dla roku 2017 spadła z 2,4 proc. do 1,9 proc. Na grudniowych dot-chartsach był głos za zakresem 2 – 2,25 proc. w roku 2016, teraz już go nie ma, maksimum to cztery głosy za 1,25 – 1,50 proc.
Swoją drogą, pojawił się też dziś dość słaby odczyt dynamiki produkcji przemysłowej USA za luty – miało być -0,2 proc. m/m, było -0,5 proc. Inflacja CPI w relacji rocznej przebiła lekko prognozę, miało być 0,9 proc., był 1 proc.
Generalnie wymowa posiedzenia FOMC jest dość gołębia, ale jeśli następne godziny nie przyniosą dramatycznych przetasowań, to zasadnicza konsolidacja, zarysowana wcześniej, ma szansę się utrzymać.
Na rynku polskim
Na EUR/PLN ruchy nie są dramatyczne, mamy ok. 4,2940. To w sumie całkiem korzystne, choć eurodolar rośnie – a przecież przy znacznie niższym eurodolarze notowano dziś rano na EUR/PLN test oporu na 4,3120-30. Innymi słowy, nie zadziałała korelacja pt. "mocne euro na głównej parze – to mocne euro w ogóle, w tym i do złotego". Przeciwnie, rynek widocznie uznał, że odłożenie w czasie zacieśniania polityki przez Fed to jednak szansa dla takich walut jak złoty. Wiadomo – skoro na wyższe oprocentowanie dolara trzeba zaczekać, to można ten czas spożytkować na podbijanie PLN.
Na USD/PLN tym bardziej więc radzimy sobie nieźle. Jest 3,8320, przebijane są dołki z ostatnich dni, co teoretycznie może oznaczać nawet otwarcie drogi gdzieś do rejonu 3,64 – 3,66 (czego jednak jeszcze nie przesądzamy). Dane o zatrudnieniu i wynagrodzeniu za luty wypadły dobrze: wynagrodzenia wzrosły r/r o 3,9 proc. (prognoza 3,8 proc.), zatrudnienie o 2,5 proc. (prognoza 2,4 proc.).
Tomasz Witczak
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5086 gości