• WIG
  • WIG20
  • WIG30
  • mWIG40
  • WIG50
  • WIG250
WALUTY
WSKAŹNIKI MAKRO
SymbolWartość
Inflacja CPI16.6%
Bezrobocie5.0%
PKB1.4%
Stopa ref.5.75%
WIBOR3M5.86%
logo sponsora
GIEŁDY - ŚWIAT
INDEKSY - POLSKA
TOWARY

Reklama AEC

A jednak złoty zaczyna tracić

Główna para po odczycie PKB
O 14:30 zaprezentowano odczyt dynamiki PKB Stanów Zjednoczonych za II kwartał – tj. rewizję wyniku wstępnego. Deflator PKB i PCE Core wpisały się w prognozy (+2,3 proc. k/k oraz +1,8 proc. k/k), ale wynik annualizowany przebił założenia. Miało być +1,3 proc., było +1,4 proc.

Druga wiadomość to wnioski o zasiłek – w minionym tygodniu było 254 tys., a spodziewano się 260 tys. Tak więc obraz był korzystny dla dolara – i rzeczywiście, krótko po 14:30 para zeszła na południe, nawet do 1,12. Z drugiej strony, zaraz potem nastąpiło odbicie i mamy obecnie 1,1230-35. Na razie to dzienne maksima. Ogólna sytuacja na wykresie pozostaje konsolidacyjna.

Ropa WTI była w minimach po 46,6 dolara za baryłkę, obecnie mamy 47,2 dolara. Generalnie cena wzrosła po wczorajszej decyzji OPEC o ograniczeniu produkcji do 32,5 mln baryłek dziennie.

Z Fed napłynął głos Dennisa Lockharta – który rzekł m.in., że jeśli tylko nadchodzące dane makro potwierdzą jego ogląd sytuacji, to pytaniem nie będzie, czy – ale kiedy Fed powinien podwyższyć stopy. Co więcej, nie powinno się z tym ruchem czekać zbyt długo. Dobrze byłoby, gdyby wykonano go na którymś z nadchodzących spotkań.


Co ze złotym?
USD/PLN generalnie idzie w górę, dziś był już przy 3,8480, jakkolwiek po zwyżce eurodolara w ostatnich godzinach złoty odrobił część strat, ale tylko część. Mamy aktualnie 3,8370-80.

Na EUR/PLN widzieliśmy wyjścia nawet do 4,3130. W naszej opinii wstępnie potwierdza to długoterminową tendencję, podobnie zresztą na USD/PLN, tj. tendencję wszczętą jeszcze głęboko w roku 2015. Minima są stopniowo coraz wyżej. Z drugiej strony, trend ów ma swoje słabe strony, jak choćby to, że maksima już tak ochoczo nie przyrastają, a wręcz przeciwnie.

W kraju istotną informacją jest swoisty awans Mateusza Morawieckiego. Przejął on kompetencje ministra finansów, zastępując Pawła Szałamachę. Co to może oznaczać? Cóż, ogólna koncepcja Morawieckiego w jakiejś mierze nawiązywać ma chyba do historii "azjatyckich tygrysów", a więc do protekcjonizmu i interwencjonizmu w generalnie kapitalistycznych realiach – po to, by państwo wspierało wielkie przedsięwzięcia, mające przeciągnąć gospodarkę na wyższy poziom rozwoju. Plan jest ambitny, ale gdy dwóch robi to samo, to nie musi być to samo. Na razie mamy dużo słów, a skutki są mało widoczne. Co więcej, tego rodzaju polityka z natury rzeczy kusi do podejmowania inwestycji nieopłacalnych, ale propagandowo skutecznych, a to w dłuższej perspektywie źle się odbija na gospodarce. Nie trzeba zresztą wcale być jakimś ultrasem wolnego rynku, by zdobyć się na taką refleksję.

 

Tomasz Witczak

FMC Management

  • Popularne
  • Ostatnio dodane

Kontakt z redakcją

 

 

 

Nasze Portale

         
 

 

   Multum Ofert znanywet.pl
  • Wzrosty
  • Debiuty
  • Spadki
  • Obroty
Walor Cena Zmiana



 

 

 

 

 

 

 

Walor Cena Zmiana



Walor Cena Zmiana Obroty (*)
(*) wartości w tys. zł.


Popularne artykuły

Nasza witryna używa plików cookies

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Zobacz naszą politykę prywatności

Zobacz dyrektywę parlamentu europejskiego

Zezwoliłeś na zapisywanie plików cookies na tym komputerze