Co w tym tygodniu pokieruje eurodolarem?
- Utworzono: poniedziałek, 20, marzec 2017 04:25
Obraz sytuacji
Na eurodolarze wczesnym rankiem (w poniedziałek 20 marca) notujemy kurs 1,0760. Generalnie więc para pozycjonuje się dość wysoko, choć po ostatnich wydarzeniach (tj. np. po podwyżce stóp przez Fed) notowano już kursy nieco wyższe.
Niewykluczone, że docelowy poziom wzrostów to ok. 1,0850 – za chwilę tam będzie przebiegać linia spadkowa, łącząca coraz niższe szczyty z 3 maja i 18 sierpnia 2016. W każdym razie taka perspektywa ma pewien sens, jeśli wierzyć w analizę techniczną.
A co z fundamentami? Jak wiadomo, rynek silnie wycenia koncept trzech podwyżek stóp na ten rok, czyli jeszcze dwóch, bo jedna z nich zrealizowana została w ostatnią środę. Zatem ten scenariusz nie brzmi już jakoś bardzo jastrzębio. Istotne jednak będzie to, czy przypadkiem nie zajdą jakieś zmiany w nastawieniu członków Fed, a także to, jak prezentować będą się przyszłe dane z USA.
Dziś po 18:00 naszego czasu publicznie wypowie się Charles Evans z Fed, natomiast danych makro raczej nie będzie (takich, które dotyczyłyby USA, niemniej o 8:00 mamy niemiecką inflację PPI). Jutro wystąpią William Dudley, Esther George i Loretta Mester (przy czym dwie ostatnie z tych osób, a zwłaszcza pani George, to ostre jastrzębie, tyle że obecnie bez prawa głosu w FOMC). W środę poznamy amerykańskie dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym, zaś w czwartek wnioski o zasiłek, ale wypowiedzą się wtedy Yellen i Kashkari, to powinno być ważniejsze. Kashkari ma nastawienie gołębie, nawet teraz nie chciał podwyżki stóp.
Piątek będzie istotnym dniem: zaczną napływać wtedy indeksy PMI dla przemysłu i usług różnych państw i regionów (Niemcy, Strefa Euro, USA), poznamy też amerykańskie zamówienia i do tego wystąpią Evans oraz Bullard. Jak widać, głosów z Fed w tym tygodniu nie zabraknie.
Na złotym
Dane makro z zeszłego tygodnia, dotyczące Polski, raczej rozczarowały, mowa np. o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. A co mamy w tym tygodniu? Na przykład w środę wskaźniki koniunktury konsumenckiej i gospodarczej, choć one nie powinny wstrząsnąć parami walutowymi. W czwartek poznamy bezrobocie i do tego protokół z lutowego zebrania RPP.
Euro-złoty jest przy 4,2860, co może się wydawać pewną zmianą w relacji do niedawnych wartości rzędu nawet 4,32 czy 4,35 – ale w gruncie rzeczy to nadal konsolidacja wokół "trzydziestki", tylko że badamy jej dolne ograniczenia. Podobnie na USD/PLN, gdzie mamy 3,9820. Prawdziwą zmianą byłoby zejście poniżej 3,9750, okolicy testowanej u progu lutego. Dość silni jesteśmy na funcie (4,93).
Tomasz Witczak
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5780 gości