Wczoraj Trump, dzisiaj Draghi
- Utworzono: czwartek, 27, kwiecień 2017 23:30
EBC – i tak, i tak
Na eurodolarze mamy dziś w nocy około 1,0855-75. Zasadniczo więc dolar jest mocniejszy niż w maksymalnych momentach wtorku i środy, ale równocześnie nie można mówić, by klarował się jakiś generalny, trwały ruch na południe. Sytuacja jest niepewna.
Ostatnio mieliśmy trzy istotne tematy: francuskie wybory (ruch eurodolara w górę, euforia, kupowanie wspólnej waluty), program podatkowy Trumpa (to było wczoraj, ruch pro-dolarowy, choć bez rewolucji) i wreszcie EBC (to dziś). Otóż wypowiedzi Mario Draghiego były w miarę gołębie – ale i w miarę jastrzębie... Z jednej strony potwierdził, że sytuacja gospodarcza jest w Strefie Euro całkiem niezła i coraz lepsza, ale z drugiej zapewnił, że na razie trzeba prowadzić stymulację monetarną w ramach QE. Mało tego, w razie czego można ją zwiększyć.
Euro nie mogło więc zbytnio zyskać, ale też nie zostało dramatycznie przecenione. To znaczy: nie zeszliśmy np. do 1,08 czy niżej. Rejon 1,0850 klaruje się jako wsparcie. Warto zresztą powiedzieć, że np. amerykańskie odczyty o zamówieniach wypadły dziś słabo, co z kolei nie mogło pomóc dolarowi.
Niejasna jest kwestia NAFTA. Najpierw media podawały wczoraj, że w kręgu Trumpa temat wyjścia z NAFTA jest postanowiony i ma to zostać szybko zrealizowane, potem te wiadomości zostały zdementowane przez czynniki oficjalne, a teraz z tej tezy i antytezy rodzi się synteza: Trump mówi, że doprowadzi do opuszczenia porozumienia przez USA, jeśli nie uzyska dobrych warunków.
Temat PLN
Na USD/PLN mamy dziś kurs 3,8820. To znaczy – dziś w nocy, bo w najlepszych momentach dnia byliśmy bliżej 3,86 (a notowano i 3,8930). Tu także mamy pewnego rodzaju pat. Z jednej strony jest możliwa (nie dziś, nie jutro, ale ogólnie w dłuższej, kilkunastodniowej perspektywie) bardziej solidna korekta w kierunku linii trendu spadkowego, wszczętej w połowie grudnia. Oznaczałoby to nawet za tydzień czy dwa dość odległe rejony rzędu 3,94 – 3,97. Z drugiej strony, tenże trend może się wtedy potwierdzić, a nawet może działać już teraz. Innymi słowy, perspektywa PLN, patrząc czysto technicznie, nie jest zła, szczególnie że złamano długoterminowe tendencje wzrostu pary, np. linię dołków 15 maja 2015 – 1 kwietnia 2016.
Na euro-złotym mamy dolne rewiry starej konsolidacji, tzn. notowania plasują się nieco powyżej 4,22. Na razie wygląda to nieźle, wsparciem na pewno jest 4,21, a ryzyko skoku (ponownego) ponad 4,26 znacząco się zmniejszyło. Na razie – bo oczywiście złoty w razie czego jest wrażliwy na wszelkie zawirowania. Faktem jest jednak, że i na tej parze mamy od połowy grudnia tendencję wzmacniania naszej waluty.
Tomasz Witczak
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5764 gości