• WIG
  • WIG20
  • WIG30
  • mWIG40
  • WIG50
  • WIG250
WALUTY
WSKAŹNIKI MAKRO
SymbolWartość
Inflacja CPI16.6%
Bezrobocie5.0%
PKB1.4%
Stopa ref.5.75%
WIBOR3M5.86%
logo sponsora
GIEŁDY - ŚWIAT
INDEKSY - POLSKA
TOWARY

Reklama AEC

Na głównej parze jeszcze wyżej

Do niedzieli
Niedziela 7 maja jest kluczowa z oczywistego względu – to wtedy mamy drugą turę wyborów prezydenckich we Francji. Na rynku powszechnie się uważa, że starcie to wygra Macron, a więc – że pokona panią Le Pen.

Powinno to oznaczać euforię na rynkach, ale wydaje się, że ta euforia już trwa, już jest realizowana. Paradoksalnie może się więc okazać, że zwycięstwo Macrona w znaczący sposób jej nie powiększy, a może nawet zaobserwujemy wtedy pierwsze oznaki sprzedawania aktywów, tzn. np. spadek eurodolara. Naturalnie jeżeli wygra Le Pen, to redukcje pojawią się na pewno, a cała atmosfera będzie paniczna.

Na razie eurodolar dobija do 1,10. Rynek nie przejmuje się ani tym, że środowy komunikat FOMC był relatywnie jastrzębi, ani tym, że Trump przepchnął Trumpcare przez Izbę Reprezentantów, ani nawet tym, że dzisiejsze dane z rynku pracy USA wypadły bardzo przyzwoicie, a bezrobocie zeszło do 4,4 proc., licząc według miary, która nie uwzględnia np. osób nie szukających już zatrudnienia albo pracujących w niepełnym wymiarze. Zresztą, warto mieć na uwadze, że choć dane o przyroście zatrudnienia przebiły prognozy, to jednak wyniki marcowe wyraźnie obniżono, tak więc ostateczny obraz za oba miesiące wzięte razem nie jest aż tak piorunujący.

Dzisiejsze wystąpienia przedstawicieli Fed nie są zbyt emocjonujące: Fischer mówił ogólnie o zasadach polityki pieniężnej i teorii ekonomii, a np. Janet Yellen o udziale kobiet w gospodarce. Tak więc rynek żyje raczej Francją, ostro spekulując na rzecz Macrona. Od strony technicznej potwierdza się w ten sposób to, że od początku stycznia mamy na eurodolarze klarowny trend wzrostowy. Warto pamiętać, że od blisko 2,5 roku wykres biegnie w szerokiej konsolidacji od ok. 1,04 do 1,17. Faza spadkowa od szczytu z 3 maja 2016 została już chyba ostatecznie pokonana, choć można jeszcze resztką sił wierzyć w linię maksimów 3 maja – 9 listopada. Jeśli tak, to właściwie teraz ją testujemy. Owszem, ma szansę się jeszcze trochę utrzymać na zasadzie korekty, ale żeby przetrwała jako autentyczny pro-dolarowy trend... To wymagałoby czegoś więcej niż np. wycenione już podwyżki stóp. Cóż, pewnie pomogłaby w tym pani Le Pen – gdyby wygrała.


Na złotym
Euro-złoty lokuje się dziś na 4,2050. W gruncie rzeczy trwająca ponad miesiąc konsolidacja w rejonie 4,21 – 4,26 została już pokonana, choć oczywiście chwilamy do niej wracamy – np. dziś notowano taki powrót. Zależność między EUR/PLN i EUR/USD pozostaje ostatnimi czasy niejasna – dziś przy wysokim eurodolarze i traciliśmy, i zyskiwaliśmy do euro. Zakres wahań to 4,2025 – 4,2290. U dołu mieliśmy przedwczoraj 4,1865 jako minimum.

Tak na euro-złotym, jak i na dolar-złotym generalny trend jest od połowy grudnia spadkowy. Pokonano także wcześniejsze tendencje wzrostowe o charakterze silnie długoterminowym, biegnące od głębin roku 2015. Na USD/PLN notujemy już 3,8220. Nasze podejrzenie, że możemy dojść do 3,77 – 3,80 zapewne się sprawdzi, a pewnie i coś lepszego uda się ugrać, o ile wiatry polityczne nie zawieją w niekorzystną stronę. Wszystko to rzecz jasna modulo korekty, które zawsze mogą (albo i muszą...) się przydarzyć.

 

Tomasz Witczak

FMC Management

  • Popularne
  • Ostatnio dodane

Kontakt z redakcją

 

 

 

Nasze Portale

         
 

 

   Multum Ofert znanywet.pl
  • Wzrosty
  • Debiuty
  • Spadki
  • Obroty
Walor Cena Zmiana



 

 

 

 

 

 

 

Walor Cena Zmiana



Walor Cena Zmiana Obroty (*)
(*) wartości w tys. zł.


Popularne artykuły

Nasza witryna używa plików cookies

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Zobacz naszą politykę prywatności

Zobacz dyrektywę parlamentu europejskiego

Zezwoliłeś na zapisywanie plików cookies na tym komputerze