To i owo z Eurolandu
- Utworzono: wtorek, 06, czerwiec 2017 06:30
Sentix i sprzedaż
To i owo z Eurolandu to dziś właśnie dwa odczyty, o których mowa w podtytule. To znaczy: o 10:30 poznamy indeks Sentix, zaś o 11:00 kwietniowe dane o sprzedaży detalicznej. Sentix to indeks syntetyczny, wyliczany w punktach, a powstający na podstawie ankiet przeprowadzanych w środowisku inwestorów grających na różnych instrumentach. Sprzedaż będzie z kolei podana w formie dynamiki miesięcznej (prognoza +0,2 proc.) i rocznej (prognoza +2,3 proc.).
Eurodolar lokuje się obecnie na 1,1265. Szczególnego przełomu nie ma. Z jednej strony są problemy z wzmocnieniem dolara, z drugiej – euro też napotyka swoje ograniczenia. Rynek czeka zresztą na czwartek, kiedy to będziemy mieć posiedzenie EBC, a w związku z tym projekcje makro, decyzję o oprocentowaniu i wreszcie rzecz najważniejszą, tj. konferencję prasową. Jest pewna szansa, że przekaz EBC i Mario Draghiego stanie się odrobinę mniej gołębi. Wiadomo jednak, że sam Draghi idzie raczej torem luźnej polityki, inaczej może niż życzyliby sobie tego Niemcy pokroju Weidmanna (szefa Bundesbanku) i Schaeuble (szefa resortu finansów).
Para GBP/USD sytuuje się na 1,2925, a jeszcze kilka dni temu bywała i poniżej 1,28. Na GBP/EUR mamy 1,1475, w ostatnich dniach bywały tu kursy nieco wyższe – i nieco niższe. Im wyżej są te pary, mocniejszy funt.
Na złotym
Funta na forexie kupować i sprzedawać można za ok. 4,8015 zł, zatem złoty stracił trochę w stosunku do najlepszych poziomów z początku czerwca czy finału maja, gdy było momentami 4,77. Co do dolara, to mamy 3,7150, zaś na euro-złotym 4,1850. Proces umacniania PLN do tych dwóch walut, zapoczątkowany w grudniu 2016, powoli przygasa. Oczywiście może być to wstęp do jakiejś nowej fazy, ale tu trzeba powiedzieć dwie rzeczy. Po pierwsze, po drodze mogłaby się przydarzyć poważniejsza korekta – i wówczas jeszcze późniejsza, ponowna aprecjacja startowałaby z relatywnie wysokich poziomów. Po drugie, my co prawda zakładamy en general, że eurodolar jeszcze wzrośnie, ale w jednoznaczny sposób pomogłoby to złotemu tylko na USD/PLN. Na euro-złotym sytuacja jest złożona: jeśli wzrost eurodolara będzie interpretowany jako zwyżka wartości euro w oczekiwaniu na ostrzejszą, mniej gołębią politykę EBC, to złoty niekoniecznie na tym zyska.
Tomasz Witczak
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5792 gości