Na razie bez przełomu
- Utworzono: środa, 14, czerwiec 2017 00:00
Temat euro i dolara
Indeks ZEW w Niemczech rozczarował – było tylko 18,6 pkt, gdy rynek oczekiwał wzrostu z 20,6 pkt do 21,5 pkt. Indeks ten uchodzi za dość istotny miernik kondycji niemieckiej gospodarki, choć nie jest tak ceniony jako wskaźnik Ifo.
Publikacja nastąpiła o 11:00, wtedy eurodolar był w dzisiejszych maksimach, przy 1,1225. Zaraz potem spadł na niższe, ale i tak wyższe niż nad ranem, poziomy. Obecnie jest z grubsza przy 1,12. Po pierwsze, ZEW rozczarował. Po drugie, mocnego (względnie, względnie...) dolara uprawnia oczekiwanie na jutrzejszą decyzję Rezerwy Federalnej. Stopa procentowa zapewne (ale nie na pewno) zostanie podwyższona, pytanie – co dalej? Jaka będzie wymowa komunikatu Fed? Jeszcze na początku roku panowało przekonanie, że w 2017 będą trzy podwyżki, nawet dość mocno to wyceniano. Potem temat się trochę rozmył, pojawiła się niepewność co do danych makro, pojawiły się rozmaite kłopoty Trumpa czy to z oskarżeniami o niedozwolone naciski, czy to z przepychaniem ustaw i projektami reform. Ostatnie payrollsy rozczarowały. Część osób w FOMC mówi z kolei o potrzebie rozpoczęcia redukcji bilansu. W zasadzie to też jest działanie pro-dolarowe, ale rynek interesuje się bardziej wysokością stóp, a nie jest pewne, czy Fed chciałby oba działania prowadzić równolegle – bardzo możliwe, że nie.
Na złotym
Na funcie straciliśmy, ale cóż – korekty przyszedł czas. Mieliśmy ruch z 4,7365 do 4,7740. Dobrych kilka groszy, niemniej złoty i tak jest rewelacyjnie silny w relacji do brytyjskiej waluty. Gdzie te czasy, gdy funt odruchowo kojarzył się z pięciozłotówką?
Na euro-złotym mamy 4,1920. Widać, że trwają próby kontynuowania tendencji wzrostowej, która zrodziła się w maju, po uprzednim dotknięciu dołka na 4,1515. O powrót do tego dołka będzie ciężko. Nawet spadek eurodolara, o ile nastąpi, nie musi być tu motorem – bo jeśli będzie oznaczał wiarę w wyższe stopy w Stanach, to wówczas nie powinniśmy odbierać tego jako czegoś pro-złotówkowego.
Na USD/PLN mamy 3,74, sytuacja jest spokojna, ruchy obejmowały dziś raczej wąski zakres 3,7340 – 3,7470. Tutaj pomocą byłby wzrost eurodolara. Generalnie dopuszczamy myśl o takim wzroście, trochę z powodu przekonania, że EBC prędzej czy później (no właśnie, później) zaostrzy politykę, a trochę z powodu techniki – od 2,5 roku mamy konsolidację 1,04 – 1,16 (w przybliżeniu), więc trochę do ugrania jeszcze zostało.
Tomasz Witczak
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5737 gości