Bez dramatycznych zmian
- Utworzono: czwartek, 19, październik 2017 22:00
Czy rzeczywiście?
Dzisiejszy zakres wahań eurodolar to ok. 1,1770 – 1,1860. W sumie całkiem sporo, tak więc tytuł naszego raportu może się wydawać niezbyt uzasadniony, szczególnie że kończymy przy 1,1820-30, powyżej poziomów porannych.
Ale oczywiście to są lokalne (czasowo) niuanse. Tak naprawdę od początku sierpnia mamy konsolidację w zakresie 1,1670 – 1,21 (mniej więcej). W okolicach 1,1860-80 zapewne można mówić o granicy dzielącej opisany obszar na parter i piętro. Tak więc: przełomu nie ma, choć euro zyskało.
Agencja Reutera podała dziś, że EBC na posiedzeniu 26 października ogłosi, że comiesięczny skup aktywów (operacja QE) w styczniu zostanie ograniczony z 60 mld EUR miesięcznie do 40 mld EUR. Ściślej mówiąc, większość analityków uważa, że tak będzie – i na ich opiniach bazuje Reuter's. Duża część sądzi, że program zostanie wydłużony do czerwca, wielu myśli też o wrześniu, a tylko 16 proc. zakłada przeciągnięcie "dodruku pieniądza" do końca roku 2018. Zapewne te informacje miały wpływ na wzmocnienie się euro – i nie pomógł świetny odczyt Philadelphia Fed z USA (27,9 pkt, oczekiwano 22 pkt). Zresztą, już np. wyprzedzający Conference Board wypadł poniżej prognozy i ujemnie.
Media spekulują w USA na temat tego, za kim opowie się Trump, jeśli chodzi o stanowisko szefa Fed w nowej kadencji. Mówi się, że faworyci prezydenta to Jerome Powell oraz Kevin Warsh, a raczej nie Janet Yellen, nawet jeśli Trump jej nie wyklucza.
Słabo wypadły dane brytyjskie o sprzedaży detalicznej, za wrzesień uzyskano tylko -0,8 proc. m/m oraz +1,2 proc. r/r, oczekiwano -0,2 proc. m/m oraz +2 proc. r/r. Zarazem p. Cunliffe z Banku Anglii powiedział, że na razie nie widać zbyt wielkich oznak inflacji w GB, a stopy co prawda powinny wzrosnąć, ale nie jest pewne kiedy, bo nie do końca wiadomo, kiedy wypełni się sierpniowa prognoza inflacyjna. W tej sytuacji GBP/EUR poszedł w dół, z 1,12 do 1,1120. GBP/USD też ruszył na południe, co prawda po 12:00 odbił na północ, ale finalnie powrócił do dołków na 1,3150 i niżej.
Nasz złoty
Euro-złoty wahał się w rejonie 4,23 – 4,2440. Tak więc – bez przełomu, z pewną chęcią osłabienia PLN, ale ostatecznie raczej pośrednio, bo mamy 4,2360. Trochę konsternacji wprowadziły niedawne dane makro o wynagrodzeniach, zatrudnieniu i produkcji przemysłowej oraz budowlanej – były dobre, ale... nie tak dobre, jak zakładano. Rynek stawiał prognozy wysoko, w końcu mamy nasze prosperity, na fali którego dobre są też notowania partii rządzącej.
USD/PLN jest na poziomie 3,58 – schodził do 3,57, ale był i przy 3,60. Generalnie jednak złoty się dziś wzmocnił w relacji do dolara, co nie dziwi w kontekście głównej pary.
Tomasz Witczak
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5734 gości