Nothing special

Wątek eurodolarowy
Wykres eurodolara zakreślił dziś maksima przy 1,1675 oraz minimum nieco poniżej 1,1640. Nie był to jakiś szczególnie szeroki zakres wahań, trudno też mówić o przełomie. Okolica 1,1670-80, dawniej będąca dolnym ograniczeniem sierpniowo-wrześniowo-październikowej konsolidacji, wytrwała jako opór. Tym samym utrzymał się konsolidacyjny kształt wykresu, obowiązujący od grubo ponad dwóch tygodni.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy ogłosił dziś, że zdaniem jego analityków gwałtowny, nieuporządkowany Brexit prawdopodobnie doprowadzi(łby) do wyraźnie niższego wzrostu gospodarczego tak w Strefie Euro / UE, jak i w Wielkiej Brytanii. Cóż, nie jest to specjalnie oryginalna wypowiedź, podobnie jak sugestia, że banki centralne krajów europejskich powinny być gotowe do stopniowego wyłączania programu luzowania monetarnego w miarę wzrostu płac.

Na EUR/GBP dzisiejszy zakres to 0,8870 – 0,8920 (w przybliżeniu), dzień dogasa w połowie tego obszaru. Na USD/GBP jest 0,7625. Uwaga: obie pary wystartowały z luką po piątkowej sesji i choć dziś klimat na wykresach był konsolidacyjny, to jednak niemal wszystko działo się powyżej szczytów z 10 listopada, nie mówiąc o minimach. Czyli funt się niewątpliwie osłabił. Wiązało się to m.in. z informacjami "The Sunday Times" o tym, że aż 40 torysów, będących członkami parlamentu, jest gotowych wyrazić wotum nieufności wobec pani premier May. Tymczasem rozmowy brexitowe ciągną się i ciągną bez klarownych rezultatów.


Nasz orzeł i inflacja
Cóż, inflacja CPI za październik w Polsce (finalny odczyt) nie zaskoczyła: 0,5 proc. m/m oraz 2,1 proc. r/r, jak oczekiwano. Za to saldo wrześniowe obrotów towarowych wyniosło 764 mln EUR, gdy zakładano 250 mln EUR. Saldo rachunku bieżącego to tylko -100 mln EUR, zakładano -300 mln EUR.

Jutro poznamy dynamikę PKB naszego kraju za III kwartał. Będą też analogiczne dane dla wielu innych krajów, w tym dla Włoch czy Niemiec.

Na razie EUR/PLN jest na 4,2370. Od połowy października mamy stan konsolidacji od 4,22 do 4,2530, ew. do 4,2630, jeśli brać pod uwagę skrajności. Dziś notowano co prawda dołek w pobliżu wsparcia, ale potem złoty stracił na wartości, trend boczny się utrzymał. Para dolar-złoty jest na 3,6320. Jakimś pomysłem może być połączenie dołków z września i października, by otrzymać linię trendu wzrostowego.

Tomasz Witczak

FMC Management