Siła dolara, słabość euro
- Utworzono: czwartek, 14, czerwiec 2018 21:45
W zaistniałej sytuacji
W zaistniałej sytuacji dolar zyskuje na wartości, a euro oczywiście traci. Co do zasady, taki właśnie obrót spraw przewidywaliśmy. Może inaczej: dzisiejsze zmiany wpisują się w nasze generalne przeświadczenie, iż piłka nadal będzie po stronie dolara, przynajmniej przez parę miesięcy.
Chodzi o trend: i to nie tylko ten wszczęty w drugiej połowie kwietnia 2018, ale o ten, który de facto trwa od roku 2008. Ostatnie dwa miesiące to po prostu potwierdzenie owej generalnej tendencji. Z tego powodu notowania schodzą poniżej 1,16.
Rzecz jasna wszystko to ma także krótkoterminowe, bezpośrednie podstawy. Po pierwsze, Fed okazał się wczoraj dość jastrzębi, np. zapowiedziano, że mediana prognoz członków FOMC w kwestii zmian stopy procentowej to cztery ruchy na ten rok, a nie trzy, jak wcześniej można było myśleć. Owszem, nie wywołało to jakiejś euforii na rzecz dolara, niemniej wynikało to raczej z tego, że rynek liczył jeszcze na EBC. I dlatego już wczoraj wieczorem kurs pary wrócił do 1,18. Tyle że rynek się przeliczył. I to jest nasze "po drugie".
Owszem, decydenci z EBC oświadczyli, iż program QE w obecnej formie (30 mld EUR skupu długu vel kreacji pieniądza miesięcznie) potrwa tylko do końca września 2018. Potem pula zostanie obcięta do 15 mld EUR, a w finale roku program się skończy. Problem w tym, że odsetki nadal będą reinwestowane, czyli skup poniekąd potrwa dłużej, tyle że zakończą się zakupy netto. Poza tym EBC obniżył prognozę wzrostu PKB Strefy Euro na rok 2018 z 2,4 proc. do 2,1 proc. W dodatku Mario Draghi wyraźnie dał do zrozumienia, że na razie nie mówi się o konkretnym terminie podwyżek stóp, a wszelkie furtki do luźnej polityki są wciąż otwarte.
Do tego krajobrazu dodać możemy fakt, iż pozytywnie wypadły dane z USA o sprzedaży detalicznej: +0,8 proc. m/m przy prognozie +0,4 proc. Rynek patrzył raczej na inne tematy, ale i tak był to akcent pro-dolarowy.
Co na to złoty?
Złoty na to wszystko zareagował osłabieniem, ale głównie do dolara. Jeśli chodzi o euro-złotego, to ten wykres porusza się od ok. 10 sesji w konsolidacji. Dolne ograniczenia to ok. 4,2570 - 4,2620, górne to w zasadzie 4,2820. I przy tych górnych teraz jesteśmy.
Gorzej z USD/PLN. Szczęśliwcy mogli kupować dolary jeszcze dziś rano po ok. 3,6130. Ale posiedzenie EBC wszystko zmieniło, złoty został potężnie przeceniony, notowane są poziomy wyższe niż 3,69. Po raz kolejny potwierdza się ogólna tendencja przeciw złotemu, wszczęta w roku 2011.
Tomasz Witczak
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5762 gości