Dzień m.in. z RPP

Sprawy zagraniczne
Środek tygodnia roboczego wita nas w ten sposób, że na eurodolarze widzimy poziom niemal 1,16 - tak więc euro wyraźnie zyskuje po wczorajszym zejściu do minimów na 1,1530.

Para USD/CAD waha się przy 1,3175, przy czym wyraźnie poszła wczoraj w górę. Proces zaczął się już 3 września, ale we wtorek nabrał intensywności. Przypomnijmy, że premier Trudeau dość klarownym tonem zapewnił, iż nie interesuje go NAFTA w jakiekolwiek wersji niekorzystnej dla Kanady - i że lepszy jest brak NAFTA niż dokument niedoskonały, niewłaściwy.

Dziś w programie mamy m.in. PKB Australii - a właściwie to już za nami, bo odczyt podano o 3:30. Wyniki przerosły oczekiwania: za II kw. 2018 zakładano +0,7 proc. k/k oraz +2,8 proc. r/r, było +0,9 proc. k/k oraz +3,4 proc. r/r.

Za nami także PMI dla chińskich usług, wypadł poniżej założeń: 51,5 pkt, oczekiwano 53 pkt. O 9:00 poznamy PKB Węgier, o 9:15 PMI dla usług w Hiszpanii, o 9:50 analogiczny odczyt dla Francji, potem - o 9:55 i 10:00 - odpowiednio dla Niemiec i Strefy Euro. Brytyjski usługowy PMI pojawi się o 10:30. O 11:00 mamy odczyt nt. sprzedaży detalicznej w Eurolandzie, o 14:30 dane o handlu zagranicznym w USA. O 16:00 Bank Kanady prawdopodobnie ogłosi utrzymanie stopy procentowej na poziomie 1,50 proc.


Sprawy polskie
W Polsce o 16:00 ukaże się komunikat po posiedzeniu RPP, tak więc przekonamy się, czy stanowisko Rady w sprawie oprocentowania nadal jest gołębie. Raczej tak - i tym bardziej nie oczekujemy zmiany stopy, choć formalna informacja zostanie podana ok. 12:00 (zwykle tak jest).

USD/PLN zaliczył wczoraj 3,7385, teraz wraca na południe na fali wzmocnienia euro na głównej parze - i mamy 3,7150. Ale to wciąż dość wysoki poziom, dużo wyższy niż np. wtorkowe rozpoczęcie notowań według naszego czasu. EUR/PLN klaruje się z kolei przy 4,3080, wczoraj zakreślił 4,3140. Na funcie mamy 4,7780 - wczoraj wykres poszedł w ciągu dnia w górę, złoty stracił zatem do waluty brytyjskiej (ok. 3,5 grosza, mierząc w relacji do wtorkowych minimów z początku sesji). Teraz lekko odzyskujemy.

Tomasz Witczak

FMC Management