Dziś było o przemyśle Eurolandu

Amplituda wahań
Eurodolar jest aktualnie przy 1,1470. W ciągu dnia był z jednej strony przy 1,1450, a z drugiej - przy 1,1480. Widać, że strona życząca sobie mocniejszego euro może się na razie cieszyć: nie udało się w ewidentny sposób wrócić do dawnej konsolidacji, rejon wsparcia się broni.

Rano, jak pamiętamy, rozczarowały dane o eksporcie i imporcie w Chinach; zamiast dynamik dodatnich mieliśmy ujemne. O 11:00 pojawił się odczyt nt. dynamiki produkcji przemysłowej w Strefie Euro za listopad. Wyniki to -1,7 proc. m/m (prognoza -1,5 proc.) oraz -3,3 proc. r/r (prognoza -2,3 proc.). Tak więc rezultaty były słabsze od prognoz, co mogło ograniczać potencjał umocnienia euro.

Jutro w programie m.in. brytyjskie głosowanie nt. brexitu (parlamentarne). Chodzi o to, czy zaakceptować obecną umowę. Zdaniem premier May trzeba to zrobić, bo... inaczej brexitu nie będzie. Przyznała ona jednak, iż UE w osobach D. Tuska i J-C Junckera nie chce się zgodzić na specjalne gwarancje dotyczące granicy z Irlandią.

Jutro mamy też bilans handlu zagranicznego Strefy Euro i szacunek PKB Niemiec za rok 2018, a do tego indeks NY Empire State i wystąpienia kilku przedstawicieli Fed tudzież M. Draghiego, szefa EBC.

W Polsce
W Polsce jutro dostaniemy grudniowy odczyt inflacji CPI, oczekuje się poziomów 0,0 proc. m/m oraz +1,1 proc. r/r. USD/PLN jest na 3,74 - mniej więcej. Wykres wahał się konsolidacyjnie, podobnie jak wykres eurodolara. W szczycie było 3,75, w dołku ok. 3,7350. Na EUR/PLN widzimy 4,29 - tutaj zakres zmian jest nader zawężony.

Tomasz Witczak

FMC Management