Czekamy na głos Powella

Główna para
Eurodolar był już na poziomie 1,12 - mianowicie dziś w nocy i nad ranem. Teraz nadal balansuje w tych okolicach, może odrobinę wyżej: formalnie rzecz biorąc. Dolar jest dość silny, bo dane z rynku pracy, przedstawione w piątek, były całkiem niezłe. Być może zatem Fed nie dokona cięcia stóp? Rynek czeka na wypowiedzi Jerome Powella, szefa Fed. Dziś wystąpi on w Izbie Reprezentantów, a będzie to o godzinie 16:00.

Poza tym w programie mamy np. majową produkcję przemysłową Francji (o 8:45), Włoch (o 10:00) i Wielkiej Brytanii (o 10:30). W Wielkiej Brytanii dodatkowo poznamy też miesięczną dynamikę PKB i bilans handlu zagranicznego. Dodajmy też, że o 16:00, gdy zacznie przemawiać Powell, Bank Kanady określi stopy procentowe, przy czym zakłada się utrzymanie poziomu 1,75 proc. Z kolei o 20:00 poznamy protokół z obrad FOMC, acz wiele rzeczy będzie wtedy już wiadomych dzięki Powellowi.


Na złotym
Nie ma dziś danych makro z Polski. Zresztą, wczoraj też nie było. USD/PLN zaliczył w nocy 3,8115, teraz jest na 3,8090, ale to nadal w pewnym sensie słabość złotego. W takim mianowicie, że jesteśmy osiem groszy wyżej niż np. pod koniec czerwca, ale z drugiej strony znacznie niżej niż w maju, gdy zakreślono nawet wartości rzędu 3,8750.

Tymczasem EUR/PLN po wyjściu dołem z konsolidacji wrócił do niej i jest teraz na 4,27. Konsolidacja ta trwa już od prawie roku.

Tomasz Witczak

FMC Management