W oczekiwaniu na konferencję EBC

Co z euro i dolarem?
Ano, tyle z euro i dolarem, że łącząca je para walutowa rezyduje w okolicy 1,1130. Fakt, że w maju notowano niższe poziomy, ale maj był już dawno. Można więc powiedzieć, że dolar jest mocny. Dość wspomnieć, że pod koniec czerwca wykres sytuował się powyżej 1,14... chwilami.

Rynek zapewne czeka na konferencję EBC o 14:30 i wycenia luźną politykę tej europejskiej instytucji. Polityka Fed co prawda też prawdopodobnie będzie w najbliższej i dalszej przyszłości luźna, ale coś trzeba wybrać.

O 10:00 poznamy indeks instytutu Ifo z Niemiec, istotny wskaźnik kondycji gospodarki naszych zachodnich sąsiadów. Przewiduje się spadek z 97,4 pkt do 97 pkt.

W samo południe ukaże się w Wielkiej Brytanii wskaźnik sprzedaży detalicznej, liczony przez organizację CBI, tj. Konfederację Brytyjskiego Przemysłu. Prognoza to wzrost z -42 pkt do -15 pkt.

O 13:00 decyzje na temat oprocentowania podjęte zostaną w Turcji. Główna stopa benchmarkowa, jednotygodniowa, powinna zostać obniżona z 24 proc. do 21,5 proc.

O 13:45 decyzje na temat odsetek ogłosi Europejski Bank Centralny. Zmian jeszcze nie oczekujemy, ale ważna będzie wspomniana wcześniej konferencja prasowa o 14:30.

O 14:30 ujrzymy też dane z USA na temat zamówień na dobra trwałego użytku i na dobra liczone bez środków transportu.

O 17:00 pojawi się indeks przemysłowy Fed z Kansas City.

Złotówka
USD/PLN lokuje się na poziomie 3,82. Trzyma się wysoko, co nie dziwi w kontekście sytuacji na eurodolarze. Warto przypomnieć, że pod koniec czerwca kreślono ok. 3,73.

Na parze powiązanej z euro dalej mamy dolne rewiry trwającej od roku konsolidacji. Kurs to ok. 4,2515.

Tomasz Witczak

FMC Management