Siła po stronie waluty amerykańskiej

Indeksy makro i kurs dolara
Wczoraj mieliśmy w kalendarium makroekonomicznym m.in. indeks PMI dla przemysłu Chin. Wzniósł się powyżej prognozy, opiewającej na 49,8 pkt, zarazem zaś przekroczył 50 pkt i uplasował się na 50,4 pkt. To optymistyczna publikacja.

W Niemczech, dla porównania, osiągnięto 43,5 pkt przy prognozie 43,6 pkt, więc odczyt był nieco gorszy od założeń. W całej Strefie Euro uzyskano 47 pkt zgodnie z przewidywaniami.

Dziś o 15:45 poznamy PMI dla przemysłu USA, zaś o 16:00 podobny w konstrukcji wskaźnik ISM. Do tego o 23:00 wypowie się p. Rosengren z Fed. Tymczasem piłka w eurodolarowej grze jest jawnie po stronie dolara: kurs pary głównej to ok. 1,0930-40. Dla porównania, jeszcze w ostatnim sesyjnym dniu sierpnia kreślono 1,1060 w maksimach.

Z ciekawszych informacji warto wspomnieć o tym, że Chiny zaskarżyły amerykańskie cła w Światowej Organizacji Handlu. Oto bowiem w niedzielę Stany zaczęły pobierać dodatkowe 15-procentowe cła na chińskie buty, smartwatche i płaskie telewizory. Chiny odpowiedziały cłami odwetowymi na ponad 1000 kategorii produktowych ze Stanów.

Sprawy polskie
W Polsce też mieliśmy odczyt PMI dla przemysłu. Oczekiwano delikatnego wzrostu z 47,4 pkt do 47,6 pkt, a uzyskano 48,8 pkt. Owszem, poniżej optymistycznej "pięćdziesiątki", ale jednak powyżej założeń. Mimo wszystko w relatywnie słabym odczycie widać jakieś echo niepokojów wokół gospodarki niemieckiej.

Złoty przejściowo wzmocnił się do euro, na EUR/PLN zakreślono 4,3485, a np. 29 sierpnia było 4,3980. Na USD/PLN mamy 3,9870, wczoraj wykres był przez moment 2 grosze niżej.

Tomasz Witczak

FMC Management