Eurodolar i stała tendencja spadkowa

Kurs eurodolara
Jeśli połączymy maksima eurodolarowe z końcówki czerwca, z okolic 1,1420, z tymi z początku sierpnia i początku września, to dostaniemy trend spadkowy. Dolar się umacnia. Zresztą, ów trend to tylko część starszej tendencji, bardziej ogólnej, którą prowadzić można od roku 2018.

Z drugiej strony, obecnie mamy 1,1030 - a parę dni temu, w ubiegłym tygodniu, kreślono minima na 1,0930.

W piątek mieliśmy ważne dane z rynku pracy USA: słabe. Oczekiwano np. wzrostu zatrudnienia poza rolnictwem o 160 tys. posad, a było 130 tys. Zarazem jednak płaca godzinowa wzrosła o 0,4 proc. m/m oraz o 3,2 proc. r/r, trochę ponad prognozami. Lepszy od prognozy, ale tylko w ujęciu r/r, był też odczyt dynamiki PKB Eurolandu za drugi kwartał. Wbrew pozorom, kurs eurodolara nie zmienił się znacząco po tych publikacjach.

Co poznamy dziś? Znamy już import i eksport w Niemczech (eksport był ponad prognozą, import znacznie poniżej). Czekamy m.in. na dane o PKB i przemyśle Wielkiej Brytanii (które poznamy o 10:30, zresztą równolegle z indeksem Sentix).

Na rynku polskim
W środę RPP określi stopy procentowe, ale zapewne ich nie zmieni. Tym niemniej wtedy o 16:00 ukaże się komunikat po posiedzeniu RPP, który pozwoli nam ocenić, jakie teraz są proporcje trzech stanowisk w RPP: trzech, bo oprócz rzeczników utrzymania obecnego oprocentowania są też skrzydła skrajne.

Teraz mamy euro-złotego na poziomie 4,3320. Od kilku dni zakres wahań to ok. 4,33 - 4,3475. Pod koniec sierpnia notowano wszelako prawie 4,40.

Na USD/PLN widzimy 3,9270. Piątego września rozegrano kurs o ok. półtora grosza niższy, a znowuż 3 września mieliśmy niemal 3,9970 w maksimum.

Tomasz Witczak

FMC Management