20 miliardów pieniężnej żeglugi
- Utworzono: czwartek, 12, wrzesień 2019 19:45
Wielkie decyzje
Wielkie nadzieje, wielkie decyzje... 20 mld EUR miesięcznie to spora sumka, ale o dziwo znacznie mniejsza niż ta, której oczekiwano na rynku. Prognozowano bowiem od 30 do nawet 70 mld EUR. Mowa oczywiście o kwocie, jaką EBC chce wpuścić w rynek, aby rozruszać gospodarkę, pobudzić akcję kredytową, podwyższyć inflację itd.
Stary sposób, jeszcze kilka lat temu, gdy stosowały go zarówno Fed, jak i EBC, nazywany przez wielu "dodrukiem pieniądza". Poniekąd i słusznie, choć teraz wszyscy już chyba się do tego przyzwyczailiśmy. Okres zacieśniania polityki, podwyższania stóp, wygaszania QE - to już przeszłość, tak w wydaniu EBC, jak i Fed. Co więcej, EBC twierdzi, że skup obligacji w ramach nowego programu będzie prowadzony tak długo, jak to konieczne, a stopy procentowe długo pozostaną niskie.
Ach, no tak: stopy. Otóż depozytową obniżono z -0,40 proc. do -0,50 proc., tu akurat zgodnie z założeniami. Poza tym reinwestowane będą odsetki ze skupowanych aktywów.
A jeszcze poza tym trzeba rzec, iż decyzja nie była jednogłośna: media donoszą, że gubernatorzy Fed z Holandii, Niemiec, Francji, Austrii i Estonii byli przeciwni decyzji.
A co z eurodolarem w tym kontekście? Najpierw wybił z 1,1020 do 1,1065, potem opadł do 1,0930 (czyli do wsparcia, a dolar się tym sposobem umocnił), ale potem poszedł wyżej, do 1,1080. Nie ma co tu dywagować: ile w tym spekulacji, ile prób realizacji zysków z wcześniejszych przeświadczeń itd. W teorii samo działanie EBC było gołębie, przeciwne sile euro, ale np. skup okazał się mniejszy niż zakładano - i najwidoczniej tym się przejęto, mimo że zarazem skup jest poniekąd bezterminowy.
W cieniu były dziś dane makro, choć same w sobie były istotne. Np. produkcja przemysłowa w Eurolandzie zawiodła, odnotowano -2 proc. r/r oraz -0,4 proc. m/m za lipiec przy prognozach -1,3 proc. r/r oraz -0,1 proc. m/m. Za to w USA inflacja CPI była w ujęciu bazowym nieco ponad prognozami.
W Turcji, to ciekawostka, stopę benchmarkową obniżono znacznie bardziej niż oczekiwano - z 19,75 proc. nie do 17,25 proc., ale do 16,50 proc.
Na złotym
U nas danych makro nie było, a sytuacją rządziły wieści eurodolarowe. EUR/PLN podskoczył wpierw do 4,3450, potem opadł do 4,3265, a teraz jest na 4,3330. Tak więc - po staremu, sprawy się jako tako wyrównały.
Znowuż na USD/PLN mamy 3,9140 po przedwczesnym skoku do 3,96. Ale to, co mamy teraz, to i tak nadal trzymanie się wsparcia, a nie jego przebicie. Wsparcie to jest dość dobrze ulokowane dzięki cenom z drugiej połowy sierpnia i początku września.
Tomasz Witczak
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5755 gości