Negocjacje, wybory, waluty

Kurs eurodolara i funta
Piątek i weekend przyniosły pewne informacje, które odebrano na rynkach jako optymistyczne, czyli zwiększające szanse ryzykownych aktywów lub tych walorów, które z różnych przyczyn były wcześniej pod kreską.

Jedna kwestia to wstępnie rysująca się wizja porozumienia Wielkiej Brytanii z UE - w ten sposób, że Irlandia Północna pozostałaby we wspólnym, jednolitym rynku na płaszczyźnie obrotu towarami.

GBP/EUR wyraźnie podskoczył, czyli funt zyskał kosztem euro. Jeszcze 10 października kreślono dołki na 1,1090, a 11 października rozegrano 1,15. Teraz mamy 1,1420.

Druga kwestia, dla walut może mniej oczywista, to wstępne porozumienie Chin z USA i zapowiedź dalszych rozmów oraz rozwiązań. EUR/USD jest aktualnie w pobliżu 1,1020. W piątek kreślono ok. 1,1060 w szczycie, od tego czasu dolar nieco zyskał. 8 października kreślono, dla porównania, dołki przy 1,0940-50.

Dziś o 11:00 poznamy odczyt o produkcji przemysłowej w Strefie Euro, zaś we wtorek, tj. jutro, m.in. indeks instytutu ZEW w Niemczech i indeks NY Empire State w USA.

Polskie tematy
Teoretycznie głównym wątkiem w Polsce powinny być wybory, ale waluty tak naprawdę są zależne głównie od czynników globalnych, a po części też od polskich danych makro. Jutro poznamy końcowy odczyt inflacji CPI za wrzesień.

Zwycięstwo PiS było przewidywalne, a zresztą okazało się nie aż tak wielkie, jak sam PiS by chciał. Inwestorzy raczej się do tego dostosują, czyli np. do pro-socjalnej polityki PiS. Z kolei inne kwestie (sądy, kwestie obyczajowe etc.) raczej będą przebiegać gdzieś w tle, bez większego znaczenia dla EUR/PLN, GBP/PLN czy USD/PLN.

Pierwsza z tych par jest teraz na 4,2970 (dwanaście dni temu kreślono 4,3840, dla porównania), druga w czwartek i piątek poszła w górę - z 4,7820 do 4,9430. USD/PLN klaruje się na 3,90.

Tomasz Witczak

FMC Management