Nadal czekamy na Fed

O poranku
Rynek czeka na dzień jutrzejszy: na posiedzenie FOMC, czyli komitetu sterującego polityką Fed. Zakłada się, że FOMC obniży o jedno "oczko" stopę funduszy federalnych.

Albo gracze dopiero się szachują i czekają na możliwość wykonania poważniejszych ruchów, albo redukcja jest już w cenach: mamy bowiem mocnego dolara, w każdym razie w miarę mocnego. Notowany jest kurs 1,1090. Jasne, to wysoki poziom pary w relacji do dołków z początku października, rozegrany przy 1,09 - ale niski w stosunku do szczytów sprzed nieco ponad tygodnia, te bowiem wypadły przy 1,1180.

Wczoraj mizernie wypadł indeks przemysłowy Dallas Fed (-5,1 pkt), dziś o 8:45 poznamy indeks zaufania gospodarstw domowych we Francji, o 9:00 sprzedaż detaliczną w Hiszpanii, o 14:00 amerykański indeks cen domów S&P/Case-Shiller, o 15:00 indeks podpisanych umów kupna domów, a także indeks Conference Board zaufania konsumentów.

Para funt-euro jest na 1,1591, minimum z 24 października to 1,1525, maksima nieco wcześniejsze to ok. 1,1650-70. Warto powiedzieć, że Izba Gmin nie zgodziła się na przedterminowe wybory proponowane przez Borisa Johnsona. Tymczasem najnowszy termin Brexitu to 31 stycznia 2020.

Polski złoty
Na GBP/PLN mamy kurs 4,9515. Dla porównania, 21 października było więcej niż 4,99. EUR/PLN osunął się wczoraj z 4,2840 do ok. 4,2720, acz nie jest to jakieś novum, kreślono niedawno takie poziomy. Na parze USD/PLN notujemy 3,8520, przy czym 24 października mieliśmy zejścia poniżej 3,83, ale z kolei w piątek i wczoraj grano szczyty przy 3,8640-50.

Tomasz Witczak

FMC Management