Sprzeczne sygnały i niejasny obraz

Na wielkim rynku
Pan Kaplan z Fed twierdzi, że mało prawdopodobne (albo wręcz - nieprawdopodobne) jest, aby w roku 2020 pojawiła się w USA recesja.

Z drugiej strony p. Barkin z tej samej instytucji stwierdził, że w ogóle trudno jest rozpoznać aktualny stan gospodarki, albowiem sygnały, które dochodzą, są sprzeczne. Jego zdaniem siła konsumpcji i rynku pracy sugeruje utrzymywanie lub wręcz podnoszenie stóp, a słabe inwestycje w zestawieniu z inflacją nakłaniają do obniżki.

Eurodolar jest obecnie na 1,1060-80. W gruncie rzeczy dotarł więc do lokalnego wsparcia, testowanego już pod koniec października. Daje to więc możliwość odbicia. Dodajmy jeszcze, że u progu października, nieco ponad miesiąc temu, grano dołki rzędu 1,0905-15.

Wczoraj mieliśmy PMI dla usług w USA (tylko 50,6 pkt przy 51 pkt prognozy) i ISM dla tego sektora (a tu akurat ponad prognozami: 54,7 pkt przy założeniu 53,4 pkt).

Co dziś w programie? O 8:00 mamy w kalendarium niemiecką dynamikę zamówień w przemyśle za wrzesień. O 9:00 poznamy dynamikę produkcji przemysłowej w Czechach i na Słowacji za wrzesień, a do tego dane o sprzedaży detalicznej na Węgrzech.

O 9:15 poznamy indeks PMI dla usług w Hiszpanii, o 9:45 analogiczny wskaźnik pojawi się we Włoszech, o 9:50 czas na Francję, potem - o 9:55 - na Niemcy, o 10:00 na Strefę Euro. W Strefie zakłada się wzrost z 51,6 pkt do 51,8 pkt.

O 11:00 mamy publikację o sprzedaży detalicznej w tejże Strefie: prognoza na wrzesień to +0,1 proc. m/m oraz +2,5 proc. r/r.

O 14:00 wypowie się Ch. Evans z Fed, o 15:30 J. Williams, o 16:00 dostaniemy kanadyjski indeks Ivey PMI, o 21:15 usłyszymy kolejnego człowieka z Fed, p. Harkera.

Co w Polsce?
W Polsce mamy decyzję Rady Polityki Pieniężnej dotyczącą stóp procentowych w Polsce. Prawdopodobnie zostanie podjęta około południa - i raczej nie będzie zmiany (wciąż jeszcze), tj. np. główna stopa utrzyma poziom 1,50 proc. O 16:00 poznamy z kolei komunikat po posiedzeniu RPP, ważny w kontekście przyszłej polityki tego gremium.

Na USD/PLN widzimy teraz kurs 3,85, a w listopadzie byliśmy już przy 3,8040. Zatem złoty się osłabił, a obecny poziom czy też rejon może uchodzić za lokalne wsparcie. Na EUR/PLN widzimy 4,2630. Dołek z początku miesiąca to 4,2460-80.

Tomasz Witczak

FMC Management