Wokół euro, dolara, funta i PLN

Główna para i funt
Eurodolar walczy na wsparciu przy 1,1060-70. Nie da się wykluczyć, że wsparcie to pęknie, a to otworzyłoby drogę nawet i do minimów z początku października, które były przy 1,09. Z drugiej strony, wczorajsze, nie tak znów bardzo złe, dane makro z Eurolandu (indeks PMI dla usług w Niemczech, sprzedaż detaliczna w Eurolandzie) mogą jakoś hamować proces aprecjacji dolara.

Z kolei komentarze z Fed / FOMC są dość niejasne, jak to pisaliśmy wczoraj: np. p. Williams teoretycznie nie wyklucza podwyżki stóp kiedyś w przyszłości, ale oczywiście nie postuluje jej teraz; p. Evans mówi o polityce akomodacyjnej etc.

O 13:00 Bank Anglii prawdopodobnie utrzyma dotychczasowe stopy procentowe i program QE. Tymczasem GBP/EUR jest na 1,6110 - utrzymuje się zatem bardzo wąska konsolidacja na wysokich poziomach. Dość podobnie jest na GBP/USD, gdzie od połowy października mamy zakres 1,2790 - 1,30.

Dziś o 8:00 poznamy miernik ważny dla eurodolara: niemiecką produkcję przemysłową za wrzesień. O 9:30 mamy brytyjski indeks nieruchomościowy Halifax, o 11:00 prognozy gospodarcze Komisji Europejskiej, o 14:30 dane z USA o tygodniowej liczbie wniosków o zasiłek. O 14:30 wypowie się p. Carney z Banku Anglii, o 19:05 p. Kaplan z Fed.

Na złotym
Nie ma dziś danych makro z Polski. RPP pozostaje dość optymistyczna w ocenie gospodarki, uwzględniając jednak możliwość przejściowych osłabień, tj. np. wyższej inflacji i niższej dynamiki PKB.

Para USD/PLN jest przy lokalnym oporze, lokuje się na 3,8550. To odbicie obrazu z eurodolara. Przypomnijmy, że początek października to ponad 4,01 zł - ale początek listopada to było ok. 3,8040. Na parze powiązanej z euro mamy 4,2630, na GBP/PLN z kolei zakres wahań to ok. 4,92 - 4,99 (od połowy października), przypomina to wąską konsolidację na GBP/EUR.

Tomasz Witczak

FMC Management