Fed nic nie zmienił...

Bez zmian
Bez zmian, jeśli chodzi o stopy procentowe w USA: Fed pozostawił stopę funduszy federalnych na poziomie 1,50 - 1,75 proc. Tego zresztą oczekiwano, ale to i tak sygnał, że na razie Rezerwa Federalna przerywa serię obniżek, że nie ma to być mimo wszystko stała polityka.

Nie zmienia to faktu, że w tym roku były trzy obniżki stóp pod rząd, tak więc to, co wcześniej wydawało się polityką jastrzębią, wychodzenie z kilkuletniej polityki stóp ultra-niskich, załamało się. Jak zwykle Fed uważa, że należy patrzeć na bieżące dane - i że są na rynku niepewności w odniesieniu do wzrostu gospodarczego. Co więcej, Powell, szef Fed, chciałby ujrzeć wyraźny wzrost inflacji zanim podejmie decyzję o podwyższeniu stóp.

Ale ta ostatnia uwaga jest raczej kontr-dolarowa. Nie było obniżki, ale jej nie oczekiwano. A wizję podwyżek Powell de facto odsunął. Zatem nie dziwi (aż tak bardzo) to, że wykres wzrósł do ok. 1,1140, więc na korzyść euro.

Jutro w programie m.in. niemiecka inflacja CPI i HICP, a także dane o produkcji przemysłowej w Strefie Euro... i decyzja EBC na temat stóp i programu QE. Nie oczekuje się zmian.

Na złotym
Para euro-złoty dziś rano osiągnęła maksima przy 4,29, ale wieczorem jest grosz niżej. Dwa tygodnie temu, pod koniec listopada, była przy 4,3280 w maksimach, ale po drodze schodziła też do 4,27. Na parze dolarowej widzimy teraz kurs 3,8430. Dolar się osłabił. Maksima z dnia to ok. 3,8755.

Tomasz Witczak

FMC Management