Złoty na nowych maksimach
- Utworzono: poniedziałek, 23, lipiec 2012 16:16
Pierwsza sesja europejska w nowym tygodniu przebiegała pod dyktando niedźwiedzi. Już od początku notowań kurs głównej pary walutowej wyznaczał coraz to nowe minima. Notowaniom ciążyły przede wszystkim niepokoje narastające ponownie wokół Hiszpanii i Grecji. Potwierdzała to także sytuacja na rynku długu, gdzie rentowności obligacji tego pierwszego kraju ustanawiały o poranku historyczne maksima. W przypadku 10 letnich papierów było to 7,51%.
To wszystko spowodowało, że jeszcze przed południem cena euro obniżyła się do poziomu 1,2085 dolara. To pierwsze dzienne minimum nie utrzymało się jednak długo. Brak kontynuacji zejścia doprowadził do odreagowania. Zbiegło się to z doniesieniami ze strony rzecznika ministra finansów Niemiec, który powiedział, że nie otrzymał sygnałów jakoby MFW miało się wycofać z pomocy dla Grecji. Ta informacja wlała na rynek nieco optymizmu i kurs wrósł do poziomu 1,2136. Radość byków trwała jednak nadzwyczaj krótko. Powodem tego był fakt, że na kolejną transzę pomocy Ateny będą mogły liczyć dopiero w wrześniu, po tym jak zakończy się ocena greckich reform przez międzynarodowych pożyczkodawców. To może okazać się jednak zbyt długo i Grecja będzie musiał w końcu ogłosić bankructwo. W takiej sytuacji nie może dziwić postawa inwestorów zza oceanu, którzy po dołączeniu do handlu również zaczęli pozbywać się z portfeli bardziej ryzykownych aktywów. Poprzez to w końcówce sesji zostało ustanowione nowe dzienne minimum na 1,2070 i nie można wykluczyć tego, że w najbliższym czasie niedźwiedzie będą chciały przetestować wsparcie na 1,20. Szansę na to mogą zwiększyć jutrzejsze odczyty indeksu PMI dla Chin, Strefy Euro i USA, jeśli okażą się gorsze niż oczekują tego analitycy.
4,18 i 3,4650 pokonane
Początek dzisiejszej sesji na krajowym rynku walutowym przebiegał względnie spokojnie. Po silniejszych wzrostach podczas nocnego handlu w Azji notowania nieco wyhamowały. Było to spowodowane między innymi bliskością istotnych poziomów oporu: 4,18 na EUR/PLN i 3,4650 na USD/PLN. Wartości te opierały się atakom byków przez dłuższy czas. Złoty korzystał z wypracowanej wcześniej odporności na zawirowania na szerokim rynku. Siły na obronę skończyły się jednak w drugiej połowie sesji. Inwestorzy zza oceanu ruszyli bowiem nie tylko do wyprzedawania euro, ale także i złotego. Cena dolara w krótkim czasie pokonała wspomniany opór i szybko ustanowiła dzienne maksimum na poziomie 3,4880 zł. W tym samym czasie nastąpiło przełamanie bariery 4,18 zł za euro, co otworzyło drogę do testu kolejnej ważnej wartości, czyli 4,21 zł. W końcówce notowań nastąpiło niewielkie odreagowanie i kurs pary EUR/PLN wrócił do poziomu 4,1980, natomiast para USD/PLN ustabilizowała się przy wartości 3,4720 zł.
Michał Mąkosa
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5780 gości