Możliwa mniejsza aktywność
- Utworzono: poniedziałek, 29, październik 2012 09:12
1,29 obronione
Końcówka zeszłego tygodnia przebiegała pod znakiem walki stron rynkowych o poziom 1,29 dolara za euro.
Już od początku piątkowego handlu podaż przypuściła silny atak na złamanie tego istotnego wsparcia. Bykom udało się jednak wybronić i dzięki lepszym odczytom zarówno dynamiki amerykańskiego PKB w III kwartale, jak i indeksowi Uniwersytetu Michigan udało im się podciągnąć kurs głównej pary do poziomu oporu na 1,2950.
W poprawie sytuacji pomogły również informacje napływające ze strony MFW oraz EBC i Komisji Europejskiej. Wszystkie te instytucje bowiem pozytywnie wypowiedziały się w temacie zmian jakie w ostatnim czasie zaszły w Hiszpanii. Pochwalono między innymi działania na rzecz rozwiązania trudnej sytuacji banków z tego kraju. W efekcie sentyment rynkowy uległ poprawie. Nie pozwoliło to jednak na to by wspomniany opór został naruszony. Ten fakt został wykorzystany przez sprzedających juz na początku nowego tygodnia. Notowania osunęły się i przed otwarciem poniedziałkowej sesji na Starym Kontynencie cena wspólnej waluty oscylowała na poziomie 1,2915 dolara. Na poprawę położenia euro nie wpłynęły doniesienia prasowe, jakoby wierzyciele Grecji zaproponowali kolejną redukcję długu. W ciągu dzisiejszego handlu aktywność inwestorów może być ograniczona z uwagi na puste kalendarium makroekonomiczne oraz zamknięcie rynku akcji zza oceanem z powodu zbliżającego się do USA huragan Sandy. Poza tym inwestorzy mogą wstrzymywać się z większymi decyzjami aż do końca tygodnia, kiedy na rynek napłynął dane z Departamentu Pracy USA. Wyniki te będą ważne również dlatego, że zostaną opublikowane tuż przez zaplanowanymi na 6 listopada wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych.
Słabszy początek nowego tygodnia
Poniedziałkowy poranek na krajowym rynku walutowym przebiegał pod znakiem lekkiego osłabienia rodzimej waluty. Kurs pary USD/PLN tuż przed otwarciem rynków europejskich oscylował wokół poziomu 3,2095 zł, natomiast cena euro kształtowała się wokół wartości 4,1450 zł. Słabsze otrawcie było podyktowane w dużej mierze cofnięciem się notowań głównej pary. Jeszcze w czasie piątkowej sesji rodzima waluta zyskiwała na wartości. Lepszy sentyment globalny wywołany dobrymi odczytami makroekonomicznymi z USA przełożył się na wzrost apetytu na ryzyko. Zyskała na tym rodzima waluta. Wówczas cena dolara obniżyła się do poziomu 3,1945 zł, natomiast euro potaniało do 4,1350 zł. Tych niskich wartości nie udało się jednak zbyt długo utrzymać. W tym tygodniu zachowanie par złotowych będzie uzależnione w dużym stopniu od rynków zewnętrznych, zwłaszcza danych z amerykańskiego rynku pracy. Również zbliżające się wybory prezydenckie mogą pośrednio wpływać na wycenę rodzimej waluty. W przypadku danych z rodzimej gospodarki to opublikowany zostanie w środę indeks PMI dla przemysłu. Jego odczyt znów zapewne przywróci temat polityki monetarnej w Polsce, zwłaszcza jeśli odczyt okaże się słabszy niż oczekiwano.
Michał Mąkosa
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5700 gości