Obama nie wystarczył
- Utworzono: środa, 07, listopad 2012 16:21
Słabe odczyty ze Strefy Euro i Niemiec
Po nocnym i porannym wzmocnieniu euro w stosunku do dolara, aż do poziomu 1,2874, zaobserwowaliśmy nagły spadek wartości euro. Wspólna waluta tracić zaczęła po słabych odczytach z raportów, które pojawiły się o 11:00 i 12:00. Wskaźnik sprzedaży detalicznej s.a. w Strefie Euro spadł o 0,2% m/m, co jest wartością gorszą od prognozowanej 0,3% m/m. Natomiast ten sam wskaźnik w ujęciu w.d.a. spadł o 0,8% r/r, co jest wartością identyczną jak przewidywana. Z kolei wskaźnik produkcji przemysłowej s.a. w Niemczech spadł o 1,8% m/m. Tymczasem liczono, że spadek wyniesie tylko 0,8% m/m, a zatem mamy do czynienia z dużym rozczarowaniem. Obecnie kurs eurodolara wynosi 1,2760.
Zwycięstwo Baracka Obamy nie wystarczyło, aby inwestorzy przychylniej spojrzeli na wspólną walutę. Pomimo zmniejszenia się awersji do ryzyka wspólna waluta wydaje się być obecnie dość niestabilna. Dzisiejsze słabe odczyty z Niemiec i z całej Strefy Euro są dopełnieniem odczytów z poprzednich dni. Wszystkie one świadczą o dość słabej kondycji krajów korzystających z euro. Tymczasem Mario Draghi – prezes Europejskiego Banku Centralnego – przyznał dziś, że ogólna kondycja Strefy Euro jest słaba, a spowolnienie gospodarcze dotarło nawet do silnych dotąd Niemiec. Jednocześnie jednak zapewnił, że obawy o rozpad wspólnego obszaru walutowego są bezpodstawne. Podobnie jak przy wielu innych okazjach Draghi stwierdził, że choć EBC pragnie zwiększyć zaufanie do euro i podejmuje działania w tym kierunku, to jednak za długoterminowe efekty odpowiedzialni są europejscy politycy. Jutro EBC podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych, aczkolwiek analitycy przewidują, że główna stopa pozostanie na poziomie 0,75 proc.
Chwiejny złoty
Na fali euforii po wygranej Obamy złoty się wzmocnił, jednak słabe odczyty ze Strefy Euro i z Niemiec zmieniły nastroje inwestorów, którzy zaczęli wyprzedawać rodzimą walutę w zamian za euro i dolary.
Decyzja Rady Polityki Pieniężnej, która zgodnie z oczekiwaniami rynku, obniżyła cenę kredytu o 25 punktów bazowych (tj. z 4,75 % do 4,5%) miała już mniejsze znaczenie, gdyż rynek już wcześniej zdyskontował tą informację i odpowiednio osłabił polską walutę. W późniejszych godzinach możliwe są dalsze zmiany kursu, po pierwsze ze względu na wydarzenia w Grecji, gdzie głosowany jest pakiet reform, po drugie z powodu rozpoczętej po 16:00 konferencji prasowej Rady Polityki Pieniężnej. Zresztą po 16:00 widać już spore zawirowania na parach złotowych. Wykresy EUR/PLN i USD/PLN wystrzeliły do góry, na pierwszej z tych par notujemy kurs 4,1350, na drugiej natomiast toczy się walka o poziom 3,24. Nic dziwnego, bowiem Rada zapowiada, że jest gotowa do dalszego łagodzenia polityki pieniężnej w obliczu słabej sytuacji ekonomicznej w Polsce.
Michał Palenciuk
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5805 gości