Złoty nieco się umocnił?

Poniedziałkowy brak impulsów

Poniedziałkowa sesja na eurodolarze rozpoczyna się kontynuacją tego, czego byliśmy świadkami od 5 grudnia, mianowicie spadku wartości euro, które w tej chwili jest wyceniane na 1,2896 USD.

Podczas dzisiejszego dnia nie mamy istotnych wydarzeń makroekonomicznych, więc w dużej mierze kursy walut będą kształtowane przez siły podażowe i popytowe.

Można także zwrócić uwagę na mniej istotne dane z eurolandu, jak np. raport dotyczący handlu zagranicznego w Niemczech za październik (prognoza 16,1 mld, odczytana wartość 15,2 mld) oraz na odczyty indeksu Sentix oraz na PKB i produkcję przemysłową Włoch.

Również dziś Parlament Europejski ma głosować nad przyszłorocznym budżetem Unii, do którego przyjęcia jest coraz bliżej. Po jego akceptacji Komisja Europejska będzie mogła zapłacić zaległe zobowiązania. Kwoty, które ma zaaprobować Parlament, to blisko 134 miliardy euro płatności oraz niemal 151 miliardów na pokrycie zobowiązań. Przypomnijmy, że negocjacje dotyczące budżetu były szczególnie trudne, ponieważ w tym samym czasie trwały rozmowy o kolejnej siedmioletniej perspektywie finansowej Unii.

Złoty zależny od pary EUR/USD

Z racji, że nie mamy dziś w kalendarzu żadnych istotnych wydarzeń, wartość naszej waluty będzie dziś w głównej mierze uzależniona od kwotowania eurodolara.

Kurs  dolara to w tej chwili 3,1950 PLN, za euro płaci się natomiast 4,1240 PLN. Na EUR/PLN dostrzegamy od piątkowego popołudnia pewną stagnację pomiędzy 4,12 a 4,13, podobnie jest zresztą na USD/PLN.

Istotne dane z rodzimej gospodarki pojawią się dopiero w czwartek, kiedy to opublikowane zostaną wskaźniki cen towarów i usług konsumpcyjnych za listopad (czyli popularna inflacja CPI)

Dziś rynek obiegła informacja, że przedstawiciel Rady Polityki Pieniężnej Adam Glapiński uważa, iż w styczniu powinno dojść do trzeciej obniżki stóp o 25 pb. Wypowiedź ta potwierdza wcześniejsze doniesienia z RPP o planowanym cięciu stóp.

Michał Palenciuk

FMC Management