Juncker osłabia eurodolara. Złoty słabnie
- Utworzono: środa, 16, styczeń 2013 09:14
Eurodolar w dół
Para EUR/USD rozpoczęła dzisiejszą sesję od bardziej zdecydowanego ruchu na południe. Obecnie jesteśmy na poziomie 1,3283.
Za kilka dni Jean-Claude Juncker przekaże prezydencję Eurogrupy Jeroenowi Dijsselbloemowi, holenderskiemu ministrowi finansów. Na pożegnanie Juncker dokonał podsumowania w Parlamencie Europejskim, stwierdził też, że na chwile obecną kurs euro jest „niebezpiecznie wysoki”. Na tę informację rynek zareagował obniżając natychmiastowo wartość eurodolara i sprowadzając go poniżej poziomu 1,33 jeśli chodzi o poziomy techniczne; jeśli kurs głównej pary walutowej spadnie poniżej 1,3260/65, to następne wsparcia widoczne są na 1.3247 i 1,3200 (psychologiczny poziom). Opory natomiast są widoczne na poziomach 1,3310, 1,3365 i 1,3400.
Bank Światowy przewiduje, że wzrost gospodarczy w eurolandzie powróci dopiero w 2014 r . Są to gorsze prognozy niż szacowała KE. Eksperci BŚ przyznają, że ryzyko pogłębienia kryzysu zmalało, ale decydujące będą najbliższe 2-3 lata, natomiast w 2013 r. gospodarka eurolandu pozostanie w recesji, kurcząc się o 0,1 proc.- dodają. Przypomnijmy, że Komisja Europejska prognozowała w listopadzie, że już w 2013 r. euroland wyjdzie z recesji i zakończy rok wzrostem 0,1 proc., a w 2014 r. PKB strefy wzrośnie o 1,4 proc.
Złoty mocno traci
Złoty po kilkugodzinnej konsolidacji na głównych walutach, w ślad za kwotowaniami eurodolara oraz rosnącą rentownością obligacji (które są już na poziomie 4,033 proc.) traci na wartości. Obecnie dolar jest wyceniany na 3,1064 PLN. zaś euro na 4,1260 PLN.
Dziś w kalendarzu mamy kilka istotnych wydarzeń makroekonomicznych. O 11:00 poznamy odczyt o inflacji konsumenckiej w Strefie Euro, a o 13:00 liczbę wniosków o kredyt hipoteczny w USA. Godzinę później natomiast napłyną dane z Polski dotyczące wskaźników inflacji bazowej. O 14:30 poznamy inflację konsumencką w USA, pół godziny później napływ kapitałów również do Stanów Zjednoczonych. A do godziny 16:00 pojawią się jeszcze dane dotyczące produkcji przemysłowej, wykorzystania mocy produkcyjnych oraz o odczycie z indeksu rynku nieruchomości – NAHB, również dla USA. Po zakończeniu europejskiej sesji o godzinie 20:00 poznamy raport Beżowej Księgi.
Uwaga inwestorów kierować się będzie przede wszystkim na zachowanie rynku bazowego, gdzie nastroje kreować będą m.in. wskazania z USA dotyczące produkcji przemysłowej oraz raport Beżowej Księgi.
Dynamiczny spadek inflacji w ostatnich miesiącach zostanie powstrzymany w tym miesiącu - inflacja CPI wyniesie bowiem ok. 2,4% r/r, czyli tyle samo, co w grudniu 2012 r. Tak uważa Ministerstwo Gospodarki: Ministerstwo Gospodarki w styczniu 2013 r. oczekuje wzrostu cen o ok. 0,4%. Ze względu na wzrost cen żywności, możliwy jest także dalszy spadek cen paliw. Analitycy resortu gospodarki prognozują również, że roczny wskaźnik inflacji w styczniu powinien być zbliżony do odnotowanego w grudniu i wynieść 2,4%. Brak presji płacowej oraz wzrostu cen energii może spowodować dalszy spadek CPI w początku roku, a w toku 2013 roku inflacja może spaść poniżej 1,5 proc. – czytamy w komunikacie ministerstwa. Wypowiedzi te sugerują oczywiście, że możemy liczyć na kolejne obniżki stóp przez RPP.
Michał Palenciuk
FMC Managament
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5758 gości