Podsumowanie tygodnia

Zeszły tydzień upłynął na całym świecie pod znakiem kontynuacji odbicia po spadkach z przełomu lipca i sierpnia.  Wzrostom nie przeszkodziły nie najlepsze odczyty wskaźników PMI z europejskich gospodarek. Szczególnie wskaźnik koniunktury w przemyśle okazał się gorszy od oczekiwań i niższy niż miesiąc wcześniej.

Zawiodła po raz kolejny Francja, która doświadcza postępującego spowolnienia. Znów gospodarkę Europy ciągną głównie Niemcy. Z kolei w Azji Japonia pokazała wyższy poziom wskaźnika PMI niż Chiny, które wciąż nie mogą osiągnąć stabilnej ścieżki wzrostu. Wyjątkowo dobrze zachowuje się giełda w USA, która znów dotknęła historycznych szczytów. Dużo spekulowano przed piątkowym wystąpieniem Janet Yellen na konferencji w Jackson Hole, jednak nie zapowiedziała ona żadnych gwałtownych ruchów. Dlatego też ostatnie godziny piątkowego handlu minęły spokojnie. Bilans tygodnia to wzrost DAX o 2,5%, CAC40 o 1,6%, a także S&P500 o 2,8% i indeksu w Szanghaju o 1,8%.

Warszawska giełda wpisała się w globalny nurt odbicia. Mieszane dane o lipcowej produkcji przemysłowej niekoniecznie się przyczyniły do wzrostów. Okazało się, że dużo mniej wydobywamy węgla i budujemy prawie tyle samo co rok temu, za to branże eksportowe intensywnie zwiększają produkcję. W tym kontekście cieszy nienajgorszy odczyt PMI dla Niemiec, naszego głównego partnera handlowego. Dużo też mówi się o możliwości omijania sankcji rosyjskich za pośrednictwem Białorusi, co prawdopodobnie pozwoli uniknąć najgorszego scenariusza dla polskiej gospodarki. Główne indeksy giełdowe zanotowały wzrosty, przy czym w końcu małe i średnie spółki zachowują się lepiej niż duże, co może oznaczać zmianę tendencji na tym mocno przecenionym segmencie. WIG50 i WIG250 urosły o ok. 1,5%, podczas gdy WIG30 o 0,7%. Kolejne spółki podają wyniki finansowe za II kwartał. Bardzo negatywnie zostały odebrane osiągnięcia GTC i Lotosu, z drugiej strony na plus zaskoczył Robyg. Redan z kolei zaskoczył podaniem informacji o transakcji sprzedaży części udziałów Textilmarket z olbrzymią premią względem obecnej kapitalizacji spółki.

Perspektywy krótkookresowe dla polskiej giełdy rysują się nie najlepiej. Zbliżyliśmy się do poziomów, od których już kilkukrotnie odbijaliśmy się w dół. Podobnie giełda w USA zazwyczaj po pokonaniu kolejnych szczytów notowała realizację zysków. Główne fundamentalne zagrożenia dla wzrostów, czyli słabość europejskiej gospodarki i wciąż podsycany przez Rosję konflikt na Ukrainie, nie znikają. Z drugiej strony silne wzrosty często zaczynają się bez wyraźnego powodu, który objawia się dopiero później. Najważniejsze przyszłotygodniowe dane z Polski, które mogą mieć wpływ na notowania akcji, to wtorkowa sprzedaż detaliczna i stopa bezrobocia.

WIG20 nie zaliczył tak udanego tygodnia, jak wcześniej, ale także w skali 5 dni sesyjnych był na jednoprocentowym plusie. Indeks zbliżył się do strefy silnych oporów – znajdują się one na 2485, 2500 i 2530 pkt. Zatem na pewno ich przebicie będzie wyzwaniem, ale jednocześnie otworzyłoby drogę do ataku na poziomy nawet powyżej 2600 pkt. Technicznie sytuacja wygląda dosyć dobrze – w fazie zeszłotygodniowej konsolidacji obroty wyraźnie malały, co sugeruje budowanie bazy pod dalsze wzrosty. Ewentualne zejście poniżej 2400 pkt mocno skomplikowałoby sytuację i zanegowało scenariusz wzrostowy.

Pokonanie historycznych maksimów i kontynuacja stabilnego trendu wzrostowego spowodowały, że na spółkę tygodnia wybraliśmy Energę. Cena dosyć zdecydowanie przebiła opór na 21,88 PLN, który to teraz jest najbliższym wsparciem. Jednak nieco niepokojący jest brak wzrostu obrotów oraz dywergencja niedźwiedzia na oscylatorze RSI. Spółka jest co prawda w trendzie wzrostowym, ale należy być ostrożnym, gdyż może to być fałszywe wybicie. Kluczowy powinien być ten tydzień. Odbicie od 21,88 w górę będzie sygnałem, że klaruje się zdrowa struktura ruchu wzrostowego. Natomiast jeśli wsparcie to zostanie złamane, spółka może wejść w dalszą fazę konsolidacji, ograniczoną od dołu wsparciem na 19,50 PLN.

Zespół Zarządzający MM Prime TFI S.A.