Jaki był rok 2012 dla naszych emerytur?
- Utworzono: piątek, 25, styczeń 2013 12:52
Rok 2012 był pod wieloma względami wyjątkowy dla naszych przyszłych świadczeń emerytalnych. Co przyniesie 2013? W maju ubiegłego roku Sejm znowelizował kilka ustaw regulujących warunki przechodzenia na emeryturę. Najważniejszą było wydłużenie wieku uprawniającego do świadczenia – do 67 lat – i zrównanie tego wieku dla kobiet i mężczyzn. Reformę rozłożono na wiele lat – nowy wiek emerytalny będzie obowiązywał mężczyzn od roku 2020, natomiast kobiety dopiero od roku 2040.
Dobry rok dla OFE
2012 rok był pierwszym pełnym rokiem z niższą składką (2,3 proc. wartości brutto wynagrodzenia wobec 7,3 proc. wcześniej) przekazywaną do OFE. W minionym roku fundusze emerytalne wypracowały też jeden z najlepszych wyników w historii ich działalności. Przeciętny zwrot z inwestycji wyniósł 16,2 proc., co przede wszystkim było pochodną bardzo dobrej koniunktury nie tylko na rynku akcji, ale także obligacji skarbowych. – Biorąc pod uwagę ubiegłoroczny wynik, powinniśmy się cieszyć, że od stycznia 2013 składka do OFE wzrosła do 2,8 proc. Po obniżeniu składki znaczenie świadczenia pochodzącego z funduszy emerytalnych istotnie spadło – mówi Maciej Rogala, ekspert od systemów emerytalnych i właściciel serwisu Emerytariusz.pl. W całej emeryturze wypłacanej z publicznego systemu wyniesie ono ok. 15-25 proc. Większa część przyszłej emerytury będzie zatem zależeć od stopy waloryzacji kont prowadzonych przez ZUS. Stopa waloryzacji konta emerytalnego w I filarze za 2012 r. nie będzie wysoka – prawdopodobnie będzie równa inflacji w roku 2012, czyli wyniesie ok. 3 proc.
Nowości w dobrowolnych produktach emerytalnych
1 stycznia ubiegłego roku weszły w życie nowe przepisy dotyczące III filara. Obok indywidualnych kont emerytalnych (IKE) oferowanych od 2004 roku, pojawił się nowy produkt – indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego (IKZE). – Oba konta mają wiele podobieństw, a główne różnice wynikają przede wszystkim z prawa do wpłat. W przypadku IKZE uprawnionymi do dokonania wpłaty są osoby osiągające dochód w roku poprzedzającym wpłatę, od którego zostały naliczone składki na ubezpieczenia emerytalne, natomiast w IKE może oszczędzać każdy, kto ukończył 18 rok życia lub nawet – po spełnieniu pewnych warunków – 16 rok – tłumaczy Maciej Rogala.
W obu produktach odmiennie określany jest również limit wpłat obowiązujący w danym roku. W IKE wynosi 300 proc. średniego wynagrodzenia przewidywanego na dany rok.
W 2012 było to 10578 zł, a w 2013 jest to 11 139 zł. W IKZE natomiast brany jest pod uwagę dochód („ozusowany”) z roku poprzedzającego dokonanie wpłaty i wynosi on 4 proc. tego dochodu. W przypadku najlepiej zarabiających – opłacających składki emerytalne do 30-krotności wynagrodzenia średniego – w 2012 roku była to kwota 4030,80 zł, a w 2013 wzrosła do 4.231,20 zł.
Jednak najważniejszą różnicą, z punktu widzenia oszczędzającego, jest ta, wynikająca
z różnic w opodatkowaniu wpłaty/wypłaty. – W IKE oszczędzający nie korzysta z żadnej bieżącej zachęty podatkowej – wyjaśnia Waldemar Wołos, dyrektor ds. rozwoju nowych produktów Union Investment TFI. – Korzyść podatkowa pojawia się dopiero przy wypłacie środków dokonywanej po ukończeniu 60 roku życia, bowiem oszczędzający otrzymuje całość zgromadzonych środków wraz zyskami osiągniętymi z ich inwestowania, które będą zwolnione z podatku Belki. Natomiast IKZE ma zachętę podatkową bieżącą, w postaci ulgi w podatku PIT. Osoba, która w ubiegłym roku dokonała wpłaty na konto IKZE w kwocie maksymalnego limitu tj. 4030,80 zł i która wykażę tę wpłatę w zeznaniu podatkowym składanym za ubiegły rok, otrzyma zwrot podatku PIT w kwocie 1290 zł, stanowiących 32 proc. odłożonej kwoty – dodaje.
Zwrot podatku zależy jednak nie tylko od wielkości dokonanej wpłaty, ale także od progu podatkowego. – W zależności od wysokości dochodów, podatnik może odzyskać 18 proc. lub 32 proc. odłożonej kwoty – mówi Waldemar Wołos.
Poniżej oczekiwań
Na początku marca KNF opublikuje dokładne dane za 2012 rok dotyczące IKE i IKZE. Już dziś wiadomo jednak, że oba konta nie cieszyły się oczekiwaną popularnością. Według szacunków „Rzeczpospolitej” IKZE założyło ok. 500 tys. Polaków. Jednak tylko 30 tys. kont zostało zasilonych, co stanowi ledwie 6 proc. wszystkich otwartych w zeszłym roku IKZE. Również sytuacja IKE w minionych 12 miesiącach nie była dobra, bo liczba kont znów zaczęła spadać. 34 instytucje, od których dane zebrała „Rzeczpospolita”, zadeklarowały, że prowadziły prawie 800 tys. kont na koniec 2012 roku. Oznacza to, że ich liczba spadała o ok. 10 tys. w porównaniu do 2011 roku. Jak informuje „Rz”, tylko w ciągu ostatniego kwartału 2012 r. liczba IKE zmalała o ok. 4 tys.
Co przyniesie rok 2013?
Według Waldemara Wołosa z Union Investment TFI, 2013 rok ma szansę być lepszy dla kont emerytalnych niż poprzedni rok, a o ewentualnym sukcesie IKE i IKZE zadecydują przede wszystkim dwa czynniki. – Pierwszy to informacja o IKZE zawarta w drukach PIT składanych za rok 2012. W praktyce kilkanaście milionów Polaków zauważy nową rubrykę w zeznaniu podatkowym i duża część z tych osób będzie chciała dowiedzieć się czegoś więcej – twierdzi Wołos. Drugim czynnikiem będzie koniunktura na rynku kapitałowym, który zapowiada się bardzo ciekawie. – Jeszcze nigdy Polacy nie posiadali tak dużej kwoty oszczędności zdeponowanych na lokatach bankowych. Przy systematycznie obniżanych stopach procentowych istnieje duże prawdopodobieństwo, że część depozytów trafi bezpośrednio do funduszy inwestycyjnych, w tym część do produktów z ulgami podatkowymi, czyli do IKE i IKZE – prognozuje Waldemar Wołos.
Maciej Rogala
Zespół ekspertów Union Investment TFI
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2349 gości