• WIG
  • WIG20
  • WIG30
  • mWIG40
  • WIG50
  • WIG250
WALUTY
WSKAŹNIKI MAKRO
SymbolWartość
Inflacja CPI16.6%
Bezrobocie5.0%
PKB1.4%
Stopa ref.5.75%
WIBOR3M5.86%
logo sponsora
GIEŁDY - ŚWIAT
INDEKSY - POLSKA
TOWARY

Reklama AEC

Nowy tygrys nabiera sił?

Rangun

Republika Mjanmy - nazwa ta, przynajmniej w pierwszej chwili, wielu Polakom z niczym się nie skojarzy, być może pomyślą nawet, że to jakaś fantastyczna kraina z uniwersum Gwiezdnych Wojen lub Star Treka. Ale oczywiście chodzi tu o Birmę. Pomimo że władze tego kraju oficjalnie preferują nazwę Mjanma (czy też "Myanma" - lub "Union of Myanmar"), to jednak słowa "Birma" (ang. "Burma") używa się równolegle.

Tak czy inaczej, wiemy już, o jakie państwo chodzi. Prawdopodobnie jednak o nim samym wiemy niewiele. Od czasu do czasu w mass-mediach przewija się postać Aung San Suu Kiy, słynnej opozycjonistki, przez lata więzionej w areszcie domowym przez juntę wojskową. Z kolei film "Rambo IV" przypomniał o tragicznym losie Karenów, mniejszości etnicznej i religijnej, która prześladowana jest przez rząd centralny.

Birma to jednak kraj, który w ostatnich latach przeszedł dość duże zmiany, o których niewątpliwie warto wspomnieć. Raczej nie można jeszcze uznać go za kolejnego "azjatyckiego tygrysa", pędzącego naprzód niczym Chiny (albo Korea Południowa kilka dekad temu) - ale władze mimo wszystko postawiły na rozwój specyficznego, koncesjonowanego kapitalizmu.

"Nie da się zignorować niesamowitych zmian ekonomicznych, politycznych i społecznych, które w ostatnich czasach postępują w Mjanmie" - pisze Yeoh Oon Jin z singapurskiego oddziału PricewaterhouseCoopers LLP w raprocie "Myanmar Business Guide", wydanym nieco ponad rok temu.

Przypomnijmy wpierw, że Birma to kraj, który był przez pewien czas kolonią brytyjską (w 1890 roku włączono go do Indii Brytyjskich). Obszar ten, liczący sobie 678 tys. km. kw., nie jest jednak jednolity etnicznie. Mieszka tu ponad 62 mln ludzi, z czego Birmańczycy (ang. "Bamar", w większości buddyści) stanowią jednak tylko ok. 68 proc. ogółu ludności. Mamy również Szanów, Karenów, Arakanów czy Monów, a także Chińczyków, Hindusów oraz całą masę drobnych, pomniejszych grup.

Pierwszą "niepodległość" dali Birmańczykom Japończycy w czasie II wojny światowej, utrzymując jednak na tym terenie swoje wojska. Wiosną roku 1945 okupantów przepędzono, a na czele narodu stanął Aung San, urodzony w roku 1915 generał, dowódca Birmańskiej Armii Narodowej. Powstała ona z inicjatywy Japończyków, ale ostatecznie Aung San skierował ją przeciwko nim. Na krótko powrócili Brytyjczycy, ale generał wynegocjował z nimi niepodległość państwa. Wspomniana wcześniej opozycjonistka Aung San Suu Kyi jest córką nie kogo innego, jak właśnie generała.

Aung San Suu Kyi zginął w zamachu w roku 1947, formalnie zaś Birma stała się niepodległa rok później. Po czternastu latach demokracji władzę przejął inny wojskowy, generał Ne Win. Ideologią państwa stał się socjalizm zmieszany z tradycją buddyjską. Państwo w dużej mierze odizolowano od wpływów zachodnich, również kulturowych. Dyskryminowano mniejszości etniczne.

Pod koniec lat 80-tych doszło do kolejnego zamachu stanu, który powstrzymał narastające protesty społeczne. Władzę przejęła junta, która rządziła do roku 2011, gdy parlament wybrał Thein Seina na prezydenta. Formalnie występuje jako cywil, aczkolwiek jest emerytowanym generałem. Już wcześniej, w 2010 roku, wypuszczono z więzienia Aung Sun Suu Kyi, która niejako w zamian za to złagodziła znacznie swój opozycyjny kurs. Obecnie rząd zaprasza inwestorów zagranicznych do kraju, powoli zmierzając w stronę wolnego handlu. Kraj ma zresztą spore braki infrastrukturalne, jeśli chodzi np. o drogi, szkoły, higienę czy elektryczność.

Wspomniany wcześniej raport PwC podaje, że w roku podatkowym kończącym się 31 marca 2012 roku (tj. roku 2011) gospodarka Birmy urosła prawdopodobnie o ok. 5,5 - 5,8 proc. W roku 2010 notowano wzrost o 5,3 proc., w 2009 - o 5,1 proc. To robi wrażenie, choć wiadomo powszechnie, że w słabo rozwiniętych krajach mamy tzw. niską bazę i dlatego procentowy wzrost PKB może być duży m.in. dzięki inwestycjom, które w krajach rozwiniętych zostały poczynione już dawno temu (budowa dróg, osiedli mieszkaniowych etc.). W przypadku Birmy chodzi też o rozwój wydobycia gazu ziemnego, eksport surowców i energetykę wodną.

W 2011 roku PKB Birmy w 43,6 proc. pochodził ze źródeł umiejscowionych w sektorze usług, w 38,2 proc. z rolnictwa. Udział przemysłu wyniósł 18,2 proc. Najlepsze relacje gospodarcze wiążą Mjanmę z Chinami i Tajlandią, aczkolwiek kraj powoli otwiera wrota na wpływy europejskie czy ogólnie - zachodnie. W regionach Dawei, Yangon i Kyaukphyu planuje się utworzyć specjalne strefy ekonomiczne dla zagranicznego kapitału i ogólnie w celu rozwijania tam atrakcyjnych inwestycji.

Zmniejszono podatki eksportowe, zniesiono część regulacji. Nowe prawo o inwestycjach zagranicznych dopuszcza możliwość nawet pięcioletniego zwolnienia z podatku dochodowego, a także ulgi podatkowego przy reinwestowaniu zysków. Jeśli firma będzie produkować na eksport, można też liczyć na 50-procentową zniżkę podatkową.

Ogólnie jednak mamy w Birmie CIT na poziomie 25 proc. Przedsiębiorstwa zagraniczne, jeśli podlegają nowemu prawu o inwestycjach zagranicznych, również płacą 25 proc., jeśli nie - aż 35 proc. Możliwość wspomnianych pięcioletnich "wakacji podatkowych" zależy od tego, w jakim stopniu firma inwestuje w Birmie - i jak bardzo jej działalność jest pożyteczna dla "interesu narodowego".

Istnieje też podatek od zysków kapitałowych - 10 proc. dla firm birmańskich, 40 proc. dla tych, które mają siedzibę za granicą. Rok podatkowy liczony jest, jak zresztą wcześniej daliśmy do zrozumienia, od 1 kwietnia do 31 marca.

Podatek dochodowy od osób fizycznych (PIT) jest progresywny. Od kwoty rocznego dochodu niższej niż 500 tys. kiatów (nieco ponad 513 dolarów) płaci się tylko 1 proc. Kolejne nadwyżki liczone są najpierw co 500 tys. kiatów (do 2 mln kiatów), później co 1 mln kyatów (aż do 10 mln kyatów). Dalej mamy obszar od 10 mln do 15 mln, kolejny do 20 mln kiatów i wreszcie nadwyżkę ponad 20 mln kiatów. Od tej ostatniej płaci się już 20 proc. Należy jednak odnotować, że obywatele mający pensję roczną niższą niż 1,44 mln kiatów są zwolnieni od podatku dochodowego.

Stopa procentowa dla pożyczek została w roku 2011 obniżona z 17 proc. do 13 proc., dla depozytów - z 12 proc. do 8 proc. (choć w tym drugim przypadku banki dysponują pewnym marginesem samodzielności przy ich ustalaniu). Walutą Birmy jest kiat, kodowany międzynarodowo symbolem MMK (w takim sensie, w jakim złoty to PLN, a dolar USD). Jeden kiat dzieli się na 100 pia. Obecnie za jednego dolara trzeba dać ok. 974 kiaty.

Ponad jedna trzecia wartości inwestycji zagranicznych w Birmie przypada na inwestycje chińskie. Na drugim miejscu mamy Tajlandię (23,5 proc.), potem Hong Kong (15,5 proc.), Koreę Południową (7,2 proc.), Wielką Brytanię, Singapur, Malezję i Francję. Udział pozostałych krajów to w każdym przypadku mniej niż 1 proc., tyczy się to także USA. Co do Singapuru, to w lutym i czerwcu 2012 roku w Birmie gościli delegaci ponad 70 przedsiębiorstw, wysłani przez Singapurską Federację Biznesu. Kan Zaw, birmański minister ds. planowania narodowego i rozwoju gospodarczego, uważa, że Singapur będzie w przyszłości istotnym inwestorem w Mjanmie.

Zagraniczne firmy mogą działać w Birmie jako limited liability company (LLC, spółka z ograniczoną odpowiedzialnością), oddziały (branch) firm zagranicznych lub ich przedstawicielstwa. Możliwa jest też jednoosobowa działalność gospodarcza, joint venture z obywatelem Birmy czy prowadzenie spółdzielni. Można także współpracować z przedsiębiorstwami państwowymi. Warto wiedzieć, że aż dwanaście obszarów gospodarki (m.in. eksploatacja takich dóbr jak drewno tekowe, ropa i gaz ziemny, perły, jadeit czy kamienie szlachetne) jest upaństwowionych. Podobnie jest z usługami telekomunikacyjnymi i pocztowymi, transportem lotniczym i kolejowym, bankowością i ubezpieczeniami czy prowadzeniem telewizji. Niewykluczone jednak, że przyszłość wymusi zmiany w tych kwestiach, zresztą nawet teraz rząd może pozwolić w określonych przypadkach na zajmowanie się wymienionymi obszarami działalności przez podmioty nie-państwowe, albo - jak wspomnieliśmy - prywatne współgrające z państwowymi.

Firmy mogą być rejestrowane albo według MCA (Myanmar Companies Act) albo wspomnianego już MFIL (Myanmar Foreign Investment Law). W tym drugim układzie zagraniczny inwestor może liczyć na ulgi, ale np. - jak widzieliśmy - normalny CIT jest dlań wyższy. Co więcej, minimalna zagranicznego kapitału zakładowego dla fabryki działającej wg MCA to tylko 150 tys. dolarów (oraz 50 tys. dolarów dla firmy usługowej) - zaś w warunkach MFIL potrzeba odpowiednio 500 tys. dolarów i 300 tys. dolarów.

Warto zauważyć, że zarówno UE, jak i USA zniosły już wiele istniejących wcześniej sankcji wobec Birmy, będących karą za pozostawanie przy autorytarnym reżimie. UE zniosła np. w zeszłym roku wszelkie zakazy czy restrykcje dotyczące importu i eksportu. Japonia, co prawda, nie nakładała sankcji, więc ich nie zdjęła - ale za to umorzyła Birmie 3,7 mld dolarów długu. Wygląda więc na to, że świat spogląda na Birmę jako na kraj coraz bardziej obiecujący. Być może czekają go zatem spore zmiany. Czy będą to wyłącznie zmiany na dobre? Cóż, kto wie, czy nie straci na tym np. lokalna kultura, która w przyśpieszonym tempie zostanie wciągnięta w wir okcydentalizacji. Coś za coś.


Adam Witczak

  • Popularne
  • Ostatnio dodane

Kontakt z redakcją

 

 

 

Nasze Portale

         
 

 

   Multum Ofert znanywet.pl
  • Wzrosty
  • Debiuty
  • Spadki
  • Obroty
Walor Cena Zmiana



 

 

 

 

 

 

 

Walor Cena Zmiana



Walor Cena Zmiana Obroty (*)
(*) wartości w tys. zł.


Popularne artykuły

Nasza witryna używa plików cookies

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Zobacz naszą politykę prywatności

Zobacz dyrektywę parlamentu europejskiego

Zezwoliłeś na zapisywanie plików cookies na tym komputerze