Transmisja sygnałów do wzrostu?

Sektor telekomunikacyjny na GPW to jeden z tych, które uznano za wystarczająco istotne i charakterystyczne, by poświęcić im odrębny indeks branżowy. WIG-Telekomunikacja jest indeksem dochodowym, w którego portfelu ponad 70-proc. udział posiadają walory Telekomunikacji Polskiej S.A. (która właściwie nazywa się już po prostu Orange Polska S.A.).

Nic więc dziwnego, że wykres WIG-Telekomunikacji w dużym stopniu odtwarza sytuację na wykresie tej właśnie spółki. Charakterystyczne były tu np. dwie znaczące przeceny - ta z października roku 2012 (gdy TP S.A. obniżyła prognozy przychodów za trzeci kwartał) oraz ta z lutego 2013 (wtedy TP S.A. przedstawiła nader słabe wyniki za ostatnie trzy miesiące roku 2012, a także ogłosiła drugie cięcie dywidendy - z 1 zł do 50 groszy na akcję).

W dużej mierze z powodu tych dwóch sytuacji możemy dziś powiedzieć, że w ciągu ubiegłego roku (licząc od 2 października 2012) indeks stracił ponad 40 proc. wartości. W samym roku 2013 obniżył się (jak dotąd) o ponad 20 proc. Z drugiej strony, godne uwagi jest to, że w drugim półroczu wykres zaczął powoli podążać na północ.

Od 28 czerwca zyskały na wartości także papiery Hawe, Hyperionu, MNI, Netii - i oczywiście TP S.A. Godna uwagi jest zwłaszcza aprecjacja akcji Hyperionu - tu od połowy lipca wykres podąża w wyraźnym trendzie wzrostowym. Jeśli ktoś kupił walory spółki 2 stycznia po cenie zamknięcie, to wczoraj na zamknięciu mógł je sprzedaż z zyskiem ok. 61 proc. Co więcej, gdyby dokonał zakupu 14 lutego po minimalnej dziennej cenie (1,75 zł), a sprzedał np. 28 sierpnia po maksymalnej - wtenczas zarobiłby 118 proc.   

W trend wzrostowy wkroczył także - ale dopiero w lipcu, po długotrwałych spadkach - wykres Hawe, na razie jednak opór w obszarze 3,92 zł - 4 zł hamuje dalsze postępy. Trochę podobnie jest w przypadku MNI - tu również mieliśmy trzymiesięczny wzrost, wstrzymany z kolei w okolicy 1,80 zł. Na wykresach Netii i TP S.A. obserwujemy bardzo łagodne trendy wzrostowe, choć w przypadku drugiej ze spółek jest to raczej konsolidacja. Bardzo szczególnie prezentuje się wykres Mediatela - perypetie związane z wnioskiem o upadłość układową tudzież z wsparciem firmy przez Hawe skutkowały sporymi wahaniami kursu, który ostatnio skupia się wokół 1 zł.

Akcje Hyperionu znacznie podrożały w tym roku, jak wspomnieliśmy, ale firma zakończyła pierwsze półrocze na minusie - jej skonsolidowany wynik netto to -377 tys. zł, na działalności operacyjnej straciła 64 tys. zł. Warto jednak odnotować, że w analogicznym okresie roku ubiegłego strata operacyjna wyniosła 1,17 mln zł, netto zaś 1,94 mln zł. Wyniki zdają się więc być lepsze.

Znaczne straty poniosła Grupa Midas, inwestująca w spółki telekomunikacyjne (Centernet, Mobyland, Aero2). Pierwsze półrocze roku ubiegłego cechowało się zresztą jeszcze większymi stratami, przekraczającymi 80 mln zł (tyczy się to zarówno wyniku netto, jak i operacyjnego). Na wykresie widzimy w dłuższym terminie trend wzrostowy, ale np. od połowy sierpnia akcje taniały.

Pozytywnie wypada ocenić fakt, iż zyski wypracowała Netia, albowiem cały ubiegły rok grupa ta zakończyła ze stratą skonsolidowaną przekraczającą 87,7 mln zł. Co więcej, jeśli mielibyśmy porównać wyniki Netii za pierwsze półrocze roku bieżącego i ubiegłego, to widać znaczny postęp. Oto bowiem poprzednio notowano pod koniec czerwca jedynie 16,9 mln zł EBIT przy 1,08 mld zł przychodów, wynik netto nieznacznie przekraczał 11 mln zł. Teraz, jak widać, działalność operacyjna przyniosła aż 53,7 mln zł, na czysto udało się zarobić 21,73 mln zł, a rentowności odpowiadające obu wartościom wzrosły. 

Ogólnie można odnieść wrażenie, że najgorsze branża (czy też sektor na GPW) ma już za sobą i powoli zmierza naprzód. Zauważmy, że wskaźnik C/WK, obliczony na podstawie danych z końca czerwca, zachęcał do zakupu akcji Hawe, Hyperionu, MNI, Netii i TP S.A., a przy mniej rygorystycznym podejściu - także i Midasa. W kwestii rentowności, zarówno operacyjnej, jak i netto, wszystkich wyprzedza Hawe, zaś w MNI, Netii i TP S.A. (czyli pozostałych trzech spółkach, które wyszły w badanym okresie na plus) rentowności oscylują w okolicy kilku procent. Wskaźnik Altmana w wersji dla rynków wschodzących nie sugeruje, by którakolwiek ze spółek (poza Mediatelem) zmierzała w najbliższym czasie ku bankructwu.

Co do Mediatela, to o jego problematycznej sytuacji pisaliśmy na tych łamach już kilka razy. Firma została jednak uratowana przez Hawe (który to koncern objął 22 mln jej akcji - i ma teraz niemal 66-proc. udział w kapitale i głosach). Z kolei w TP S.A. doszło we wrześniu do (raczej spodziewanych) zmian personalnych, w wyniku których nowym prezesem został Bruno Duthoit, wcześniej pracujący dla Orange m.in. w Etiopii.

Należy jednak mieć na uwadze, że półroczne wyniki Telekomunikacji były mimo wszystko słabsze od przewidywań analityków - i gdy je opublikowano, notowania otworzyły się na minusie. Analogicznie można odnotować, że wynik Netii za sam drugi kwartał okazał się o 60 proc. niższy niż rok wcześniej, a zarazem o 4,5 mln zł mniejszy niż przeciętne prognozy analityków. Widać zatem, że sytuacja nie jest do końca jednoznaczna, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, że w sierpniu Netia podwyższyła swe prognozy EBITDA i EBIT na rok bieżący (nieznacznie obniżając przy tym przewidywania co do przychodów).

Tymczasem już niedługo czekają nas wyniki badanych przedsiębiorstw za trzy kwartały - od których w dużej mierze będzie zależało to, czy najbardziej obiecujące wykresy przebiją opory i podążą na północ.


Adam Witczak