Polcolorit liczy na pozytywne efekty zmian
- Utworzono: czwartek, 21, listopad 2013 16:20
Polcolorit określa się jako "najstarsza prywatna firma produkująca płytki ceramiczne w Polsce". Powstała jeszcze w czasach PRL, a konkretniej - w roku 1984. Zakład, w którym wytwarzane są płytki, położony jest u stóp Karkonoszy - w miejscowości Piechowice.
Firma produkuje i sprzedaje płytki łazienkowe, kuchenne i podłogowe, w ofercie są także dekoracje i listwy ceramiczne. Istotną marką Polcoloritu jest Marconi - zauważmy zresztą, że założycielką firmy (i jej obecnym prezesem) jest Barbara Urbaniak-Marconi. Już od końca lat 70-tych pracowała jako przedstawiciel włoskich firm z sektora ceramicznego. Do Barbary Urbaniak-Marconi należy zresztą aż 65,87 proc. kapitału zakładowego i 71,08 proc. głosów na WZ, 10,28 proc. w kapitale i 8,71 proc. w głosach posiada jej syn - Vittorio Marconi.
Poniżej możemy zapoznać się z wynikami przedsiębiorstwa za lata 2009-2012:
Jak widać, ostatni raz w roku 2009 można było zobaczyć równocześnie zysk netto, zysk operacyjny i dodatnią marżę EBITDA. Bardzo słabo wyglądał pod tym względem rok 2010, gdy wszystkie trzy kwoty, a zatem i odpowiadające im rentowności, były ujemne. W roku 2011 i 2012 udawało się jedynie wygenerować dodatni poziom EBITDA.
Przeciętna rentowność netto za te cztery lata to -16,08 proc., średnia rentowność operacyjna wyniosła -11,77 proc., a marża EBITDA 4,41 proc.
Niepokoić może fakt, że systematycznie kurczyły się przychody roczne ze sprzedaży - te z roku 2012 to mniej niż dwie trzecie tych z roku 2009.
Spójrzmy na pierwsze trzy kwartały roku 2013:
Tu akurat widzimy poprawę sytuacji. W porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego wyraźnie (o 12,76 proc.) zwiększyły się obroty, udało się wygenerować dodatni EBITDA (marża 5,31 proc.), a straty operacyjna i netto były znacznie niższe niż rok wcześniej.
Tak natomiast Polcolorit przedstawiał się po trzech kwartałach na tle innych spółek z sektora materiałów budowlanych:
Jak widać, większość firm z tej branży zakończyła pierwszych dziewięć miesięcy roku z zyskami (operacyjnym, netto i EBITDA), tak więc Polcolorit pod tym względem zaprezentował się dość słabo. Wskaźnik Altmana dla rynków wschodzących nie sugeruje jednak rychłego bankructwa.
Jeśli chodzi o skalę działalności, to aktywa tej firmy (139,8 mln zł) są oczywiście dużo niższe niż aktywa takich przedsiębiorstw jak Rovese, Barlinek czy Selena, ale także Armatura Kraków czy Izostal. W istocie mniejsze aktywa posiadają jedynie Megaron (32,75 mln zł), Yawal (100,73 mln zł), Budvar Centrum (niespełna 60 mln zł) i Izolacja Jarocin (16,57 mln zł).
Akcje Polcoloritu nie są zbyt wysoko wyceniane przez rynek, co zresztą widzimy na wykresie. Przez cztery lata systematycznie taniały, a ostatnie oznaki ożywienia były nader wątłe (niemniej trzeba przyznać, że o ile w maju notowano minima rzędu 7 groszy, o tyle dziś mamy kurs 12 groszy). Wydaje się, że spółka ma jeszcze długą drogę przed sobą, by wyjść na prostą. Z raportu kwartalnego mogliśmy się dowiedzieć, że w trzecim kwartale obserwowano "pozytywne efekty i kontynuację procesów restrukturyzacji w zakresie organizacji procesów biznesowych w Spółce ze szczególnym uwzględnieniem obszarów produkcji i sprzedaży". Rynek, jak deklaruje zarząd, pozytywnie przyjął nowy katalog Cersaie 2013. Z drugiej strony, nie wykorzystywano w pełni mocy produkcyjnych firmy, nie odnotowano znaczącego wzrostu sprzedaży eksportowej i nie udało się wyraźnie obniżyć kosztów produkcji.
Firma dokonywała w ostatnich czasach zmian osobowych zarówno w gronie osób zarządzających, jak i w dziale produkcji. Teraz Polcolorit liczy na to, że "dokonane zmiany pozytywnie wpłyną na jakość i koszty produkcji oraz spowodują wzrost sprzedaży na rynkach eksportowych".
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2548 gości