Spółka z Zielonej Góry w dobrej formie

Novita to spółka akcyjna z Zielonej Góry, której akcjami handluje się na warszawskiej giełdzie już od grudnia roku 1994. W sierpniu ubiegłego roku ich cena spadła w okolice 17 zł, po czym nastąpiło odbicie i rozwinął się trend wzrostowy. Ten w ciągu roku doprowadził kurs do ok. 37 zł, po czym nastąpiła znaczna korekta i kolejne podejście do góry. Dziś cena jednego waloru Novity to 35 zł.

Największym akcjonariuszem Novity jest inny emitent giełdowy, mianowicie firma Lentex. Posiada ona 32,92 proc. kapitału zakładowego Novity i analogiczny udział w głosach. Udział Finveco sp. z o.o. to 29,40 proc., a OFE Pocztylion - 17,63 proc. Dodajmy, że Finveco sp. z o.o. to podmiot kontrolowany przez Janusza Piczaka, który jest zastępcą przewodniczącego rady nadzorczej.

Novita wytwarza i sprzedaje różnego rodzaju włókniny - gospodarcze, medyczne, sanitarne, obuwnicze, odzieżowe czy techniczne. Firma powstała (jako przedsiębiorstwo państwowe) w roku 1976, rozpoczęła wtedy produkcję włóknin igłowanych i technicznych. W roku 1990 stała się spółką Skarbu Państwa, trzy lata później doszło do jej prywatyzacji. Obecnie jest nie tylko producentem krajowym, ale i eksporterem. Na przykład w pierwszych trzech kwartałach tego roku skonsolidowane przychody Novity wyniosły niemal 60 mln zł, przy czym 25,8 mln zł stanowiły wpływy z krajów europejskich innych niż Polska, a 6,23 mln zł - obroty z USA.

Prezesem zarządu Novity jest od kwietnia 2007 roku Henryk Kaczmarek (absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu, w przeszłości m.in. kierownik i ekonomista w częstochowskich zakładach "Warta" i "Stradom"). Przewodniczącym rady nadzorczej jest Michał Leski, absolwent prawa na Uniwersytecie Łódzkim.

Novita prowadzi grupę kapitałową, co w praktyce oznacza, że posiada jedną spółkę zależną, mianowicie Novitex sp. z o.o.

Poniżej możemy zapoznać się ze skonsolidowanymi wynikami Novity za lata 2009-2012:

Widzimy, że w latach 2009-2011 rosły przychody, zaś w 2012 roku trend ten się odwrócił, obroty spadły do 88,08 mln zł, tj. o 9,56 proc. w stosunku do 2011. Z drugiej strony, rok 2012 był znacznie lepszy od lat 2010 i 2011 pod względem wypracowanych rentowności. W ogólności rzec można, iż przeciętna rentowność netto za badane cztery lata to 6,32 proc., operacyjna 8,39 proc., a marża EBITDA 15,41 proc.

Wartość wskaźnika ROE niestety systematycznie spada, podobnie rzecz się ma z ROA. Zadłużenie kapitału własnego jest całkowicie bezpieczne (kilkukrotnie pokrywa on zobowiązania bieżące), podobnie z zadłużeniem aktywów (w istocie spółka mogłaby sobie nawet pozwolić na większe finansowanie kapitałem obcym). Na dość niskim poziomie w stosunku do zobowiązań (choćby tylko bieżących) są środki pieniężne, przy czym wartość tego wskaźnika spadła w 2012.

Poniżej widzimy, jak wygląda porównanie trzech pierwszych kwartałow roku 2012 z analogicznym okresem trwającego jeszcze roku 2013.

Otóż przychody ze sprzedaży były tym razem niższe (co być może potwierdza tendencję widoczną już w wynikach za cały rok 2012 w stosunku do 2011), ale rentowności dużo wyższe. W szczególności rentowność operacyjna wyniosła niemal 10,3 proc. To oczywiście należy ocenić pozytywnie.

Zarząd uznał, że wyniki za pierwszych dziewięć miesięcy roku 2013 są dobre (a te za sam trzeci kwartał nawet "bardzo dobre"). Przewidywania są takie, iż "Grupa w roku 2013 będzie prawdopodobnie w stanie uzyskać wyniki finansowe w zakresie zysku operacyjnego, zysku brutto i netto na poziomie zbliżonym do wielkości uzyskanych w roku 2012, natomiast nie osiągnie na tym poziomie przychodów ze sprzedaży, które będą niższe".

W ostatnim raporcie okresowym deklarowano m.in., że najbliższa przyszłość (tj. w szczególności trwający czwarty kwartał) przyniesie m.in. "działania logistyczne ukierunkowane na obniżanie kosztów transportu związanych z zakupem", "ciągłe działania oszczędnościowe we wszystkich obszarach działalności", "zmiany technologiczne" czy "pozyskiwanie surowców po możliwie najniższych cenach". Wydaje się więc, że perspektywy na najbliższe miesiące są całkiem dobre, a to mogłoby oznaczać zwyżkę kursu akcji. Należy jednak pamiętać, że znakiem mocnej aprecjacji będzie dopiero zdecydowane wyjście ponad 37 zł.


B. Garga