Dalszy rozwój Decory
- Utworzono: piątek, 21, marzec 2014 07:58
Waldemar Osuch, czyli prezes Decory, zapewnia akcjonariuszy, że najnowszy raport roczny przekazuje im z satysfakcją. Rok 2013 był bowiem okresem intensyfikacji działań firmy na rynkach zagranicznych – zarówno wschodnich, jak i zachodnich. Na wschodzie sprzedaż była sukcesywnie rozwijana, a jeśli chodzi o przeciwny kierunek, to w ubiegłym roku Decora zbudowała "profesjonalny dział sprzedaży eksportowej", skupiony właśnie na klientach z Zachodu.
Przedsiębiorstwo optymalizowało koszty sprzedaży i obniżyło je o ponad 10 proc., centralizowało procesy w obrębie grupy kapitałowej, ale niestety jednym z elementów tej strategii było ograniczenie zatrudnienia.
O tym, jak ostatecznie wyglądały przychody i zyski Decory w roku 2013, a także o tym, jak prezentowały się one na tle lat poprzednich, mówi nam poniższa tabela:
W skali rocznej skonsolidowane przychody, trzeba przyznać, nieco się obniżyły – mianowicie z 302 mln zł do 294,21 mln zł, a zatem o więcej niż 2,5 proc. Wyraźnie jednak wzrosły kwoty EBITDA i EBIT oraz towarzyszące im rentowności – marża procentowa EBITDA z 8,56 proc. do 9,88 proc., rentowność operacyjna z 5,16 proc. do 6,36 proc.
Z drugiej strony, obniżce uległ zysk netto, także w relacji do obrotów (spadek rentowności z 3,93 proc. do 3,12 proc.). Należy jednak mieć na uwadze, że i tak był to poziom znacznie lepszy od tych z lat 2010 i 2011, to samo można zresztą rzec o marżach EBITDA i EBIT.
W ogólności wdać, że przedsiębiorstwo jest stabilne, rozrzut przychodów i zysków nie jest bardzo duży, w ciągu sześciu lat nie notowano ani razu ujemnych wyników. Przeciętne roczne obroty za ów okres to 292,1 mln zł, średni zysk netto to ok. 7,69 mln zł.
Kolejna tabela odnosi się do danych bilansowych:
Także i tu w zasadzie widać stabilność, odchylenia w porównaniu z rokiem 2012 nie były duże. Pokrycie zobowiązań bieżących środkami pieniężnymi nie było bardzo wysokie (spadło z 0,12 pkt do 0,09 pkt), acz w działalności tego rodzaju to często spotykany poziom. Mamy tu na myśli intensywny handel dużą liczbą produktów przy dużych obrotach. Co siętyczy kapitału własnego, to pokrywał on majątek trwały swą wartością (zachowana była więc – od roku 2010 zresztą – złota reguła bilansowa), a zarazem przewyższał zobowiązania (pod koniec roku ubiegłego stanowiły one 69 proc. jego wartości). To pozytywne zjawiska. Podobnie należy ocenić wskaźnik płynności bieżącej na poziomie 1,52 pkt, oznaczający, że aktywa obrotowe stanowiły 152 proc. długów krótkoterminowych.
Średnia wartość roczna ROE to 5,68 proc., w przypadku ROA to 2,81 proc. Wskaźniki te liczono na bazie zysku za dany rok i pozycji bilansowej na koniec roku poprzedniego. W roku 2013 oba wskaźniki obniżyły nieco lot. Najwyższe były w roku 2009 (11,92 proc. i 5,11 proc.).
Struktura grupy kapitałowej Decory w dalszym ciągu wygląda następująco:
Firma specjalizuje się w produktach takich jak rolety, karnisze, kasetony, listwy przypodłogowe czy deski tarasowe (i podłogi). Prowadzi takie marki jak Arbiton czy Vidella. W swoim czasie firmę kontrolowała spółka Saniku, będąca pod kontrolą szwajcarskiego biznesmena H. W. Dusara. Obecnie głównym akcjonariuszem jest Włodzimierz Lesiński (24,30 proc. kapitału i głosów), w firmę inwestuje też Aviva OFE BZ WBK (9,99 proc.). Lesiński to przewodniczący rady nadzorczej przedsiębiorstwa.
Od strony geograficznej sprzedaż kształtowała się w ten sposób, że klientom zlokalizowanym w granicach naszego kraju sprzedano produkty, towary i materiały za niemal 70 mln zł (tj. nieco mniej niż 25 proc. ogółu przychodów skonsolidowanych), tym z Europy Zachodniej – za 87,34 mln zł, ze Środkowej i Południowej – za 29,35 mln zł, a ze Wschodniej – za 107,88 mln zł. Ogółem obroty, jak było widać w tabeli, wyniosły 294,15 mln zł.
Główni klienci Decory to sieci marketów budowlanych, dystrybutorzy i przemysł. Żaden z tych odbiorców nie dał sam więcej niż 10 proc. ogółu obrotów.
Niepokój budzi jednak sytuacja na wykresie. Owszem, kursy wciąż są wyższe niż np. rok temu, gdy notowano ceny rzędu 7 – 8 zł (dziś to ok. 8,85 – 10 zł), ale w porównaniu ze styczniem i lutym mieliśmy obniżkę. Jest jednak i pewne pocieszenie, mianowicie fakt, że prawdopodobnie wybroniło się wsparcie na 8,88 zł. Takie przesilenie wskazuje na to, że wykres może powrócić do wzrostów, sugeruje mu to też wskaźnik %R, wychodzący właśnie z obszaru wyprzedania. Oczywiście teraz kluczowe będzie mocne wyjście nad 10 zł, a przede wszystkim – nad okolice 11,05 zł.
Kamil Kiermacz
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2386 gości