Rok umiarkowanie dobry?
- Utworzono: wtorek, 25, marzec 2014 10:05
Rok 2013 był dla spółki Yawal (oraz grupy kapitałowej, której ten podmiot przewodzi) umiarkowanie dobry, co jest o tyle istotne, że był to okres trudny dla rynku budowlanego. Tak sytuację podsumowuje Edmund Mzyk, prezes przedsiębiorstwa.
Inwestorzy lubią jednak spoglądać na konkrety w postaci liczb. O tych za chwilę powiemy, pamiętając jednak, że wszelkie kwoty w raportach okresowych należy rozpatrywać w szerszym kontekście, obejmującym tak wyniki z lat ubiegłych, jak i kondycję branży – czy wydarzenia jednorazowe.
Trzeba jednak przyznać, że niestety grupa kapitałowa Yawal zakończyła rok 2013 na minusie, jeśli chodzi o wynik netto. Strata wyniosła 1,96 mln zł, co stanowiło (co do wartości bezwzględnej) 0,96 proc. kwoty przychodów. Te bowiem równe były 204,86 mln zł, a więc spadły w stosunku do roku 2012 (gdy notowano 215,73 mln zł).
Godne uwagi jest to, że Yawal osiągnął skonsolidowany zysk operacyjny, aczkolwiek rentowność na tej pozycji była dość niska. Dla przykładu, w roku 2011 EBIT był równy 6,28 mln zł (marża 3,02 proc.), rok później aż 34,18 mln zł (15,85 proc.), w 2013 już tylko 1,56 mln zł (0,76 proc.). Trzeba jednak mieć na uwadze, że rok 2012 był pod tym względem raczej wyjątkiem. Wszystko to zresztą widać w naszych tabelach z podstawowymi wynikami finansowymi:
Przeciętne przychody roczne przedsiębiorstwa to (w minionym pięcioleciu) ponad 189 mln zł, a średni wynik netto był równy 2,27 mln zł. W tym kontekście wypada przypomnieć, na czym właściwie zarabia Yawal.
Otóż chodzi przede wszystkim o architektoniczne profile aluminiowe, kupowane w szczególności przez klientów z branży budowlanej. Yawal wytwarza i sprzedaje aluminiowe systemy okienno-drzwiowe, rolety i żaluzje etc. W roku 2013 firma poszerzyła ofertę produktową i wprowadziła do niej np. panele kompozytowe. W segmencie systemów aluminiowych pozyskano kilkudziesięciu nowych klientów, dokonano też wymiany kadrowej i rozwijano system szkoleń wewnętrznych.
Zadania na rok 2014 to – według prezesa zarządu – obniżka kosztów, poprawa wydajności i jakości, a także lepsze wykorzystanie zdolności produkcyjnych. Będzie się to wszystko odbywać tak w ramach spółki dominującej, jak i podmiotów zależnych, a tymi są firmy:
– Yawal CS (Czechy)
– Yawal Ukraina
– Yawal UA (Ukraina)
– Yawal System sp. z o.o.
– Final S.A.
– K-SPV 22 sp. z o.o.
– Yawal System sp. z o.o. SKA
– Yawal Fund LTD (Cypr)
Jak widać, grupa kapitałowa działa nie tylko w Polsce, ale i na rynkach zagranicznych, w tym wschodnich. Wartość eksportu w roku 2013 wyniosła niemal 46 mln zł, tj. 22,45 proc. ogółu przychodów. Jest to zatem istotny aspekt działalności. Najważniejszym partnerem eksportowym są Czechy (15 mln zł w 2013), dalej mamy Danię i Niemcy (ok. 8 – 9 mln zł), a potem Ukrainę, Litwę i Rosję (ok. 2 – 3 mln zł na każde z tych państw).
W bilansie widzimy na rok 2013 m.in. środki pieniężne w kwocie 4,28 mln zł. Stanowiły one tylko 5 proc. zobowiązań krótkoterminowych deklarowanych na koniec roku, co może niepokoić. Rok wcześniej wskaźnik był lepszy (0,1 pkt, tj. 10 proc.), to samo można rzec o poziomach z lat 2009-2012. Na szczęście kapitał własny pokrywał całość zobowiązań i pod tym względem sytuacja się poprawiła w porównaniu z rokiem 2012. Z drugiej strony, nie była zachowana złota reguła bilansowa, tj. aktywa trwałe były wyższe niż kapitał własny – tym niemniej widzimy, że to stałe zjawisko w tym przedsiębiorstwie i jak dotąd z powodzeniem funkcjonuje ono z odpowiednim wskaźnikiem w okolicach 0,7 – 0,8 pkt. Dodajmy zresztą, że aktywa obrotowe przewyższały pod koniec minionego roku krótkoterminowe długi.
Naturalnie rodzi się pytanie o to, jak kształtuje się wykres notowań badanej przez nas spółki. Otóż w pewnym sensie można tu mówić o czymś w rodzaju długoterminowego trendu wzrostowego. Te ostrożne sformułowania są uzasadnione, bowiem trend ów rozwija się nader powoli. Jesienią roku 2011 notowano dołki w okolicy 3 zł, minima z września 2012 to ok. 4 zł, z lutego 2013 – już 5 zł. Z drugiej strony w kwietniu 2013 obserwowano podejście pod 8 zł, a jesienią nawet pod 8,80 zł. Powoli wykres posuwa się więc na północ, w istocie jednak ostatnie tygodnie to już czas konsolidacji. Jej dolne ograniczenie to 6 zł, górne to mniej więcej 7,50 zł. W krótkim terminie nie rysuje się tu żaden mocny sygnał, pozostaje więc mieć nadzieję – jeśli ktoś liczy na wzrosty – na ową opisaną wyżej tendencję długoterminową. Ta jednak działa być może i konsekwentnie – ale powoli.
J. Sobal
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2370 gości