Wciąż straty, ale dużo mniejsze
- Utworzono: środa, 26, marzec 2014 10:30
Tytuł niniejszej analizy to krótkie podsumowanie roku 2013 w wykonaniu Grupy Nokaut. W rzeczy samej, w roku 2012 odnotowała ona skonsolidowaną stratę operacyjną na poziomie 8,45 mln zł, a zarazem 7,73 mln zł straty netto. Tymczasem w roku 2013 kwoty te co prawda wciąż były ujemne, ale udało się je ograniczyć, jeśli chodzi o wartość bezwzględną.
Oto bowiem strata operacyjna za rok miniony to jedynie 528 tys. zł, strata netto wyniosła 205 tys. zł. Widzimy to w poniższej tabeli, prezentującej przychody i wyniki przedsiębiorstwa za lata 2009-2013:
Z roku na rok, jak widać, rosną przychody firmy. W 2009 było to raptem 3,4 mln zł, w 2011 już 8,14 mln zł, a w ubiegłym – niemal 12 mln zł. W tymże roku 2013 udało się wyjść na plus, jeśli chodzi o wynik EBITDA, aczkolwiek zysk ten nie był duży (169 tys. zł, tj. 1,42 proc. ogółu obrotów).
Przypomnijmy, że grupie kapitałowej, o której mowa, przewodzi spółka Grupa Nokaut S.A., której siedziba mieści się w Gdyni. Jej akcjonariat przedstawia się w ostatnich czasach następująco:
Wypada tu odnotować, że Michał Jaskólski jest wiceprezesem zarządu spółki, a Wojciech Czernecki to przewodniczący jej rady nadzorczej. Sama grupa kapitałowa nie jest zbyt skomplikowana, w istocie pod koniec grudnia ubiegłego roku należała do niej tylko jedna spółka zależna, mianowicie Sklepyfirmowe.pl sp. z o.o., której wyniki były w pełni konsolidowane. Do 20 maja spółka dominująca miała w tym podmiocie 69,9 proc., potem przejęła resztę udziałów.
Aktywa Grupy Nokaut opiewały pod koniec roku 2013 na sumę 19,16 mln zł, były zatem nieznacznie niższe niż pod koniec roku 2012 (gdy wynosiły 20,02 mln zł). Przeważał majątek obrotowy (12,2 mln zł na koniec grudnia roku ubiegłego). W szczególności do dyspozycji było 11,07 mln zł środków pieniężnych. To bardzo dużo, choćby dlatego, że zobowiązania krótkoterminowe wynosiły jedynie 2,22 mln zł, czyli jedną piątą wspomnianej sumy. To sytuacja znacząco odmienna od tej, która cechuje wiele spółek (tzn. od sytuacji, w której to środki pieniężne stanowią np. 20 proc. długów bieżących). W zasadzie to pozytywne zjawisko, acz rodzi się pytanie o to, czy utrzymywanie takich funduszy jest konieczne.
Grupa Nokaut działa w branży e-commerce, np. prowadzi platformę internetową, przy pomocy której można porównywać ceny rozmaitych produktów oferowanych przez sklepy internetowe. Jak czytamy w ostatnim raporcie rocznym: firma "świadczy usługę zdefiniowaną jako 'możliwość prezentacji (wyświetlania) oferty klienta, jej promocji i reklamy w internetowej porównywarce cen oraz w serwisach partnerów". Na czym polega płatność za usługę? Otóż "na zakupie punktów, które klient może następnie wykorzystać na opłacenie kosztu przekierowań". Prócz tego spółka po prostu sprzedaje powierzchnię internetową.
Z kolei Sklepyfirmowe.pl, czyli podmiot zależny, to spółka oferują platformę z infrastrukturą, która umożliwia prowadzenie własnego sklepu internetowego.
Widoczny i wspomniany wcześniej wzrost przychodów skonsolidowanych (ma na nie wpływ niemal wyłącznie spółka dominująca) nastąpił "przede wszystkim dzięki podniesieniu istotnych wskaźników w porównywarce cen". Niestety, doszło do spadku liczby użytkowników odwiedzających porównywarkę (o ok. 12 proc.). Dla firmy w ogólności najlepszy pod względem przychodów jest zwykle ostatni kwartał roku (sezon świąteczny plus jesienna aura, zachęcająca do spędzania czasu przed komputerem).
Strata operacyjna za rok 2013 była w głównej mierze skutkiem "wzrostu kosztów pozyskania ruchu do porównywarki cen". Zarząd zresztą ma zamiar znaleźć partnera strategicznego, dzięki któremu uda się poprawić sytuację.
Notowania akcji Grupy Nokaut niestety stoją nisko, co jest efektem wcześniejszego długoterminowego trendu spadkowego. Trzeba przyznać, że broni się jeszcze wsparcie w okolicy 1,35 zł, ale tak naprawdę nie ma silnych sygnałów technicznych na rzecz odmiany sytuacji. A czy są czynniki fundamentalne? Cóż, plusem jest to, że firma zwiększyła przychody i ograniczyła straty. Wciąż jednak jest na minusie i niewątpliwie ma sporo do zrobienia, jeśli ma się wydobyć z osłabienia, którym był rok 2012.
Tymczasem 31 marca ma się odbyć NWZ, w czasie którego głosowany będzie projekt uchwały przewidującej zbycie zorganizowanej części przedsiębiorstwa. Miałaby zostać ona wniesiona do spółki zależnej – na podstawie "rynkowej wartości ustalonej przez Zarząd". Takie działanie to "kolejny etap procesu poszukiwania partnera strategicznego".
Przewidywane jest także umorzenie akcji własnych i związane z tym nieznaczne obniżenie kapitału zakładowego (z 756,4 tys. zł do 748,25 tys. zł).
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5457 gości