Szkło wciąż daje zarobić

Przed nami Krynicki Recykling – firma, która swoją karierę giełdową zaczynała na rynku NewConnect (już w lutym roku 2008), później natomiast (jesienią 2010) przeszła na rynek regulowany.

Przedsiębiorstwo prowadzi skup różnego rodzaju stłuczki szklanej (np. butelek), po czym odsprzedaje ten surowiec kontrahentom (w tym również po wcześniejszym uzdatnieniu), w szczególności hutom szkła. Jest to więc dość specyficzny rodzaj działalności, w każdym razie na warszawskim parkiecie giełdowym. Krynicki Recykling może odbierać stłuczkę od dostawców wykorzystując do tego własne środki transportu. Warto dodać, że dodatkowo firma obraca także złomem stalowym i aluminiowym.

Mamy tu do czynienia z grupą kapitałową: spółki zależne (UAB "Lithuanian Glass Recycling", UAB "Krynicki Glass Recycling" i Krynicki Glass Recycling OU) działają na Litwie i w Estonii. Ściślej rzecz ujmując, pierwsza z nich nie jest już zależna – pod koniec września ubiegłego roku sprzedano całość udziałów.

Jednym z istotnych akcjonariuszy Krynicki Recykling S.A. jest prezes zarządu spółki – Adam Krynicki. Posiada on 17,42 proc. w akcjach i głosach na WZ. Jeszcze więc ma jednak BZ WBK Inwestycje sp. z o.o. (22,31 proc.). Szczegółową strukturę akcjonariatu widzimy poniżej:

(źródło: witryna Emitenta)

Dodajmy, że Paweł Kołakowski to członek zarządu, Anna Barska i Piotr Nadolski zasiadają w radzie nadzorczej.

Inwestorzy przez długi czas sukcesywnie podbijali notowania akcji przedsiębiorstwa. Zauważmy np., że jesienią roku 2012 ceny wynosiły ok. 2,40 – 3 zł za sztukę, natomiast w sierpniu 2013 zbliżały się do 8 zł. W ogólności można rzec, że poziom 8 zł testowano już kilka razy (ostatnio w lutym tego roku), ale tak naprawdę nie udało się go przełamać. W zasadzie od ubiegłorocznych wakacji na wykresie mamy konsolidację, którą z dołu ograniczają poziomy 6,60 zł i 6,25 zł. Wszystko to widzimy na wykresie:

Co można natomiast powiedzieć o wynikach finansowych? Na pewno to, że przedsiębiorstwo wypracowuje zyski. Nie notowało także w ostatnich latach żadnych strat. W istocie skonsolidowany zysk netto za rok 2012 to 2,26 mln zł (rentowność 6,58 proc.), w roku 2013 było to już 8,73 proc. (rentowność 8,73 proc.). Szczegóły mamy w naszych tabelach:

W roku 2013 znacząco wzrosły przychody skonsolidowane – do 47,6 mln zł (poprzednio były równe 34,44 mln zł). W ogólności zresztą widzimy systematyczną zwyżkę tej wielkości z roku na rok. Przeciętna wartość obrotów rocznych za lata 2009 – 2013 to ok. 28,16 mln zł. Średni zysk wynosił 1,98 mln zł.

Rok ubiegły był też czasem, w którym aktywa trwałe grupy kapitałowej, której Krynicki Recykling przewodzi, wzrosły co do wartości ze 104,5 mln zł do 138,95 mln zł. Zwiększył się też kapitał własny (do 54,85 mln zł). Pokrycie zobowiązań krótkoterminowych środkami pieniężnymi było niestety bardzo słabe – rzędu 1 proc. Wskaźnik płynności bieżącej też nie stał wysoko – spadł zresztą z 0,49 pkt do 0,38 pkt. To znaczy, że aktywa obrotowe nie pokrywały zobowiązań krótkoterminowych. To nie jest dobra sytuacja, choć widać, że także i w poprzednich latach (wyjąwszy rok 2010) nie było takiego pokrycia. Firma (grupa kapitałowa, by być ścisłym) nie zachowuje złotej reguły bilansowej, a zobowiązania przekraczają kapitał własny.

Sama jednostka dominująca wypracowała w roku ubiegłym 47,17 mln zł przychodów, a zarazem 4,42 mln zł zysku netto i 7,54 mln zł zysku operacyjnego. Rok wcześniej notowano obroty na poziomie 33,2 mln zł, a jednocześnie wynik operacyjny w kwocie 4,98 mln zł i zarobek na czysto rzędu 2,84 mln zł. Spółka-matka ma więc zasadniczy wpływ na wyniki skonsolidowane.

W jaki sposób zarząd Grupy ocenia rok 2013? Otóż był to okres, w którym weszła w życie nowa ustawa o odpadach opakowaniowych, a także tzw. "ustawa śmieciowa". Dowiadujemy się, że "wyższe opłaty za niesortowane odpady skłoniły mieszkańców do selektywnej zbiórki surowców wtórnych u źródła", co powiększyło wolumen surowca szklanego. Jednocześnie jednak pogorszyła się jego jakość, bo mieszkańcy niestarannie sortują. Tak czy inaczej zarząd uważa, że pozycja firmy poprawia się w obecnych realiach. Rozpoczęto np. budowę kolejnego zakładu uzdatniania stłuczki szklanej, a projekt ten dofinansowany został ze środków POIG. Czytamy, iż zakład ten "jako jedyny nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, będzie wykorzystywał technologię uzdatniania stłuczki szklanej o granulacji poniżej 10 mm, jednocześnie separując ją na poszczególne frakcje kolorystyczne". Nastawienie zarządu, jeśli chodzi o przyszłość, jest optymistyczne.

Adam Witczak