Czterech do podziału
- Utworzono: czwartek, 10, kwiecień 2014 13:10
Wejdziemy dziś w obszar energetyki na GPW, ograniczając się jednak tylko do czterech przedstawicieli branży. Ma to jednak swoje uzasadnienie, albowiem Enea, Energa, Polska Grupa Energetyczna i Tauron to firmy, które można uznać za podobne do siebie pod wieloma względami, porównywalne (profilem i skalą działalności), a wreszcie – konkurujące ze sobą.
Mowa zatem o czterech głównych, najważniejszych w naszym kraju grupach energetycznych, produkujących i sprzedających energię elektryczną. Przedsiębiorstwa te działają jako grupy kapitałowe, które w składzie niejednokrotnie mają m.in. spółki zajmujące się wydobyciem węgla kamiennego, energetyką wodną czy wiatrową, dystrybucją prądu etc.
Najkrótszy staż na parkiecie posiada Energa, która pojawiła się na giełdzie pod koniec ubiegłego roku, co zresztą było dużym wydarzeniem. Pozostałe trzy firmy obecne są na rynku regulowanym znacznie dłużej.
Sytuacja na wykresach notowań (w każdym razie jeśli chodzi o Eneę, PGE i Tauron) przedstawia się dość specyficznie w ostatnich latach. Widzimy spore (procentowo) wahania, utrudniające wyróżnienie konkretnych trendów. Na przykład w przypadku Tauronu zarówno w listopadzie 2013, jak i w końcówce marca roku bieżącego mieliśmy wyjścia ponad poziom 5,30 zł, zarazem jednak kilka razy w ciągu kilkunastu miesięcy zdarzało się testowanie obszarów rzędu 4 zł. Ostatnie sesje to czas odwrotu od okolic 5,30 zł, może się to jednak okazać zjawiskiem tymczasowym, w obrębie konsolidacji.
Bardziej precyzyjny trend (wzrostowy zresztą) dostrzec można od wakacji 2013 roku na wykresie PGE, choć i tu wahania bywają duże, o czym świadczy np. korekta z przełomu roku ubiegłego i bieżącego, gdy kurs spadł z ok. 19 zł do 15,70 zł. Ostatecznie jednak ceny pną się do góry, choć linię 20 zł wypada uznać za istotny opór.
W przypadku Enei – podobnie jak to było w PGE – końcówka roku 2013 przyniosła silną obniżkę kursu (z 16 zł do mniej niż 12,5 zł), po czym nastąpiła próba intensywnej aprecjacji. 16 zł to jednak na razie poziom oporu, a ostatnie sesje były czasem niewielkiej korekty. Można powiedzieć, że ważą się losy krótkoterminowego trendu wzrostowego, rozwiniętego w lutym i marcu.
Kurs akcji Energi wzrósł tymczasem z poziomów bliskich 16 zł (pierwsze dni po debiucie) do więcej niż 18 zł. Na wykresie można w zasadzie wytyczyć trend wzrostowy, trwający od ponad czterech miesięcy.
Władze Tauronu wyraziły w raporcie rocznym nadzieję, że rok 2014 "okaże się lepszy pod względem koniunktury gospodarczej niż rok 2013", a otoczenie rynkowe nieco się ustabilizuje. Sam rok 2013 był dla tej firmy czasem "dalszego porządkowania struktury grupy kapitałowej". Ważne było m.in. to, że spółka nabyła 47 proc. akcji Południowego Koncernu Węglowego, zwiększając swój udział w nim do 100 proc., tj. do pełnej kontroli. Obecnie firma ta zwie się Tauron Wydobycie. W ogólności wyniki skonsolidowane Tauronu za rok ubiegły zostały przez zarząd uznane za satysfakcjonujące – ale w kontekście "niekorzystnej sytuacji rynkowej". W roku 2013 firma wypłaciła 350 mln zł dywidendy.
PGE, by użyć słów jej prezesa Marka Woszczyka, "wzmocniła swoją pozycję rynkową", choć i w tej spółce rozpoznano np. spadek hurtowych cen energii elektrycznej, zaostrzenie wymogów ekologicznych czy "niestabilność systemów wsparcia dla odnawialnych źródeł energii" (a więc czynniki niekorzystne). Najważniejsze projekty spółki, jakie rozpoczęto, to budowa dwóch bloków w Elektrowni Opole oraz bloku gazowo-parowego w Gorzowie. W roku 2014 PGE ma zamiar redukować koszta i lepiej wykorzystywać aktywa.
Wiele negatywnych czynników w roku 2013 zauważył także Mirosław Bieliński, prezes Energi. Chodzi o "nieprzewidywalność warunków działania" czy "niskie ceny energii". Tym niemniej rok został zamknięty "dobrymi wynikami finansowymi", firma we wspomnianym okresie zakupła nowoczesne farmy wiatrowe i wyemitowała obligacje na rynku europejskim. Oczywiście ogromnie istotny był debiut giełdowy.
Enea w roku ubiegłym zatwierdziła strategię na długi okres – lata 2014 – 2020. Sam rok 2013 został przez prezesa Krzysztofa Zamasza uznany za udany pod względem finansowym, ale i w tym przypadku mowa o wynikach w kontekście ogólnej sytuacji ("dużych zmian, liberalizacji rynku oraz zaostrzenia konkurencji"). Rok 2014 ma być czasem poprawy efektywności (utworzono np. Centrum Usług Wspólnych zajmujące się obsługą klienta, IT, finansów i logistyki) i dokonano zmian wewnątrz grupy (połączenia części spółek).
W tym kontekście wypada przyjrzeć się wynikom przedsiębiorstw za lata 2012 i 2013:
Bezsprzecznie przedsiębiorstwem największym pod względem puli aktywów pozostaje PGE. Majątek trwały i obrotowy tej grupy pod koniec roku 2013 wynosił w sumie 60,75 mld zł, rok wcześniej było to 56,7 mld zł. Najmniejszą firmą w 2013 roku była Enea (16,32 mld zł aktywów), ale Energa przewyższała ją tylko nieznacznie (z majątkiem opiewającym na 17 mld zł). Tauron wypełniał lukę między tymi dwoma grupami a PGE – notując aktywa na poziomie 32,35 mld zł.
Oczywiście aktywa to nie wszystko. Co do przychodów, to tu także przewagę ma PGE – tak w roku 2012, jak i 2013 wyniosły one ponad 30 mld zł. Obniżyły się zupełnie nieznacznie, większą obniżkę widać było natomiast w przypadku Tauronu – z 24,75 mld zł do 19,13 mld zł. Było to w pewnej mierze skutkiem zmiany modelu handlu energią. Otóż w roku 2012 sprzedawano ją głównie przez giełdę, rok później skoncentrowano się na obrocie nią pomiędzy spółkami grupy kapitałowej.
Spadek obrotów odnotowała także Enea (o 9 proc., do 9,35 mld zł), natomiast w przypadku Energi doszło do kosmetycznego wzrostu (z 7,76 mld zł do 7,83 mld zł).
Jeśli chodzi o skonsolidowany wynik netto, to w trzech firmach (Enea, Energa, PGE) w roku 2013 okazał się wyższy niż rok wcześniej. W szczególności w przypadku PGE widzimy zwyżkę potężną tak kwotowo (z 3,64 mld zł do 4,14 mld zł), jak i procentowo (o 13,7 proc.). Obniżył się natomiast zarobek na czysto Tauronu (z 1,55 mld zł do 1,35 mld zł).
Rentowność netto wzrosła w 2013 roku (w porównaniu z 2012) we wszystkich badanych przedsiębiorstwach, a najwyższa okazała się w PGE (13,74 proc.), najniższa natomiast w Tauronie (7,04 proc.). Zwyżce uległy także we wszystkich czterech przypadkach marże operacyjne (przy czym w PGE rentowność EBIT doszła do 16,8 proc.).
Wszystkie cztery grupy dysponowały w roku 2013 spory pokładami środków pieniężnych. Sporymi – to znaczy stanowiącymi np. dość dużą część zobowiązań krótkoterminowych. Na przykład w Enei było to niemal 70 proc. (1,57 mld zł środków przy 2,28 mld zł długów bieżących), w Enerdze aż 93,5 proc. Najmniejszą – także kwotowo – sumą dysponował Tauron (637 mln zł przy 5,26 mld zł zobowiązań bieżących).
Kapitał własny Energi był nieco niższy od zobowiązań, ale nie była to proporcja dramatyczna. W pozostałych przedsiębiorstwach kapitał ten (wartość księgowa) przewyższał całość długów pod koniec roku 2013 – w szczególności PGE notowała aż 43,6 mld zł kapitału własnego przy jedynie 17,1 mld zł długów ogółem.
Wskaźnik Altmana dla rynków wschodzących nie sugerował rzecz jasna, by którakolwiek z firm zbliżała się do bankructwa (notował za każdym razem poziomy wyższe niż 5,5 pkt). Wskaźnik C/WK zachęcał (na bazie danych z końca 2013 roku) do zakupu papierów każdej z firm, bo zawsze miał wartość niższą niż 1 pkt. O tym, jak w praktyce kształtowały się kursy, pisaliśmy wcześniej – i rzeczywiście, widać było, że w początkach tego roku notowano wzrosty (ale na ogół po silnych korektach, co trzeba mieć na uwadze).
B. Garga
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5738 gości