Rok nie będzie rewelacyjny
- Utworzono: środa, 23, kwiecień 2014 10:33
Sytuacja na wykresie notowań akcji Elektrobudowy jest dość specyficzna. Latem roku 2012 cena wahała się w obszarze 85 – 95 zł, zaś w październiku 2013 notowano już podejścia w okolice 166 zł. Wyglądało to obiecująco, ale trend nagle się odwrócił i w zasadzie powróciliśmy do pierwotnych poziomów. Ostatnio wykres osunął się już poniżej 90 zł.
Rok 2013 nie wyglądał dramatycznie źle, jeśli chodzi o wyniki – ale mimo wszystko był rozczarowaniem, także dla zarządu (o czym później). Jest faktem, że skonsolidowane obroty Elektrobudowy spadły (z 1,03 mld zł do 905,5 mln zł) i okazały się niższe także od tych z roku 2011. Podobnie trzeba przyznać, że zmniejszyły się rentowności – np. netto z 3,87 proc. do 1,94 proc. Tym niemniej udało się wypracować zyski (nie tylko netto, ale też EBITDA i EBIT), przedsiębiorstwo zachowało złotą regułę bilansową (nadwyżkę kapitału własnego nad aktywami trwałymi), aktywa obrotowe pokrywały długi bieżące (wskaźnik płynności bieżącej na poziomie 1,34 pkt).
Rzeczy, o których mowa, uwidaczniają się w poniższych tabelach:
Jak widać, na czysto w roku 2013 Elektrobudowa zarobiła 17,58 mln zł, gdy rok wcześniej było to 39,86 mln zł. Wygląda na to, że choć firma wciąż jest na plusie, to jednak obniżka rezultatów w roku ubiegłym, gdy się ostatecznie potwierdziła, tylko pogłębiła spadkowe nastroje na wykresie. Co więcej, oczekiwania nie tylko inwestorów, ale i samego zarządu Elektrobudowy – były wyższe. Tymczasem w praktyce doszło m.in. do redukcji prognozy na rok 2013, która okazała się nierealistyczna. W badanym okresie doszło, by zacytować prezesa, do takich problemów jak: "błędy w rozliczaniu i uznawaniu wyników długoterminowych kontraktów budowlanych", "brak należytego nadzoru nad realizacją kilku wartościowo istotnych projektów" czy organizowanie działań zbyt mocno na bazie zaufania, zbyt słabo na bazie formalnych kontroli.
Przypomnijmy, że pierwotna prognoza zakładała skonsolidowany zysk netto w kwocie 42,1 mln zł przy 1,015 mld zł obrotów. Choć nie udało się jej wypełnić, to jednak władze zapewniają, że wdrożyły już nowe projekty i rozwiązania, które mają uzdrowić sytuację. Na przykład chodzi o "skuteczne wejście na rynek najwyższych napięć w PSE" (Polskich Sieciach Energetycznych). Z PSE pozyskano zamówienia na 500 mln zł. Poza tym pozyskano pierwsze zamówienie z rynku źródeł energii średniej mocy (kontrakt na 600 mln zł z Tauron Ciepło S.A.). Trwa rozwój eksportu – stanowi on 26 proc. obrotów. Firma, jak czytamy, "zdobyła pozycję zauważalnego dostawcy stacji i rozdzielnic na rynku ukraińskim". Oczywiście musimy pamiętać, że ogólna sytuacja na Ukrainie jest teraz bardzo niepewna – i nie wiadomo, kiedy się wyklaruje.
Chciałoby się napisać, że z uwagi na wdrożone działania i pozyskane kontrakty rok 2014 będzie już udany, a wykres ruszy ostro do góry. To nie do końca tak. Zarząd przyznaje bowiem, że rok 2014 "nie będzie jeszcze rewelacyjny", bo trzeba dokończyć restrukturyzację przedsiębiorstwa. Proces ten będzie "bolesny oraz kosztowny".
Prognoza na rok 2014 zakłada w każdym razie, że spółka dominująca grupy, tj. Elektrobudowa S.A., uzyska przychody na poziomie 1,18 mld zł, a zarazem zysk netto w kwocie 23,6 mln zł. Zysk netto skonsolidowany ma być równy 23 mln zł – przy 1,234 mld zł obrotów.
Warto mieć na uwadze, że pomimo iż rok 2013 nie był zbytnio udany, to jednak z zysku wówczas wypracowanego będzie prawdopodobnie wypłacona dywidenda. Optują za tym zarząd i rada nadzorcza. Założenie jest takie, by wypłacić ponad 9,495 mln zł, tj. 2 zł na akcję.
Kto otrzyma te pieniądze? Otóż ponad 39 proc. akcjonariatu to free float, a poza tym podział papierów wygląda tak:
(źródło: raport Emitenta)
Przypomnijmy jeszcze na koniec, że Elektrobudowa ma za sobą osiemnaście lat obecności na warszawskim parkiecie – firma debiutowała tu w roku 1996. Ma zresztą dłuższą historię, bo powstała w roku 1953 jako Przedsiębiorstwo Montażu Elektrycznego Elektrobudowa. Świadczy rozbudowaną pulę usług budowlano-montażowych dla takich obszarów przemysłu jak energetyka, górnictwo czy petrochemia, produkuje też rozdzielnice i inne urządzenia elektroenergetyczne. Prezesem zarządu jest obecnie Jacek Faltynowicz, absolwent Politechniki Warszawskiej, długoletni pracownik Przedsiębiorstwa Państwowego ZWAR w Przasnyszu, a potem m.in. firmy Alstom Polska.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5842 gości