Moc Power Media?

W pierwszym kwartale roku bieżącego Power Media tradycyjnie już obyła się całkowicie bez zaciągania zobowiązań długoterminowych. Podobnie było we wcześniejszych okresach, np. na koniec roku 2013 czy 2012. Oczywiście nie jest to najistotniejsza cecha tego przedsiębiorstwa, tym niemniej rzuca się w oczy przy analizie bilansu.

Teoretycznie zresztą przewaga zobowiązań długoterminowych nad bieżącymi byłaby zjawiskiem pozytywnym, ale na szczęście nie można powiedzieć, by firma miała problem ze spłacaniem swych zobowiązań o rychłym terminie zapadalności. Oto bowiem opiewały one pod koniec marca na sumę 1,06 mln zł, gdy tymczasem samych środków pieniężnych w Power Media było blisko 2,2 mln zł. Wskaźnik płynności bieżącej sytuował się na poziomie 4,96 pkt, a ogół długów stanowił nieco ponad jedną piątą wartości kapitału własnego. Tenże kapitał przewyższał z kolei bez problemu aktywa trwałe (co oznaczało zachowanie złotej reguły bilansowej).

Wszystko to widzimy w poniższej tabeli:

Kolejna tabela mówi nam z kolei o wynikach (przychodach i zyskach) za pierwszy kwartał roku bieżącego i analogiczny okres roku 2013:

Przychody utrzymały się z grubsza na tym samym poziomie, co poprzednio, choć formalnie nieco spadły (z 2,3 mln zł do 2,17 mln zł). Niestety, wraz z nimi obniżyły się także i zyski, w taki zresztą sposób, że doszło do wyraźnego spadku rentowności. Tak np. kwartalna marża operacyjna wyniosła 2,9 proc., gdy tymczasem rok wcześniej w analogicznym okresie było to aż 16,6 proc. Zysk netto zmniejszył się z 415 tys. zł do 80 tys. zł.

W tym miejscu warto przypomnieć, że Power Media to firma z branży informatycznej. Oferuje klientom oprogramowanie tworzone na zamówienie, usługi hostingu specjalistycznego, organizowanie reklamy w internecie, a nawet archiwizację materiałów wideo.

Tak prezentuje się obecnie struktura akcjonariatu:

(źródło: witryna Emitenta)

Wojciech Narczyński jest prezesem zarządu, Marta Przewłocka wiceprezesem. W zarządzie (jako członek) zasiada też Agnieszka Kozłowska.

Wśród swoich dokonań w pierwszym kwartale firma wymienia m.in. uruchomienie portalu internetowego umożliwiającego generowanie i wypełnianie formularzy podatkowych PIT oraz załączników do nich. Wciąż rozwijany był też system ifirma.pl. Nie przydarzyły się natomiast żadne charakterystyczne, szczególne umowy, nie było też wydarzeń nietypowych: spółka, by zacytować raport okresowy, "realizuje przyjęte w prospekcie emisyjnym poszczególne cele". Oznacza to przede wszystkim rozbudowę serwisu ifirma.pl i wizerunku marki z nim związanej.

Spójrzmy na rezultaty roczne Power Media z lat 2008 – 2013:

Lata 2009 – 2010 były czasem strat, tyczy się to zwłaszcza pierwszego z tych okresów. Od roku 2011 sytuacja jest jednak całkiem niezła. W 2013 udało się wypracować 619 tys. zł EBIT i 687 tys. zł na czysto przy 8,35 mln zł przychodów ze sprzedaży. Oznaczało to rentowności wynoszące odpowiednio 7,41 proc. i 8,22 proc., wyraźnie wyższe niż rok wcześniej.

Na wykresie kursu akcji można się doszukiwać trendu wzrostowego, biorąc pod uwagę np. minima z jesieni roku 2011 (okolice 65 groszy), a następnie te z wczesnej wiosny 2013 i przełomu lat 2013 / 2014. Linię 1,60 zł można uznać za dość charakterystyczny opór, także z psychologicznego punktu widzenia. Jej trwałe przebicie (a nie tylko testowanie, jak miesiąc temu) byłoby wymownym znakiem wzrostów, albowiem ostatni raz powyżej 1,60 zł notowania znajdowały się cztery lata temu. Nie jest wykluczone, że taki ruch w końcu się uda. W ogólności firma jawi się bowiem jako dość solidna (choć np. niezbyt duża), spokojnie prowadząca standardową działalność i wypłacalna.

B. Garga