Europejski producent
- Utworzono: piątek, 04, lipiec 2014 09:11
Europejski producent przekaźników – tak określa się na swej witrynie internetowej Relpol, spółka giełdowa z siedzibą w Żarach, obecna na parkiecie już od roku 1996. W rzeczy samej, jej wyroby to m.in. przekaźniki elektromagnetyczne różnych typów, a także zasilacze impulsowe i ograniczniki przepięć, systemy zabezpieczeń cyfrowych czy urządzenia monitorujące promieniowanie.
Wszystkie te produkty stosowane są m.in. w automatyce i elektronice przemysłowej, energetyce, telekomunikacji, sprzęcie AGD – i nie tylko. Firma powstała w roku 1958, ma więc za sobą blisko sześć dekad działalności. Prowadzi zresztą grupę kapitałową o następującej strukturze (z której wynika zresztą obecność nie tylko na rynku polskim, ale też m.in. w Rosji czy na Ukrainie):
(źródło: raport Emitenta)
Akcjonariat spółki dominującej przedstawia się tak:
(źródło: raport Emitenta)
Należy mieć przy tym na uwadze, że obie osoby fizyczne, których nazwiska figurują na wykresie, tj. Adam Ambroziak i Piotr Osiński, zasiadają w radzie nadzorczej Relpolu. Prezesem przedsiębiorstwa jest Rafał Gulka.
Spójrzmy na rezultaty finansowe z pierwszych trzech miesięcy roku 2014 oraz analogicznego okresu roku 2013. Będą to dane dla całej grupy, ale też i jednostkowe:
Pierwszy kwartał zaprezentował się w tym roku przyzwoicie. Przychody skonsolidowane nieznacznie się zmniejszyły (z 27,3 mln zł do 26,14 mln zł), jednostkowe nieco wzrosły. Zyski całej grupy okazały się wyższe niż rok wcześniej, towarzyszył temu również wzrost odpowiednich rentowności. Tak np. marża operacyjna zwiększyła się z 6,13 proc. do 10,27 proc., netto natomiast z 5,49 proc. do 8,13 proc. Innymi słowy, na czysto Grupa Relpol zarobiła 2,13 mln zł. Sama jednostka dominująca wypracowała 1,6 mln zł zysku netto.
Tak wyglądały skonsolidowane dane roczne w latach 2008 – 2013 (w przypadku danych bilansowych podajemy też kwoty z końca marca 2014):
Pierwsza połowa tego sześcioletniego okresu była czasem problemów – czego wymownym znakiem jest np. to, że w roku 2009 notowano sporą obniżkę przychodów, a w ogólności lata 2008 – 2010 kończyły się stratami co najmniej na poziomach EBIT i netto. Był to oczywiście czas ogólnego kryzysu gospodarczego na świecie, o czym należy pamiętać. Tak czy inaczej, lata 2011 – 2013 to już czas, w którym Relpol wyszedł na plus. Znacznie wzrosły obroty, a w roku 2012 marża EBIT sięgnęła nawet 8,82 proc. (rok później spadła co prawda do 6,58 proc.).
Przedsiębiorstwo zachowuje złotą regułę bilansową, wysoko sytuuje się jego wskaźnik płynności bieżącej (ostatnio 3,19 pkt), ma także stosunkowo duże zasoby środków pieniężnych (ostatnio 6,46 mln zł, tj. 37 proc. wartości długów bieżących). Ogólna suma długów nie przekracza w żadnym razie puli kapitału własnego (pod koniec marca stanowiła jedynie 35 proc. jego wartości).
Zarząd Relpolu potwierdził w raporcie okresowym (kwartalnym), że warunki gospodarcze były w I kw. 2014 lepsze niż rok wcześniej. Rosła liczba zamówień, w tym także tych ze strony dużych kontrahentów. Istotna dla wyników jest firma Relpol Eltim, działająca na rynku rosyjskim. Jej rezultaty sprzedażowe obniżyły się jednak w skali rocznej – i m.in. dlatego ogólna suma przychodów skonsolidowanych nie wzrosła. Warto nadmienić, że przepływy pieniężne z działalności operacyjnej były w Grupie Relpol dodatnie, co jest oczywiście zjawiskiem pozytywnym.
Co do podziału geograficznego sprzedaży, to sprzedaż w Polsce stanowi dla Relpolu zwykle ok. 30 proc. obrotów skonsolidowanych – tak było też w pierwszym kwartale roku bieżącego. Poza tym istotne są Niemcy i Rosja, w skromnym stopniu natomiast Francja oraz kraje pozaeuropejskiej. Sprzedaż w Niemczech wynosiła ostatnio prawie tyle, co przychody wypracowane w kraju. W Rosji natomiast koniunktura jest teraz dość słaba, tak przynajmniej było kilka miesięcy temu (czytaliśmy, że "praktycznie nie ma jeszcze przetargów i zleceń na duże inwestycje w energetyce").
Na wykresie kursu trudno mówić o jednoznacznym trendzie, chyba że określimy konsolidację mianem trendu bocznego. Zakres wahań w długim terminie jest szeroki – od 6 zł do okolic 9,50 zł. Bliższe wsparcie lokować można w pobliżu 7,15 zł, opór przy 7,50 zł. W ostatnich miesiącach wahania zawęziły się do takiego obszaru i z technicznego punktu widzenia trudno mówić o mocnych sygnałach kupna lub sprzedaży (takich, które miałyby teraz długoterminowe znaczenie).
Kamil Kiermacz
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5795 gości