Inwestycje na całego

"Rynek kapitałowy" – tym mianem władze warszawskiej giełdy określają sektor, w którym funkcjonują spółki dokonujące inwestycji właśnie na GPW (choć nie tylko, bo także na innych parkietach czy rynkach). Innymi słowy, chodzi o spółki inwestycyjne, domy maklerskie, towarzystwa funduszy inwestycyjnych etc. W istocie sama GPW – jako spółka akcyjna – przynależy do tego sektora, albowiem jej papierami można przecież obracać na jej własnym parkiecie.

Prócz GPW mamy tu także:

– Altus TFI

– Inventum TFI

– Dom Maklerski IDM

– Ipopema Securities

– Quercus TFI

– Dom Maklerski WDM

Wypada zaznaczyć tu dwie rzeczy. Po pierwsze, Inventum TFI to dawna Idea TFI, obecna na GPW od lutego 2011 roku. Po drugie, Altus TFI to niedawny (lipcowy) debiutant – tym razem więc pominiemy tabele z wynikami dla tej firmy (nie publikowała ona w ESPI raportu za I kw. 2014).

W poniższej tabeli widzimy (skonsolidowane – wszędzie tam, gdzie było to możliwe) wyniki finansowe sześciu przedsiębiorstw za I kw. 2014 roku:

Nie zaskakuje szczególnie fakt, że w dalszym ciągu największym przedsiębiorstwem – pod względem majątku – jest sama GPW. Jej aktywa pod koniec marca opiewały na 1,116 mld zł, na drugim miejscu znajdowała się Ipopema (niespełna 490 mln zł). Przychody GPW zamknęły się w I kw. 2014 kwotą 86,5 mln zł, rok wcześniej było to 79,3 mln zł. Obroty te generowane były – tak w roku obecnym, jak i rok temu – głównie przez rynek finansowy (ok. 2/3 całej kwoty), w mniejszym stopniu przez towarowy. Zysk operacyjny Giełdy obniżył się nieco w relacji rocznej, mianowicie z 43,05 mln zł do 41,89 mln zł, większa redukcja dotyczyła natomiast wyniku netto (z 42,06 mln zł do 37,62 mln zł).

Rentowności GPW wypadły całkiem dobrze w porównaniu z innymi firmami (43,48 proc. netto, 48,42 proc. EBIT). Wypada zauważyć, że aż dwie z sześciu spółek w naszej tabeli odnotowały straty w badanym okresie (mowa o Inventum TFI i IDM TFI). Pierwsze z tych przedsiębiorstw poniosło stratę netto na poziomie 1,65 mln zł, w drugim sięgnęła ona aż 37,68 mln zł, choć rok wcześniej notowano 9,86 mln zł zysku skonsolidowanego.

Należy tu jednak mieć na uwadze specyfikę działalności badanych spółek. Byłoby błędem traktowanie ich tak samo jak np. klasycznych film produkcyjnych i handlowych, systematycznie sprzedających określoną liczbę sztuk danego produktu czy towaru. Wówczas zasady są stosunkowo proste – i zysk (zasadniczo, bo oczywiście zdarzają się też rozmaite niuanse) bazuje na różnicy pomiędzy przychodami, a kosztem produkcji czy zakupu obiektów będących przedmiotem obrotu. Teoretycznie tak jest i tu, ale w praktyce w firmach inwestycyjnych dużo większe znaczenie mogą mieć takie sprawy jak np. przeszacowanie wartości posiadanych aktywów czy zmiana sposobu ich klasyfikacji. Ogólny opis kondycji tych firm z natury rzeczy ma więc charakter skrócony i uproszczony, szczegóły natomiast będą wyjaśnianie w kolejnych publikacjach, poświęconych indywidualnym przypadkom.

Przychody całkowite WDM wyniosły w badanym okresie ponad 20 mln zł, przy czym podajemy tu kwotę całkowitą, którą firma definiuje jako "przychody z działalności maklerskiej powiększone o przychody z instrumentów finansowych, pozostałe przychody operacyjne oraz przychody finansowe". Rentowności wypracowane przez WDM w I kw. 2014 są imponujące (rzędu 70 – 90 proc., zależnie od tego, czy mówimy o EBIT, czy wyniku netto), ale gdyby ograniczyć się do przychodów z działalności podstawowej (opiewających raptem na 133 tys. zł), wówczas byłyby zgoła astronomiczne (choć niezbyt miarodajne).

We wszystkich przedsiębiorstwach aktywa obrotowe były wyraźnie wyższe niż zobowiązania bieżące, w szczególności tyczy się to WDM (117,46 mln zł majątku obrotowego i tylko 1,43 mln zł długów krótkoterminowych). Analogicznie, we wszystkich firmach kapitał własny przewyższał ogół długów, co również jest pozytywne.

Jak kształtowały się w pierwszym kwartale wykresy kursu akcji?

  {/ 

Na wykresie kursu akcji GPW mamy w istocie trend spadkowy. Jesienią zeszłego roku cena wykraczała chwilami ponad 44 zł, tymczasem ostatnio dochodzi do 36 zł. Trend spadkowy od roku mamy też na wykresie Idei (Inventum). Tutaj doszło do zejścia z 3 zł na poziomy rzędu 60 groszy. Bardzo nisko – w granicach kilku groszy – wyceniane są papiery IDM, kurs akcji Ipopemy zmniejszył się od listopada 2013 roku blisko dwukrotnie. Pojawił się jednak promyk nadziei, tj. (skromne na razie) odbicie od 4,57 zł. Za wcześnie jednak, by określać to mianem kreacji nowego trendu.

W dół idzie też kurs papierów Quercus TFI, mimo że akurat pierwszy kwartał dał firmie przychody dwa razy wyższe niż analogiczny okres roku ubiegłego, zaś zysk operacyjny wzrósł z 4,09 mln złdo 11,42 mln zł. Niestety, po osiągnięciu w lutym szczytów powyżej 9,55 zł, wykres zawrócił na niższe poziomy. Mamy tu podobną sytuację jak w przypadku Ipopemy – zejście z 9 zł do 5 zł.

Stosunkowo nieźle wygląda jeszcze wykres WDM, ale również i on został dotknięty w ostatnim czasie przeceną, gdy nie udało się wzbić ponad poziom 1 zł (nastąpił powrót do 60 groszy).

Ostatecznie widzimy więc, że ogólny obraz sytuacji nie jest szczególnie radosny, jeśli brać pod uwagę aktualne kursy i trendy na wykresach. Sama GPW zmaga się z obroną wsparcia w pobliżu 36 zł, a jego przebicie mogłoby sprowadzić notowania nawet 2 zł niżej. W tym kontekście wydaje się, że pogoda nie jest na razie najlepsza do odważnego podbijania kursu spółek z sektora "rynek kapitałowy", jakkolwiek w najbliższych miesiącach pojawią się kolejne wyniki, tym razem półroczne – te zaś pozwolą na szerszą ocenę.

GPW podsumowała już zresztą swoje półrocze. Wypracowane do końca czerwca przychody (155,7 mln zł) stanowiły 108,23 proc. kwoty notowanej reok wcześniej. Obroty generowane przez rynek finansowy niemal się nie zmieniły (104 mln zł), ale za to o 12 mln zł wzrosła kwota przypadająca na rynek towarowy. Sześciomiesięczny zysk operacyjny GPW wzrósł w skali rocznej o 3,82 proc., mianowicie do 66,16 mln zł, zysk netto nieznacznie się skurczył (z 59 mln zł do 58 mln zł).

B. Garga