Żeliwo i staliwo, czyli Odlewnie Polskie
- Utworzono: środa, 06, sierpień 2014 10:10
Historia starachowickiego przedsiębiorstwa, o którym będziemy mówić, sięga czasów fin de siecle i schyłku tego, co zwano później la belle epoque. Mówiąc ściślej, w roku 1899 na terenie, na którym dziś funkcjonują zakłady Odlewni Polskich, wybudowano piec opalany koksem – pierwszy tego typu wielki piec na ziemiach polskich.
Wkrótce rozwinęło się tu duże przedsiębiorstwo, które w okresie międzywojennym produkowało m.in. odlewy dla fabryki zbrojeniowej. W okresie PRL starachowickie odlewnie włączono do FSC – Fabryki Samochodów Ciężarowych – zaś w roku 1993 do Grupy Exbud. Ten ostatni krok był równoznaczny z prywatyzacją odlewni. W roku 1998 akcje przedsiębiorstwa (czyli Odlewni Polskich S.A.) zadebiutowały na parkiecie GPW, zaś cztery lata później strategicznym inwestorem została firma OP Invest.
W ogólności akcjonariat Odlewni wygląda obecnie tak:
(źródło: witryna Emitenta)
Odlewnie oferują produkty (z żeliwa i staliwa) dla bardzo różnych branż, takich m.in. jak motoryzacja, kolejnictwo, energetyka, przemysł AGD czy szeroko pojęty przemysł maszynowy. Poza tym spółka zajmuje się też handlem (tj. kupuje i sprzedaje odlewy innych producentów).
Poniżej widzimy wyniki finansowe Odlewni z pierwszego kwartału roku 2014 oraz analogicznego okresu roku 2013:
Badany okres był, jak widać, dość udany – albowiem udało się wydatnie (o blisko jedną czwartą w skali rocznej) zwiększyć przychody, jednocześnie zaś poprawić zyski na tyle, by marże EBIT i netto wzrosły. Ta pierwsza wyniosła ostatecznie 5,51 proc. (rok wcześniej 4,56 proc.), ta druga 5,14 proc. (poprzednio 4,09 proc.). Nieznacznie zredukowana została marża EBITDA.
Zarząd firmy był zadowolny z wyników, jego zdaniem "spółka utrzymała dobrą pozycję na rynku producentów komponentów odlewniczych i odnotowała dobre wyniki ekonomiczno-finansowe". Koszty sprzedanych produktów (oraz towarów i materiałów) wzrastały w tempie niższym niż przychody, sprzedaż odlewów w tonach zwiększyła się aż o 14,77 proc. r/r. Udało się zwiększyć poziom zamówień ze Strefy Euro.
Spojrzymy teraz na wyniki z lat 2009 – 2013. Należy tu wspomnieć, że w roku 2009 firma przeżywała jeszcze spore problemy i notowała ujemny kapitał własny oraz stratę. Z tego powodu uznaliśmy, że byłoby mylące publikowanie niektórych wskaźników w kolumnie obejmującej rok 2009 (ROE i ROA).
Przychody roczne to przeciętnie 91,64 mln zł, najwyższe notowano w roku ubiegłym (110,5 mln zł). Po roku 2009, który był jeszcze problematyczny, sytuacja znacznie się poprawiła i firma wyszła na plus, od roku 2010 stale notowano już dodatnie wartości EBITDA, EBIT i netto. W latach 2011 – 2013 rentowność operacyjna oscylowała w przybliżeniu w zakresie 5,7 proc. - 6,8 proc.
W aktywach widzimy zasadniczo równowagę pomiędzy majątkiem trwałym i obrotowym, przy czym ten ostatni jest na tyle duży, że gwarantuje dobre poziomy wskaźnika płynności bieżącej (1,82 pkt pod koniec roku 2013, 1,76 pkt pod koniec marca 2014). Firma nie zachowuje natomiast złotej reguły bilansowej – innymi słowy, Odlewnie dysponują stosunkowo skromnym (w relacji do majątku trwałego) kapitałem własnym. Dość solidne są natomiast zasoby środków pieniężnych, w końcówce grudnia wystarczały na pokrycie ponad połowy długów bieżących, trzy miesiące później stanowiły wciąż jeszcze 26 proc. ich wartości.
Wykres kursu akcji Odlewni ostatnio nieco się osunął, dochodząc chwilami nawet do 2 zł, co wypada uznać za niski kurs (choć np. rok temu poziomy były jeszcze słabsze). Z drugiej strony, prawdopodobnie pojawił się już pierwszy sygnał odbicia i poprawy sytuacji. Teraz jednak istotne będzie wyjście ponad 2,25 zł, 2,28 zł i 2,35 zł. Oczywiście do maksimów z lutego (czy też z listopada 2013), lokujących się powyżej 2,80 zł, droga wciąż jeszcze jest daleka.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5776 gości