Półroczne benefity

Benefit Systems to spółka, która prowadzi dość specyficzną działalność, a mianowicie organizuje (głównie na potrzeby innych firm czy też instytucji) "pozapłacowe świadczenia pracownicze". Innymi słowy, chodzi tu o sport, kulturę i szeroko pojętą rekreację, realizowane w ramach takich programów motywacyjnych jak np. MultiBilet, MultiBenefit czy MultiSport Plus. Programy te finansowane bywają niekiedy w całości ze środków pracodawców, w innych przypadkach koszty rozłożone są pomiędzy nich a pracowników.

Akcje Benefit Systems debiutowały na GPW w kwietniu roku 2011. W grudniu roku 2013 kurs oscylował przy wysokich poziomach rzędu 340 zł, ale wkrótce potem zszedł na niższe poziomy, można wręcz mówić o tym, że uformował się trend spadkowy. Obecnie za strefę wsparcia, która wciąż jeszcze się broni, wypada uznać obszar 235 – 240 zł.

Firma tymczasem przedstawiła inwestorom swoje najnowsze sprawozdanie – za sześć pierwszych miesięcy roku 2014. Wpierw należy zaznaczyć jednak, że podano wyniki zarówno jednostkowe, jak i skonsolidowane. Otóż grupa kapitałowa, której przewodzi Benefit Systems, ma strukturę następującą:

Spójrzmy zatem na rezultaty – przy czym przychody i zyski podajemy w obu ujęciach, zaś pozycje bilansowe jedynie w odniesieniu do całej grupy:

Zarówno rok temu, jak i teraz (i zarówno dla grupy, jak i dla spółki dominującej) pierwsze półrocze było czasem zysków. W skali rocznej przychody skonsolidowane wzrosły o ponad 18 proc., do kwoty 223,05 mln zł. Rentowności ukształtowały się na zbliżonym poziomie, a w gruncie rzeczy nawet nieco lepszym. Innymi słowy, zwiększeniu przychodów towarzyszył wystarczająco duży wzrost zysków. Marża brutto na sprzedaży (liczona dla całej grupy) wzrosła z 17,13 proc. do 18,32 proc., operacyjna z 5,80 proc. do 6,61 proc.

Spółka dominująca odpowiedzialna była za 90 proc. przychodów skonsolidowanych, podobnie wyglądało to przed rokiem.

W majątku grupy kapitałowej dominują aktywa trwałe, przy czym były to (pod koniec czerwca) głównie należności i pożyczki (niemal 82 mln zł) oraz inwestycje w jednostkach stowarzyszonych (37,5 mln zł). W majątku obrotowym dominowały (31,82 mln zł) należności z dostaw i usług. Same te należności stanowiły tylko ok. 28 proc. wartości zobowiązań krótkoterminowych, a całe aktywa obrotowe również nie przewyższały wartości owych długów. Tym samym wskaźnik płynności bieżącej sytuował się na niezbyt dobrym poziomie 0,60 pkt (w grudniu 2013 było to 0,93 pkt). Grupa Benefit Systems nie zachowywała też złotej reguły bilansowej – kapitał własny był niższy niż ogół aktywów, zarówno pod koniec roku 2013, jak i ostatnio. W ciągu pół roku mocno wzrosło zadłużenie kapitału własnego. Można więc powiedzieć, że choć niewątpliwie firma generuje zyski, to jednak w bilansie nie wszystkie wskaźniki dobrze się prezentują, przynajmniej z punktu widzenia teoretycznego.

Zasadnicze dwa segmenty działalności Benefit Systems to: karty sportowe oraz nowe produkty. Te ostatnie to inne niż karty programy motywacyjne czy kafeteryjne. Zdecydowana większość przychodów skonsolidowanych (aż 95,7 proc.) pochodziła z segmentu kart sportowych, przy czym wypracował on też solidny zysk operacyjny (29 mln zł). Tymczasem segment nowych produktów nawet brutto na sprzedaży znalazł się niestety na minusie (5,23 mln zł straty przy 7,54 mln zł przychodów, jego strata operacyjna wyniosła 11,6 mln zł).

Głównym akcjonariuszem pozostaje biznesmen James van Bergh (24,87 proc. akcji i głosów). Benefit Invest Ltd. posiada 24,88 proc., Marek Kamola 10,77 proc., Amplico OFE wraz z MetLife DFE ma 12,34 proc., ING OFE natomiast 8,46 proc. Van Bergh przewodniczy radzie nadzorczej, jest on też dyrektorem podmiotu Benefit Invest Ltd.

Na koniec możemy jeszcze wspomnieć, że w całym roku 2013 skonsolidowane przychody Benefit Systems wyniosły 383,39 mln zł (niemal 120 proc. sumy z roku 2012), roczny zysk operacyjny zamknął się wtedy sumą 33,07 mln zł (w 2012 notowano 36,1 mln zł), na czysto udało się zarobić 25,73 mln zł (88,4 proc. sumy z roku 2012).

B. Garga