Plast-Box i skutki wydarzeń na Wschodzie

Plast-Box to znane przedsiębiorstwo z branży tworzyw sztucznych, produkujące plastikowe opakowania i pojemniki, przy czym w szczególności chodzi tu po prostu o wiadra i wiadra. Kupowane są one często przez firmy z obszaru chemii budowlanej, chemicznej i gospodarczej, a także przez klientów z branży spożywczej (można w nich bowiem trzymać m.in. przetwory rybne i owocowo-warzywne, produkty mleczne etc.).

Plast-Box przewodzi grupie kapitałowej. Otóż w 100 proc. kontrolowana jest spółka Plast-Box Ukraina sp. z o.o., również w 100 proc. Plast-Box Apartaments sp. z o.o., a w 77,78 proc. Plast-Box Development sp. z o.o.

Pierwsza z tych spółek naturalnie zajmuje się rynkiem ukraińskim i zresztą obsługuje większość obrotów Plast-Boxu na rynkach wschodnich. Dwa pozostałe podmioty związane są z działalnością poboczną, przy czym np. Plast-Box Apartaments "została utworzona w związku z zamiarem przeniesienia działalności zakładu w Słupsku do Słupskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej", dzięki czemu obecnie zajmowany teren mógłby zostać przeznaczony na cele deweloperskie. Na razie jednak odstąpiono od planów przeniesienia zakładu.

Istotnym akcjonariuszem Plast-Boxu jest spółka Gamrat, zależna od Lentexu. Ma ona 18,08 proc. w kapitale i głosach omawianej przez nas firmy. W ogólności akcjonariat wygląda tak:

Grzegorz Pawlak to prezes zarządu spółki (radzie nadzorczej przewodzi Antoni Taraszkiewicz).

Poniżej widzimy skonsolidowane przychody i zyski Plast-Boxu za pierwszy kwartał roku 2014 i pierwsze półrocze (oraz okresy porównywalne) oraz jednostkowe kwoty z półrocza:

Półroczne obroty skonsolidowane to, jak widać, 74,36 mln zł. W relacji rocznej spadły, ale zupełnie kosmetycznie, można wręcz powiedzieć, że utrzymały się na tym samym poziomie. Udało się zwiększyć EBITDA i EBIT, a także odpowiadające im marże – np. rentowność operacyjna grupy kapitałowej wzrosła z 7,86 proc. do 10,48 proc. (jednostki natomiast z 4,77 proc. do 5,04 proc.). Redukcji uległ natomiast skonsolidowany zysk netto – z 3,97 mln zł do raptem 760 tys. zł. To w dużej mierze skutek działalności finansowej. Ściślej, chodzi o osłabienie kursu hrywny ukraińskiej – względem np. euro. To problem, który dotknął w tym roku wiele firm polskich, operujących na Ukrainie. Saldo na różnicach kursowych Grupy było ujemne, ale zarząd uważa, że 1,052 mln zł zysku brutto i owe 760 tys. zł na czysto – to i tak niezłe rezultaty, zawdzięczane "przede wszystkim dynamicznemu wzrostowi skali działalności produkcyjnej przy utrzymaniu dużej dyscypliny kosztowej".

Spójrzmy teraz na (skonsolidowane) pozycje bilansowe:

Pokrycie majątku trwałego kapitałem własnym pod koniec czerwca to jedynie 85 proc. (w marcu 82 proc.), a więc grupa Plast-Box nie zachowuje złotej reguły bilansowej. Wskaźnik płynności bieżacej nie jest zbyt wysoki, aczkolwiek spełnia fundamentalne minimum, polegające na tym, że aktywa obrotowe pokrywają wartość długów bieżących (1,06 pkt pod koniec czerwca). Pozytywne jest też to, że kapitał własny nie jest nadmiernie zadłużony (zobowiązania stanowiły jedynie 97 proc. jego wartości), gdy natomiast niepokoić może fakt, że dość skromne są środki pieniężne. Ostatnio równoważyły jedynie 5 proc. zobowiązań krótkoterminowych.

Ogólna sytuacja nie jest jednak zła, podobnie uważa zarząd firmy, wierząc w "dalszy, dynamiczny rozwój przedsiębiorstwa". Naturalnie istnieją pewne czynniki ryzyka, jak choćby obecna sytuacja na Ukrainie (firma ma w tym kraju nawet zakład produkcyjny). Surowiec kupowany przez Plast-Box jest skutkiem przetwarzania ropy naftowej i wahania cen tej substancji również mogą być istotne dla wyników. Ryzykiem wewnętrznym jest np. znaczący wpływ kosztów materiałowych na wyniki działalności.

Z początkiem roku bieżącego rozpoczął się pięciomiesięczny okres przeceny papierów Plast-Boxu, ich cena spadła z więcej niż 3 zł do niewiele ponad 2,10 zł. Później notowania weszły nieco wyżej, ostatnio jednak znów obserwować można było chwilowe zejście nawet ku 2,20 zł. Kolejna korekta wzrostowa nie wyprowadziła jeszcze kursu powyżej 2,57 zł i ten właśnie poziom to pierwszy, testowany teraz opór. Potem mamy okolice 2,70 zł i 2,80 zł. Wskaźnik STS wygeneruje jednak za chwilę raczej sygnał sprzedaży, mógłby to być sygnał lekkiej korekty. Wsparcia to 2,45 zł, 2,29 zł, 2,20 zł i 2,11 zł.

Adam Witczak