Dwa parkiety w dwóch stolicach
- Utworzono: poniedziałek, 22, grudzień 2014 13:38
W tytule niniejszego opracowania nawiązujemy do faktu, że Silvano Fashion Group to przedsiębiorstwo, którego akcjami handluje się nie tylko na giełdzie warszawskiej, ale też w Tallinie, czyli stolicy Estonii. Jest to zresztą macierzysty kraj tej grupy kapitałowej – zajmującej się projektowaniem, produkcją i dystrybucją bielizny damskiej. Dystrybucja ta odbywa się na terenie państw bałtyckich, a także Rosji, Białorusi czy Ukrainy.
Marki, którymi zarządza Silvano, to m.in. Milavitsa, Alisee, Hidalgo, Lauma Lingerie czy Laumelle. Sprzedaż prowadzona jest na różny sposób – m.in. w sklepach własnych i franczyzowych.
Jak wspomnieliśmy – i jak wskazuje sama pełna nazwa przedsiębiorstwa – Silvano Fashion funkcjonuje jako grupa kapitałowa. Zasadniczo jej schemat organizacyjny przedstawia się następująco:
źródło: witryna internetowa Emitenta)
Grupa ta zatrudniała pod koniec września bieżącego roku 2811 pracowników.
W najnowszym raporcie okresowym, obejmującym trzy pierwsze kwartały roku 2014, władze Silvano podają, że głównymi akcjonariuszami przedsiębiorstwa są Clearstream Banking Luxembourg S.A. (20,33 proc.) i SEB Pank A.S. (20,30 proc., jest to estoński bank należący do szwedzkiej banku SEB). Poza tym 14,44 proc. akcji należy do polskiego KDPW S.A., 5,10 proc. do J.P. Morgan Bank Luxembourg S.A.
Pora zająć się tym, jak prezentowały się wyniki finansowe Silvano Fashion Group w tym rok. Zaczniemy od danych bilansowych. Otóż suma bilansowa na dzień 30 września 2014 wynosiła 79,11 mln EUR (właśnie w tej walucie rozlicza się firma, co czytelnik powinien mieć na uwadze), co oznacza, że wzrosła od grudnia 2013 o 3,24 proc. Z tej puli większa część (72,6 proc.) przypadała po stronie aktywów na majątek obrotowy. Dominowały w nim zapasy (23,9 mln EUR), ale środki pieniężne były tylko odrobinę niższe (22,37 mln EUR), do tego dochodziło 10,77 mln EUR należności handlowych. To oznacza, że długi krótkoterminowe (11,47 mln EUR) były niemal w całości pokryte tymi właśnie należnościami, zaś wskaźnik płynności bieżącej wynosił 5 pkt, był więc nader przyzwoity. Dodajmy, że Silvano Fashion Group miała ostatnio zupełnie marginalne zobowiązania długoterminowe – raptem 266 tys. EUR (tytułem odroczonego podatku dochodowego).
Przedsiębiorstwo przestrzegało bez problemu złotej reguły bilansowej, gdyż kapitał własny był trzykrotnie wyższy niż aktywa trwałe. Zjawisko to wypada ocenić pozytywnie, podobnie jak i fakt, że kapitał nie był nadmiernie zadłużony. W gruncie rzeczy nie byłoby nawet niczym złym zwiększenie finansowania zewnętrznego.
Co do przychodów i zysków, to obrazuje je poniższa tabelka:
87,14 mln EUR – oto przychody skonsolidowane Silvano Fashion Group za trzy trymestry roku bieżącego. Suma ta, jak łatwo zauważyć, była o ponad 11 mln EUR niższa niż kwota, którą wypracowano rok temu. Spadły też zyski, a wraz z nimi rentowności. Finalnie badany okres został zakończony z zyskiem operacyjnym na poziomie 10,66 mln EUR (marża 12,23 proc., poprzednio 16,85 proc.), podczas gdy wynik netto obniżył się z 11,75 mln EUR do 9,23 mln EUR (marża 10,60 proc., wobec 11,9 proc. rok wcześniej).
Sam trzeci kwartał był, podobnie jak rok temu, czasem marż większych niż te z pierwszego półrocza, jakkolwiek rentowności EBITDA i EBIT spadły (ta druga z 49 proc. do 27 proc.). Wzrosła (z 29 proc. do 34,7 proc.) marża netto. To głównie dzięki temu, że odnotowano dodatni wynik na działalności finansowej (gdy rok temu był ujemny).
Aktualne otoczenie ekonomiczne jest – w opinii zarządu Silvano – naznaczone takimi czynnikami jak sankcje ekonomiczne (wobec Rosji), konflikty zbrojne (chodzi oczywiście o Ukrainę) czy słabość walut Rosji, Ukrainy i Kazachstanu. Zarząd jednak nie traci ducha, trzeźwo zauważając, że skutki tego wszystkiego biorą na siebie wszystkie przesiębiorstwa, także konkurencyjne wobec Silvano. Ogólna sytuacja może być więc traktowana jako swoisty test wytrzymałości przedsiębiorstw – ich modelu biznesowego i zdolności do generowania zysków. Jak już widzieliśmy wyżej, zyski (oraz marże i przychody) omawianego przez nas emitenta generalnie spadły, tym niemniej można chyba mówić o zdanym egzaminie (rentowności bynajmniej nie spadły do jakichś zupełnie symbolicznych wartości, tym bardziej zaś firma nie zeszła na straty, miała poza tym dobre wskaźniki bilansowe).
Największą sprzedaż w trzech kwartałach odnotowano na terenie Rosji (47,6 mln EUR, był to jednak spadek o 18,5 proc. r/r). Drugie miejsce to Białoruś (tu akurat doszło do wzrostu obrotów o 7,7 proc.), trzecie zajął Kazachstan (z lekką obniżką, mniejszą niż 1 proc.). Załamała się sprzedaż na Ukrainie (spadła o 46 proc., do 3,85 mln EUR). Ogólnie, jak już wspomnieliśmy, obroty spadły o niemal 12 proc.
W listopadzie roku 2011 kurs papierów Silvano wykraczał ponad poziom 16 zł, od tego czasu jednak systematycznie spadał (z dokładnością do mniejszych lub większych korekt). Ostatnio za wsparcie należy uznać okolice 6,70 – 6,80 zł. Są one testowane od tegorocznych wakacji, przy czym po drugiej stronie konsolidacji mamy opór w strefie 7,70 – 7,75 zł, kolejny zaś na 8,40 zł. Oczywiście bardzo symboliczne i pozytywne byłoby przebicie 10 zł – ale niestety, mimo relatywnie dobrych wyników notowania stoją nisko i brak sygnałów technicznych na rzecz znaczącej odmiany tej sytuacji.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2497 gości