W Chojnicach produkcja trwa

Głównym produktem firmy Zremb-Chojnice (której akcjami, rzecz jasna, obraca się na głównym parkiecie warszawskiej GPW), są różnego rodzaju kontenery. Stosowane są one m.in. w wojsku czy przemyśle, zwłaszcza tym, który koncentruje się na wydobywaniu surowców z dna morskiego.

Niektóre kontenery Zrembu-Chojnice mogą służyć jako magazyny, inne nawet jako polowe mieszkania czy biura. Specjalny rodzaj przeznaczony jest do transportu szlamu z dna morskiego. Warto dodać też, że firma wytwarza różnego rodzaju konstrukcje stalowe, głównie na eksport. W ogóle zresztą zagraniczne źródła przychodów są dla przedsiębiorstwa bardzo istotne, o czym jeszcze wspomnimy.

Do grupy kapitałowej Zrembu należą jeszcze:

- Navimor-Invest S.A. (papierami tej firmy obraca się na parkiecie NewConnect)
- Stocznia Tczew S.A. w likwidacji
- Iraq – Poland Trade & Investment sp. z o.o.
- Navimor Z sp. z o.o.

Poniżej widzimy skonsolidowane przychody, zyski i pozycje bilansowe Zrembu za pierwsze półrocze i pierwsze trzy kwartały roku 2014 (a także za analogiczne okresy roku 2013):

Jak nietrudno zauważyć, w pierwszym półroczu przychody skonsolidowane były większe niż rok wcześniej, ale w całym okresie 9 miesięcy – mniejsze (wyniosły 79 mln zł, poprzednio 84,92 mln zł). Tak czy inaczej, zarówno w półroczu, jak i w całym okresie trzech trymestrów zyski i marże były znacznie większe niż poprzednio.

Finalnie grupa kapitałowa notowała 2,16 mln zł EBIT i 1,92 mln zł zysku netto, co oznaczało rentowności równe 2,73 proc. i 2,43 proc. (rok wcześniej 1,24 proc. i 0,67 proc.). Wydaje się więc, że przedsiębiorstwo jest w dobrej kondycji i nadal się rozwija.

Wspomnieliśmy wcześniej o eksporcie. Otóż np. jednostkowe przychody Zrembu wyniosły w trzech kwartałach 31,08 mln zł, z czego na Polskę przypadło tylko 1,44 mln zł. Z drugiej strony, na Polsce skoncentrowany jest Navimor-Invest, którego obroty wyniosły aż 48 mln zł (czyli były znacznie wyższe niż sprzedaż w spółce dominującej), z czego tylko 4,26 mln zł wygenerowano poza Polską (w Czechach).

W bilansie skonsolidowanym widzimy przewagę aktywów obrotowych nad trwałymi. Te ostatnie były niższe niż kapitał własny, dzięki czemu grupa kapitałowa zachowywała złotą regułę bilansową. Co się tyczy wskaźnika płynności bieżącej, to prezentował on pod koniec września bardzo dobry poziom 1,94 pkt, a w czerwcu 1,70 pkt. Nieźle wyglądało też pokrycie zobowiązań bieżących środkami pieniężnymi (22 proc., w czerwcu 27 proc., w grudniu 2013 nawet 46 proc.).

Z ostatniego raportu okresowego wynika, że w pierwszych trzech kwartałach spółki grupy kapitałowej zauważyły m.in. zwiększone zapotrzebowanie na kontenery typu offshore, lekkie ożywienie w ogóle, jeśli chodzi o produkcję kontenerów oraz zwiększenie tempa negocjacji z kontrahentami. Poza tym do współpracy ze spółką-matką wrócił jeden z dawnych odbiorców, wzrosło też zainteresowanie maszynami dla rolnictwa.
Wygląda więc na to, że perspektywy rzeczywiście są całkiem niezłe, jakkolwiek firma nie publikowała konkretnych prognoz na rok 2014. Nie wypłacała też dywidendy.

Po scaleniu akcji późną wiosną roku 2014, kurs wahał się w obszarze od 1,31 zł (minimum z 16 grudnia) do 1,91 zł (szczyt wrześniowy). Po odbiciu od grudniowego dołka notowania poszły nieco w górę, ale istotne będzie dopiero wybicie ich ponad linię 1,67 zł, do czego jeszcze nie doszło. Taki ruch otworzyłby drogę do ponownego testowania maksimów jesiennych.

J. Sobal