Mierniki zysków
- Utworzono: czwartek, 15, styczeń 2015 07:42
Tytuł naszego opracowania jest nieco metaforyczny i nie dotyczy jakichś hipotetycznych narzędzi analitycznych, ale czterech przedsiębiorstw, które specjalizują się w produkcji urządzeń pomiarowych. Spółki te łączy choćby fakt, że funkcjonują na głównym parkiecie warszawskiej GPW. Produkty każdej z nich są nieco inne, tym niemniej pod wieloma względami to podobny asortyment.
Apator, Aplisens, Introl, Sonel – oto cztery nazwy, które będą nas interesować. Apator i Introl to wielkie grupy kapitałowe, dla których urządzenia pomiarowe to tylko część oferty (istotna, ale nie jedyna). Spółki należące do grupy Introl wytwarzają nie tylko aparaty do pomiaru wilgotności powietrza, ciśnienia czy temperatury, ale też urządzenia górnicze czy software biznesowy. Maszyny górnicze sprzedaje też Apator, nas jednak interesuje przede wszystkim to, że w firmie tej zaopatrzyć można się w gazomierze, wodomierze czy różnego rodzaju czujniki.
Aplisens skoncentrowany jest na produktach GPS, zasilaczach, przetwornikach temperatury i ciśnienia czy sondach głębokości. W asortymencie Sonel widzimy m.in. urządzenia do pomiaru parametrów prądy elektrycznego tudzież pirometry czy kamery termowizyjne.
Prócz informacji stricte finansowych, graczy z GPW nierzadko interesuje to, kto jest posiadaczem akcji danej spółki. Otóż istotnymi akcjonariuszami spółki Apator są: Mariusz Lewicki (6,18 proc. w kapitale i 9,85 proc. w głosach), Tadeusz Sosgórnik (5,74 proc., 8,67 proc.), Danuta Guzowska (4,59 proc., 7,79 proc.), Zbigniew Jaworski (4 proc., 6,41 proc.), Apator Mining sp. z o.o. (10,87 proc., 6,40 proc.) oraz Janusz Marzygliński (3,15 proc.,6,21 proc.). Free float wynosi w kapitale 21,04 proc., w głosach 28,55 proc. Janusz Marzygliński, Mariusz Lewicki i Danuta Guzowska są w radzie nadzorczej Apatora.
W Aplisensie także istotne są osoby fizyczne, w szczególności prezes Adam Żurawski (17,53 proc. w kapitale i głosach). Mirosław Dawidonis ma 10,99 proc., Janusz Szewczyk 112,18 proc., Dorota Zubkow 8,17 proc., członkowie rady nadzorczej – Andrzej Kobiałka i Mirosław Kaczmarczyk – mają odpowiednio 8,03 proc. i 8,45 proc., a poza tym w firmę inwestuje OFE PZU "Złota Jesień" (7,78 proc.). Free float to 26,88 proc.
W Introlu dominuje Wiesław Kapral (40,15 proc.). Drugie miejsce zajmuje Józef Bodziony wraz z podmiotem Svanser Holding Limited (37,64 proc.), dalej mamy Amplico PTE (5,73 proc.) oraz Aviva PTE Aviva BZ WBK (5 proc.). Free float wynosi 11,48 proc. Józef Bodziony to członek zarządu, Wiesław Kapral przewodzi radzie nadzorczej.
W Sonelu prezes Krzysztof Wieczorkowski ma 22,36 proc., Krzysztof Folta 21,07 proc., członek rady Mirosław Nowakowski 8,22 proc., wiceprezes Jan Walulik 7,26 proc., Tadeusz Sołkiewicz 7,12 proc., Aviva OFE 7,59 proc., TFI PKO BP 5,02 proc., drobni gracze 21,36 proc.
Przejdźmy do krótkiej analizy przychodów i zysków za pierwsze trzy kwartały roku 2014. Skupimy się na wynikach skonsolidowanych:
Niewątpliwie największym przedsiębiorstwem, jeśli mierzyć to osiąganymi przychodami, jest Apator. Obroty skonsolidowane za trzy kwartały roku 2014 wyniosły 517,5 mln zł, co zresztą oznacza, że w skali rocznej wzrosły o 2,75 proc. Ogólnie zresztą we wszystkich trzech przedsiębiorstwach doszło do zwyżki obrotów – w Introlu o 37,3 proc. (czyli dość imponująco), w Aplisensie o 11 proc., w Sonelu (najmniejszej ze spółek) także o 11 proc. Dodatnia dynamika przychodów tyczy się też w całej czwórce samego tylko trzeciego kwartału, tj. lipca, sierpnia i września 2014.
Godne uwagi jest również to, że żadna z badanych grup kapitałowych nie odnotowała straty – nie tylko netto, ale też EBITDA czy EBIT (zarówno w trzecim kwartale, jak i w ujęciu narastającym, rok temu było analogicznie). Niewątpliwie przy najwyższych rentownościach pracuje Aplisens – marża EBIT wyniosła w tym przedsiębiorstwie, w ciągu 9 miesięcy, 20,76 proc. (jakkolwiek nieco spadła w relacji rocznej). Marża netto była równa prawie 16 proc.
Sonel i Apator notowały rentowności kilkunastoprocentowe, zbliżone do tych z roku 2013, natomiast w Introlu mieliśmy marże kilkuprocentowe. Warto jednak odnotować, że rentowność operacyjna tej grupy wzrosła z 4,26 proc. do 5,81 proc., a marża netto z 2,77 proc. do 4,45 proc.
Ciekawe jest to, że w samym trzecim kwartale we wszystkich firmach wszystkie trzy obliczone przez nas marże były niższe niż w lipcu, sierpniu i wrześniu 2013. Na szczęście spadki te nie były drastyczne, w każdym razie wątpliwe, by mocno naruszały ogólnie niezłą kondycję przedsiębiorstw.
W Aplisensie, Apatorze i Sonelu aktywa trwałe są większe niż obrotowe. Ogólnie rzecz biorąc, największą sumę bilansową widzimy w Apatorze (676,2 mln zł). Firma ta zachowywała złotą regułę bilansową pod koniec września 2014 (a także w grudniu 2013), miała też niezły wskaźnik płynności bieżącej (1,66 pkt).
Trzeba jednak powiedzieć, że złotej reguły przestrzegały również pozostałe trzy przedsiębiorstwa. Co więcej, Sonel i Aplisens notowały znacznie wyższy poziomy płynności bieżącej (powyżej 5 pkt), miały też wyjątkowo wysokie pokrycie zobowiązań bieżących środkami pieniężnymi. W Sonelu pod koniec września środki te stanowiły równowartość 113 proc. długów krótkoterminowych, co może nie jest konieczne (a na dłuższą metę może nawet oznaczać gromadzenie funduszy, które nie są wykorzystywane), tym niemniej na pewno pozytywnie świadczy o wypłacalności.
W Aplisensie i Sonelu zobowiązania stanowią bardzo niewielki odsetek wartości kapitałów własnych. To także dobrze świadczy o wypłacalności, jakkolwiek można częściowo oponować przeciw takiemu rozwiązaniu, sugerując, że kapitały obce mogłyby być tańszym źródłem finansowania. W Apatorze kapitał własny także jest większy niż zobowiązania (choć ostatnio stanowiły one aż 80 proc. jego wartości), natomiast w Introlu długi są w przewadze, ale nieznacznej, nie takiej, która budziłaby niepokój.
Zasadniczo wydaje się, że wszystkie cztery przedsiębiorstwa radzą sobie całkiem dobrze i prezentują dobre wskaźniki bilansowe, generując przy tym zyski i coraz wyższe przychody. Naturalnie w niniejszym opracowaniu nie wnikamy w niuanse i szczegóły, które omawiamy raczej w odrębnych tekstach, poświęconych pojedynczym firmom. Spójrzmy jednak jeszcze na wykresy kursu:
W przypadku Sonelu mamy od początku sierpnia 2014 roku konsolidację. Dolne ograniczenia to 7,52 zł i 7,20 zł, górne to 8,10 zł i 8,50 zł. Na razie nie ma sygnałów, które sugerowałyby, że uda się w szybkim czasie wybić wykres ponad opory, tym niemniej nie widać też oznak pesymizmu i przeceny. Prawdopodobnie inwestorzy będą w większym stopniu reagować dopiero po tym, jak poznają wyniki za IV kwartał.
W przypadku Introlu też mamy konsolidację, ale na wysokich poziomach, będących efektem długoterminowych wzrostów, które zaczęły się wiosną 2012, gdy kurs oscylował w obszarze 3,40 – 4 zł. Teraz realnym oporem jest linia 9,48 zł, wsparcia to 8,70 zł, 8,38 zł, 7,90 zł i 7,50 zł.
Na wykresie Apatora wciąż nie zostało rozstrzygnięte to, czy wygra trend wzrostowy, czy tendencja spadkowa. Utworzył się trójkąt, obszar wahań zawęża się w okolicach 36 zł, ale przesilenia jeszcze nie było. Wsparcia to 35,51 zł i 34 zł. Z kolei w przypadku Aplisens mamy notowania na dość niskich poziomach, zwłaszcza w porównaniu z tym, co widać było jesienią roku 2013 (gdy kurs wykraczał nawet powyżej 22 zł). Ostatnio cena wykracza ponownie nad linię 12 zł, ale istotne będzie dopiero wybicie notowań do 14 – 14,65 zł (i wyżej).
Kamil Kiermacz
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5713 gości