Rybny handel na głównym parkiecie
- Utworzono: wtorek, 31, marzec 2015 04:38
Przyszedł czas, by tradycyjnie omówić w ramach raportu branżowego trzy przedsiębiorstwa z głównego parkietu stołecznej giełdy, które zajmują się w przeważającej mierze biznesem rybnym. Chodzi tu o produkcję rozmaitych przetworów: konserw, sałatek, ryb smażonych, marynowanych etc., a także o sprzedaż ryb świeżych.
Naszymi bohaterami będą trzy przedsiębiorstwa: Seko, Wilbo i Graal. Ta ostatnia firma jest największą z trzech wymienionych, niezależnie od tego, czy mówimy o całej grupie kapitałowej, czy o samej jednostce dominującej. Zarządza ona takimi markami jak Black Rose, Superfish, Graal czy Koral, a poza tym sprzedaje także żywność nie wytwarzaną z ryb, m.in. pod marką Kuchnia Staropolska.
Wilbo to z kolei firma, która do niedawna znajdowała się w stanie upadłości układowej i ogólnie przeżywała poważne problemy związane ze stratami finansowymi, obniżającymi się przychodami i niezbyt dobrymi wartościami wskaźników bilansowych.
Ostatnio jednak Wilbo wychodzi na prostą, czego widomym znakiem jest wydobycie się ze stanu upadłości, tj. zawarcie układu z wierzycielami.
Poniżej (skonsolidowane w przypadku Graala) przychody i zyski badanych spółek za lata 2013 – 2014:
Jak już zdążyliśmy powiedzieć, Graal jest przedsiębiorstwem największym w całej trójce. Skonsolidowane przychody grupy kapitałowej wyniosły w roku ubiegłym 856,7 mln zł, tj. 114,33 proc. kwoty notowanej na tej pozycji rok wcześniej. W Seko dynamika była mniejsza, rzędu 2,1 proc., co finalnie dało obroty wynoszące 130,28 mln zł. W Wilbo przychody w skali rocznej obniżyły się niestety o ponad 4 mln zł, aczkolwiek istotniejsze jest to, że firma znacznie powiększyła EBITDA i wyszła na plus w kwestii zysków EBIT i netto.
Ostatecznie, jeśli chodzi o marże, to wygrywa Seko – tutaj rentowność operacyjna wyniosła 4,48 proc., a netto 3,52 proc. W Graalu wartości były niższe: 3,54 proc. i 2,48 proc. W Wilbo były natomiast najniższe: 0,75 proc. i 0,33 proc. W firmie tej postęp był jednak w pewnym sensie najwyższy, jako że doszło do wyjścia z minusa na plus.
Spójrzmy na pozycje bilansowe:
W Graalu aktywa trwałe były pod koniec minionego roku nieco większe niż obrotowe, choć rok wcześniej było odwrotnie. Suma bilansowa opiewała w grudniu 2014 na 592,2 mln zł. W Seko było to blisko 106 mln zł, w Wilbo mniej niż 28 mln zł. Żadna z firm nie przestrzegała złotej reguły bilansowej, ale Graal i Seko były stosunkowo niedaleko od poziomu 1,0 wskaźnika – a Wilbo bardzo daleko (0,37 pkt).
Wskaźnik płynności bieżącej nieco paradoksalnie był najwyższy w Wilbo i wynosił 2,96 pkt. Warto zauważyć, że w ciągu roku przedsiębiorstwo to znacznie zredukowało zobowiązania krótkoterminowe, wychodząc z ciężkich czasów. Zmalały one z 12,8 mln zł do 5,75 mln zł, czyli o 55 proc.
Zobowiązania w Seko pozostały na mniej więcej tym samym poziomie, ogólnie zresztą ani suma bilansowa, ani struktura bilansu nie zmieniły się zbyt mocno. Wskaźnik płynności bieżącej wynosił ostatnio 1,8 pkt, w Graalu natomiast było to tylko 1,05 pkt.
Seko ma też przewagę w postaci dużych środków pieniężnych – które nawet kwotowo były w finale roku 2014 dużo większe niż w grupie Graal, generalnie przecież notującej wyższe przychody czy aktywa. Co więcej, w Graalu pokrycie długów bieżących pieniędzmi było tak niskie jak w Wilbo (4 proc.), natomiast w Seko wynosiło niemal 60 proc., było więc wysokie.
W Seko notowano też najniższe zadłużenie zarówno aktywów, jak i kapitału własnego. W Graalu zobowiązania przekraczały kapitał (ale wskaźnik na poziomie 1,21 pkt to jeszcze nie tragedia), podobnie było w Wilbo, tyle że tam sytuacja bardziej niepokoi (4,29 pkt). Inna rzecz, że mimo wszystko w Wilbo zadłużenie kapitału własnego wyraźnie spadło w relacji rocznej.
Linie wyznaczające długoterminowe trendy wzrostowe na wykresie Seko zostały już przebite. Można jednak zauważyć, że w strefie 5,72 – 5,96 zł strona popytowa jeszcze się broni. Zejście w dół mogłoby oznaczać ruch nawet do 5,33 zł. Jeszcze niżej mamy wsparcie na 4,82 zł. Poziomy oporu to 6,35 zł, 6,75 zł i 7 zł. Ostatnio wahania cen skonsolidowały się w pobliżu 6 zł.
Trend na wykresie Wilbo jest wzrostowy, w dłuższym terminie. Niedawno próbowano osiągać maksima rzędu 1,13 zł. Niepowodzenie nie oznacza jeszcze, że ogólna tendencja została całkiem złamana. W razie czego mamy wsparcia 0,89 zł i 0,80 zł, przy tym drugim biegnie linia trendu (przynajmniej na naszym wykresie, w skali liniowej).
Na wykresie Graala można dostrzec długofalowy trend zwyżkowy (dwa lata temu papiery można było nabywać za mniej niż 9,70 zł). Za poziom oporu można uznać linię 20 zł. Wsparcia to 19,20 zł, 18,63 zł i 18 zł, a niżej 17,40 zł.
Kamil Kiermacz
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5779 gości