Lekarstwa i ich dystrybutorzy

Przed nami – nie po raz pierwszy, oczywiście – trzy wielkie przedsiębiorstwa, których akcjami obraca się na głównym parkiecie GPW, a które prowadzą hurtowy obrót lekarstwami.

Pelion ma swe korzenie u progu lat 90-tych, gdy spółkę (pod nazwą Medicines) założyli Jacek Szwajcowski i Zbigniew Molenda. Ten pierwszy do dziś jest wiceprezesem, drugi zaś prezesem zarządu. Firma działa jako grupa kapitałowa i zasadniczo prowadzi cztery linie biznesowe: sprzedaż hurtową leków, sprzedaż detaliczną, zaopatrzenie szpitali oraz usługi dla producentów farmaceutyków.

Jacek Szwajcowski ma 10,62 proc. w kapitale Pelionu, ale 32,03 proc. w głosach. Udział Zbigniewa Molendy to odpowiednio 6,63 proc. i 16,82 proc. KIPF sp. z o.o. ma 8,49 proc. i 5,20 proc. ING OFE posiada 9,90 proc. i 6,06 proc., Legg Mason TFI 9,18 proc. i 5,62 proc., Aviva OFE 12,5 proc. oraz 7,65 proc., podmiot FMR LLC natomiast 8,72 proc. i 5,33 proc.

Neuca to kontynuacja firmy Torfarm, która powstała w Toruniu na początku lat 90-tych. Założycielem był Kazimierz Herba, obecnie przewodniczący rady nadzorczej i dość istotny akcjonariusz, mający 23,3 proc. kapitału i głosów (22,6 proc. przypada Wiesławie Herbie, natomiast 10,3 proc. to udział podmiotu SORS Holding Limited, zależnego od FPT Foundation).

Farmacol też działa prawie od początku III RP. Inicjatorem zawiązania spółki był obecny przewodniczący rady nadzorczej – Andrzej Olszewski. Obecnie kontroluje on 33,6 proc. głosów na WZ i 26,9 proc. akcji przedsiębiorstwa. 29,5 proc. w głosach oraz 23,5 proc. w kapitale należy do Zyty Olszewskiej, natomiast udział ING OFE to odpowiednio 6,4 proc. i 8,5 proc. Wśród inwestorów jest też inny OFE, mianowicie Aviva (5 proc. w głosach, 6,7 proc. w kapitale).

Spójrzmy na skonsolidowane rezultaty badanych grup kapitałowych za okres 2009 – 2014:

Wszystkie trzy firmy osiągają bardzo duże przychody – duże jak np. na polską gospodarkę, ogólnie rzecz biorąc. Najwyższe w roku ubiegłym zanotował Pelion i było to 7,7 mld zł, co oznaczało wzrost o 5 proc. w skali rocznej. W Neuce wzrost był grubo ponad 13-procentowy i obroty dotarły do 6,57 mld zł. Wreszcie mamy i Farmacol – 5,36 mld zł, czyli dynamikę rzędu 9,5 proc.

Przeciętna wartość roczna za okres 2009 – 2014 najwyższa była w Pelionie, drugie miejsce zajmuje Neuca, trzecie Farmacol – czyli tak jak rok temu.

Wszystkie trzy firmy co roku generowały zyski EBITDA, EBIT i netto, jakkolwiek marże generalnie były niewysokie, co jest jednak specyfiką tej branży. W roku 2014 najwyższą marżę EBIT osiągnął Farmacol i było to 1,78 proc. (wobec 2,31 proc. rok wcześniej). Firma ta miała też najwyższy poziom marży netto (1,94 proc., poprzednio 2,56 proc.). Najniższą notowano w Pelionie (0,76 proc.).

Ogólnie zresztą rentowności w roku 2014 uległy obniżce, a generalnie spadały też kwoty zysków (choć zysk netto Neuki wzrósł). Sytuacja była spowodowana m.in. obniżką marży urzędowej na leki refundowane, o czym parę razy już informowaliśmy.

A teraz czas na pozycje bilansowe:

W Farmacolu zachowana jest bez problemu złota reguła bilansowa, wskaźnik płynności bieżącej utrzymał się nieco powyżej 1,6 pkt, tak jak rok wcześniej. Zadłużenie aktywów jest zasadniczo w normie, a choć zobowiązania przekraczają kapitał własny, to jednak nie w dramatyczny sposób (wskaźnik 1,16 pkt). W jakiś sposób negatywne jest to, że przepływy środków pieniężnych były ujemne, spadł też wskaźnik pokrycia nimi długów bieżących.

Neuca nie przestrzega złotej reguły, wskaźnik płynności bieżącej jest słabszy niż w Farmacolu, ale przekraczał (teraz i rok wcześniej) poziom 1 pkt, czyli aktywa obrotowe przewyższały zobowiązania krótkoterminowe. To, co może niepokoić, to bardzo duże zadłużenie tak aktywów (82 proc., w 2013 nieco mniej, bo 79 proc.), jak i kapitału własnego. Otóż długi stanowiły równowartość 450 proc. tegoż kapitału pod koniec grudnia. Co więcej, mimo wybitnie dodatnich przepływów pieniężnych, wskaźnik wypłacalności natychmiastowej nadal jest bardzo niski – 2 proc.

W Pelionie sprawy mają się podobnie. Także i tu mocno zadłużony jest majątek (81 proc.) i kapitał własny (wskaźnik na poziomie 4,37 pkt), nie jest zachowana złota reguła bilansowa. Trzeba jednak przyznać, że środki pieniężne, tak jak w Neuce, a inaczej niż w Farmacolu, wzrosły w skali rocznej – ze 162,4 mln zł do 267,08 mln zł.

Na wykresie Farmacolu od końca listopada 2013 (szczyty bliskie 75 zł) mieliśmy trend spadkowy. Powstrzymano go dopiero w pobliżu 45 zł, a po kilku miesiącach konsolidacji notowania ruszyły do góry. Teraz realny opór do pokonania to okolica 62,30 – 62,88 zł, wsparcia mamy na 59,01 zł, 57,25 zł, w pobliżu 55,90 – 56 zł i przy 53 zł.

Kształt wykresu Pelionu jest bardzo podobny, widać, że gracze traktują te firmy w zbliżony sposób. Tu przecena zaczęła się z początkiem listopada 2013 (ceny dobijały już do 117,50 zł), przełomem było testowanie 66,05 zł we wrześniu, potem uformował się trend wzrostowy. Opór to tak naprawdę 90 zł, wyżej być może 92,10 zł, a także 97,78 zł. Wsparcia to 79,60 zł i 75,60 zł.

Wykres Neuki powtarza zasygnalizowany schemat. Jesienią 2013 notowano nawet 305 zł, w sierpniu 2014 zaliczono dołek 182,10 zł, później ruszył trend zwyżkowy. Niedawne szczyty to 297,80 zł, czyli można w przybliżeniu mówić, że gra toczy się już o 300 zł. Wsparcia to 278 zł, 266 zł czy 256 zł.

Kamil Kiermacz